Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2011
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mariusz
witajcie, jestem tu nowy
witajcie, jestem tu nowy



Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:29, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Tak. Każdy z nas ma prawo wstępu na posiedzenie Rady Gminy. Patrz: art. 3 ust.1 pkt 3, ustawy z dnia 6 września 2001 o dostępie do informacji publicznej.
Wstęp oznacza bierne uczestnictwo, ale zawsze to coś.
Jeśli chodzi o możliwość blokowania, czy innego wpływu na inwestycje w gminie, to jest to wyłączna kompetencja Rady Gminy, która albo się liczy z mieszkańcami, albo nie. Jedyny realny wpływ wyborców, jest pośredni - udział w wyborach albo doprowadzenie do odwołania Rady Gminy i wcześniejsze wybory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:03, 24 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Lucyfer napisał:


Nie widząc treści zgód, trudno coś powiedzieć. Jeżeli podpisaliście bezwarunkowe i bezterminowe, to ciężko to będzie obalić nawet w sądzie.


Wiele lat temu jedna z mieszkanek Warszawskiej (później Pani Radna) chodziła i zbierała podpisy od mieszkańców, czy wyrażają zgodę na kanalizację. To była pisana odręcznie kartka papieru wyrwana z zeszytu. Cos w rodzaju sondy. Żadnych formalnych umów nie było.

Ja jestem w stanie zrozumieć i zgodzić się na jakąś rozsądna opłatę za infrastrukturę techniczna, ale warunek - muszę ją znać i być świadoma jej istnienia przed podpisaniem jakiejkolwiek zgody czy umowy.
20% z 14% wartości działki przy obecnych cenach to są ogromne pieniądze. Jeżeli rada przyjmie uchwałę, nie wpuszczę ekipy na swój teren. Sprawę rozstrzygnie sąd.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:24, 24 Kwi 2011    Temat postu:

mariusz napisał:
Tak. Każdy z nas ma prawo wstępu na posiedzenie Rady Gminy. Patrz: art. 3 ust.1 pkt 3, ustawy z dnia 6 września 2001 o dostępie do informacji publicznej.
Wstęp oznacza bierne uczestnictwo, ale zawsze to coś.

. Jedyny realny wpływ wyborców, jest pośredni - udział w wyborach albo doprowadzenie do odwołania Rady Gminy i wcześniejsze wybory.


Zabiegani i zajęci pracą nie mamy czasu na pilnowanie naszych spraw.
Nasze interesy mają reprezentować radni. Nasze, a nie wójta.
W ostatnim Gońcu Babickim w wywiadzie z byłym radnym Panem Tadeuszem Chudeckim czytamy, że jest odwrotnie. Rada robi to, co wójt każe. Polecam wszystkim ten wywiad. Zacznijmy interesować się naszymi sprawami.

Posiedzenie Rady - 28 kwietnia godzina 15:00, Rynek 21 (sala konferencyjna w nowym budynku).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Nie 22:24, 24 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Anonymous napisał:
Lucyfer napisał:


Nie widząc treści zgód, trudno coś powiedzieć. Jeżeli podpisaliście bezwarunkowe i bezterminowe, to ciężko to będzie obalić nawet w sądzie.


Wiele lat temu jedna z mieszkanek Warszawskiej (później Pani Radna) chodziła i zbierała podpisy od mieszkańców, czy wyrażają zgodę na kanalizację. To była pisana odręcznie kartka papieru wyrwana z zeszytu. Cos w rodzaju sondy. Żadnych formalnych umów nie było.


Niestety, dalej twierdzę, że to musi zobaczyć prawnik. Ja nim nie jestem. Ale oprócz umów jest coś takiego, jak "oświadczenie woli", mające określone skutki prawne. I to prawnik najkompetentniej oceni, czy to było wiążące oświadczenie woli, czy "sonda" w języku prawniczym zwana też "listem intencyjnym", który nie wiąże stron "twardo".

Cytat:
Ja jestem w stanie zrozumieć i zgodzić się na jakąś rozsądna opłatę za infrastrukturę techniczna, ale warunek - muszę ją znać i być świadoma jej istnienia przed podpisaniem jakiejkolwiek zgody czy umowy.
20% z 14% wartości działki przy obecnych cenach to są ogromne pieniądze. Jeżeli rada przyjmie uchwałę, nie wpuszczę ekipy na swój teren. Sprawę rozstrzygnie sąd.


