Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Babickie drogi - tragiczne wypadki na Naszych drogach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 50, 51, 52  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2010
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Czw 23:16, 05 Lut 2009    Temat postu:

! napisał:
Widzisz Lucyfer w mojej opini mój kolega został postawiony w podobnej sytuacji co Twój kolega potrącajac pijanego(chociaż po waszmu to zawsze można powiedzieć ze jak by jechał wolniej, albo by się zatrzymał i ustąpił pierwszeństwa to by go nie potrącił). Co więcej przy prędkości przepisowej człowiek ginie więc trzymanie się kurczowo zasady że prędkosć na znaku daje duże szanse też można podwazać (ale akurat z tym się nie kłuce bo ogólnie tak jest lecz jak od każdej zasady są odstępstwa).....


Tyle, że gdyby biegły stwierdził znaczące przekroczenie prędkości, to mój kolega miałby postawiony prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i długie dochodzenie, które być może by się skończyło też uniewinnieniem, albo wyrokiem w zawiasach.

Cytat:
Motocykliście wyskoczył na pas pojazd, który nie miał szansy go nie zauważyć bo to był prosty odcinek drogi, a światła w Japońskich motocyklach sa naprawdę wzorem do naśladowania bo przy doskonałej widoczności nie oslepiają, kolega był przekonany(i nie miał podstaw do tego zeby mysleć inaczej) że tamten go przepuści, czego jednak nie zrobił.


Szkoda że tak boleśnie, ale Twój kolega odebrał jedną z poważniejszych lekcji jazdy - nie ma czegoś takiego jak przekonanie i w związku z tym jazda na pałę. Zwalniasz.

Cytat:
W przypadku Twojego kolegi też można by mu udowadniać wine że nie zachował bezpiecznej odległości podczas manewru wyprzedzania, nie przewidział ze tamten będzie pijany i się akurat w tym momencie wywróci.....


Nie doczytałeś. On go nie wyprzedzał, jechał pustą szosą przez las u siebie w olsztyńskiem. A rowerzysta wyleciał mu wprost pod koła z leśnej przecinki, pod kątem prostym do szosy, rozpędziwszy się z górki.

Cytat:
Stawiając się w waszej sytuacji powinienem powiedzieć ze jeżeli rowerzysta miał prawojazdy to powinien je stracić za jazdę pod wpływem


Stracił życie. A na górze chyba jeszcze nie ma ani urzędników, ani praw jazdy