Z tego co pamiętam, jak już pisałem, uchwała o opłatach adjacenckich w gminie już funkcjonowała i była rzadko stosowana. A od takiej uchwały do wpuszczenia ekipy są jeszcze inne formalności i jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. A żeby je poznać, trzeba rozmawiać, nie dać się zbywać ogólnikami i patrzeć na to, co się podpisuje, a przede wszystkim, brać kopię dla siebie. Dziś to jest znacznie prostsze niż kiedyś, gdy można nawet zrobić zdjęcie takiego dokumentu aparatem komórkowym. Choć wskazane jest wzięcie kopii papierowej potwierdzonej przez drugą stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 23:02, 24 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Lucyfer napisał:

.... oprócz umów jest coś takiego, jak "oświadczenie woli", mające określone skutki prawne.


Ja stwierdzam, że niczego nie podpisywałam i jestem w pełni świadoma tego co mówię. Jeżeli druga strona twierdzi, że jest inaczej musi to udowodnić przedstawiając odpowiednie dokumenty.

A wracając do kiepskiej kondycji finansowej Gminy, to nie sądzę żeby najlepszym rozwiązaniem było obciążenie wysokimi opłatami wąskiej grupy mieszkańców. Nie mieliśmy wpływu na kolejność realizacji inwestycji dlaczego wiec mamy płacić za coś za co inni nie płacili.
To nie jest kilkaset złotych, ale dziesiątki, a dla niektórych setki tysięcy.
Wójt postradał zmysły? Jeśli, tak to mam nadzieję, że Radnych ta przypadłość nie dotknęła...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pon 6:35, 25 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Anonymous napisał:
Lucyfer napisał:

.... oprócz umów jest coś takiego, jak "oświadczenie woli", mające określone skutki prawne.


Ja stwierdzam, że niczego nie podpisywałam i jestem w pełni świadoma tego co mówię. Jeżeli druga strona twierdzi, że jest inaczej musi to udowodnić przedstawiając odpowiednie dokumenty.


Oczywiście.

Cytat:
A wracając do kiepskiej kondycji finansowej Gminy, to nie sądzę żeby najlepszym rozwiązaniem było obciążenie wysokimi opłatami wąskiej grupy mieszkańców. Nie mieliśmy wpływu na kolejność realizacji inwestycji dlaczego wiec mamy płacić za coś za co inni nie płacili.
To nie jest kilkaset złotych, ale dziesiątki, a dla niektórych setki tysięcy.
Wójt postradał zmysły? Jeśli, tak to mam nadzieję, że Radnych ta przypadłość nie dotknęła...


Tylko że nie wydaje mi się, by uchwalenie opłat adjacenckich było automatycznie tożsame z ich stosowaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 8:55, 25 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Lucyfer napisał:

Tylko że nie wydaje mi się, by uchwalenie opłat adjacenckich było automatycznie tożsame z ich stosowaniem.


Marne to pocieszenie. Jeżeli uchwała wejdzie w życie nie sądzę żeby wójt miał opory przed sięgnięciem do naszych kieszeni.

Ja mam działkę 1200 m. Jeżeli przyjmę, że średnia wartość ziemi wynosi u nas 500 zł/m to musiałabym gminie zapłacić 16 800 zł za to, że ze środków unijnych wybuduje kanalizację (niszcząc przy tym moją prywatną własność).
A jeśli kogoś nie stać?
Obowiązek zapłaty przez właściciela lub użytkownika wieczystego powstaje po upływie 14 dni od dnia, w którym decyzja o ustaleniu opłaty stała się ostateczna.
Opłata adiacencka na wniosek właściciela może zostać rozłożona na raty roczne płatne np. w okresie do 10 lat, ale nawet jeśli gmina zgodzi się na spłatę w ratach, to raty podlegają oprocentowaniu, a zabezpieczeniem jest ustanowienie hipoteki na nieruchomości.

A zatem jeśli radni przyjmą uchwałę wielu mieszkańców z dnia na dzień może stać sie dłużnikami gminy.
Obciążenie hipoteki wiemy czym grozi w razie braku spłaty. Czy tak gmina chce pozyskiwać pieniądze?
Powie ktoś, że to ostateczność, ale jeśli uchwała przejdzie, takie niebezpieczeństwo istnieje.

Oczywiście od wysokości opłaty adiacenckiej można odwołać się do samorządowego kolegium odwoławczego, a w następnej kolejności do sądu, ale to długa droga.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 9:39, 25 Kwi 2011    Temat postu:

a jesli nie podlacze sie do kanalizacji to wartosc dzialki i tak idzie w gore? Kanalizacja ma byc prowadzona przez moj ogrodek.
Znajomy placil oplate adiacencka ( podzial dzialki na mniejsze). Wycena- 600zl/m2. A na ile zostanie wyceniona dzialka z zabudowa? jak widac gmina nie waha sie skorzystac z oplaty.
Jestem rolnikiem,mam dzialke siedliskowa o pow. 3000m2 i nie mam kilkudziesieciu tysiecy w skarpecie. Wyrazalem zgode na kanalizacje, ale wtedy nie bylo mowy o oplatach. Wiec jesli mam sie zadluzac, to za kanalizacje podziekuje. I mysle, ze wielu mieszkancow rowniez.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 10:01, 25 Kwi 2011    Temat postu:

a czy przykład z uchwały ma nas ogłupić?
Wyliczenia dla działki za 300zł/m2 Laughing Już na wstępie można sobie przemnożyć opłatę x2 ( minimum) Laughing

Jak dla mnie to jest realne zagrożenie- jak się coś robi to chyba nie po to,zeby sobie leżało.

A czy ktoś może się odnieść do tych %? to realne stawki wzrostu wartości nieruchomości? dla mnie wątpliwe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xefuu
więcej niż lider
więcej niż lider



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Babice

PostWysłany: Pon 10:36, 25 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Anonymous napisał:

Oczywiście od wysokości opłaty adiacenckiej można odwołać się do samorządowego kolegium odwoławczego, a w następnej kolejności do sądu, ale to długa droga.


Taaa... Ja się odwoływałem... odpowiedź jaką dostałem wyglądała tak jakby zupełnie nie czytali mojego odwołania... żadnego nawiązania ani ustosunkowania się do moich zastrzeżeń... tak jakby mieli z automatu jeden wzór odpowiedzi dla wszystkich... Było to coś w stylu : "W związku z nadesłanym odwołaniem postanawiamy utrzymać w mocy poprzednim operat szacunkowy..." Nie miałem czasu i mocy ciągać się z Q... po sądach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ted
więcej niż lider
więcej niż lider



Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:13, 25 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Lucyfer napisał:

Tylko że nie wydaje mi się, by uchwalenie opłat adjacenckich było automatycznie tożsame z ich stosowaniem.


Ustawa mówi wyraźnie, że opłata może być ustalona, ale każdorazowo w drodze decyzji, a więc dla każdej działki musi być wydana oddzielnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ted
więcej niż lider
więcej niż lider



Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:24, 25 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

xefuu napisał:
Anonymous napisał:

Oczywiście od wysokości opłaty adiacenckiej można odwołać się do samorządowego kolegium odwoławczego, a w następnej kolejności do sądu, ale to długa droga.


Taaa... Ja się odwoływałem... odpowiedź jaką dostałem wyglądała tak jakby zupełnie nie czytali mojego odwołania... żadnego nawiązania ani ustosunkowania się do moich zastrzeżeń... tak jakby mieli z automatu jeden wzór odpowiedzi dla wszystkich... Było to coś w stylu : "W związku z nadesłanym odwołaniem postanawiamy utrzymać w mocy poprzednim operat szacunkowy..." Nie miałem czasu i mocy ciągać się z Q... po sądach...


To już jest indywidualna sprawa, czy chce się korzystać z prawa do zaskarżenia decyzji, czy też z niego zrezygnować. Ale możliwość taka istnieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pon 11:47, 25 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Ted napisał:
xefuu napisał:
Anonymous napisał:

Oczywiście od wysokości opłaty adiacenckiej można odwołać się do samorządowego kolegium odwoławczego, a w następnej kolejności do sądu, ale to długa droga.


Taaa... Ja się odwoływałem... odpowiedź jaką dostałem wyglądała tak jakby zupełnie nie czytali mojego odwołania... żadnego nawiązania ani ustosunkowania się do moich zastrzeżeń... tak jakby mieli z automatu jeden wzór odpowiedzi dla wszystkich... Było to coś w stylu : "W związku z nadesłanym odwołaniem postanawiamy utrzymać w mocy poprzednim operat szacunkowy..." Nie miałem czasu i mocy ciągać się z Q... po sądach...


To już jest indywidualna sprawa, czy chce się korzystać z prawa do zaskarżenia decyzji, czy też z niego zrezygnować. Ale możliwość taka istnieje.


I jak pokazuje przykład człowieka z domem pod S-8, warto pogrzebać u źródeł wyceny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:20, 25 Kwi 2011    Temat postu: Re: Drakoński haracz dla mieszkańców naszej gminy

Ted napisał:


Ustawa mówi wyraźnie, że opłata może być ustalona, ale każdorazowo w drodze decyzji, a więc dla każdej działki musi być wydana oddzielnie.


No właśnie problem tez w tym, że wójt ma dowolność. Od jednych weźmie, od innych nie, od jednych więcej, od innych mniej...
Problem jest szerszy i sporo kancelarii adwokackich już się tym zajmuje.
Przykład ze strony jednej z nich

" Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 2.04.2007r., sygn. akt SK 19/06, opubl: OTK seria A rok 2007, Nr 4, poz. 37 stwierdził, że art. 98 ust. 4 w związku z art. 145 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, w brzmieniu obowiązującym od dnia 15 lutego 2000 r. do dnia 21 września 2004r. jest niezgodny z art. 2 w związku z art. 84 Konstytucji przez to, że narusza zasadę ochrony zaufania jednostki do państwa i stanowionego przez nie prawa (Dz. U. z 2000 r. Nr 46, poz. 543 ze zm.). Wyrok ten wszedł w życie w dniu 18.04.2007r. Po wejściu w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego osobom, które wcześniej uiściły opłatę adiacencką na podstawie niezgodnych z prawem przepisów, uzyskały możliwość wznowienia zakończonego postępowania i żądania zwrotu pobranych na podstawie niezgodnych z Konstytucją opłat.

W opinii Kancelarii również obecnie obowiązujące przepisy dotyczące naliczania i pobierania opłat adiacenckich są niezgodne z Konstytucją, Konwencją o ochronie praw człowiek i podstawowych wolności oraz Protokołem nr 1 do konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności .

W szczególności przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami doprowadzają do dyskryminowania części obywateli w ten sposób, że pozwalają na naliczenie opłat adiacenckich w stosunku do części osób, dopuszczają możliwość naliczania opłat adiacenckich w różnych wysokościach jak również pozwalają na ich nie naliczanie w stosunku do innych obywateli. Przepisy te pozostawiają administracji całkowitą swobodę w zakresie ustalenia wysokości opłat w przedziale od 1 do 30% lub 50% nie precyzując żadnych przesłanek uzasadniających przyjęcie takiej, a nie innej wysokości opłaty adiacenckiej lub całkowitej rezygnacji z tej opłaty.

W konsekwencji część obywateli w podobnym położeniu może nie płacić opłaty adiacenckiej, część obywateli może ją płacić w różnej wysokości, a w stosunku do części obywateli opłata adiacencka ustalana jest w maksymalnej wysokości. Taka regulacja prowadzi do bezzasadnego różnicowania podmiotów znajdujących się w takiej samej sytuacji faktycznej. W sposób rzeczywisty opłata adiacencka może prowadzić do faktycznego wywłaszczenia z prawa własności, często też jej wysokość nie ma też żadnego związku z "nakładami" poniesionymi przez organa administracji na nieruchomości obciążone tą opłatą. Opłata adiacencka w części przypadków stanowi wręcz element "kary"

Proszę Państwa sesja rady jest 28 kwietnia (czwartek) o godzinie 15:00.
Możemy tam być i przynajmniej wyrazić swoją opinię. Rada jest po to żeby działać w imieniu i dla mieszkańców, a nie wbrew naszym interesom.
Podatki tak, ale nie drakońskie haracze, pobierane według widzimisię wójta.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:41, 25 Kwi 2011    Temat postu:

Anonymous napisał:
nie mam kilkudziesieciu tysiecy w skarpecie. Wyrazalem zgode na kanalizacje, ale wtedy nie bylo mowy o oplatach. Wiec jesli mam sie zadluzac, to za kanalizacje podziekuje. I mysle, ze wielu mieszkancow rowniez.


Tyle, że sama rezygnacja nic nie da, bo gmina chce brać ogromne pieniądze tylko za stworzenie możliwości przyłączenia się do kanalizacji. Tutaj potrzeba współpracy mieszkańców, a Ci nawet nie przeczuwają jaką "niespodziankę" gmina im szykuje. Nikt o tym nie mówi.

U mnie kanalizacja ma przebiegać przez posesję i nie podpiszę zgody na wejście jakiejkolwiek ekipy dopóki gmina nie podpisze ze mną umowy i nie odstąpi od pobrania haraczu. Przez budowę kanalizacji przebiegającej przez mój teren działka traci na wartości, a nie zyskuje. Ja tam już nic nie wybuduję. To gmina powinna mi zapłacić odszkodowanie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2011 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin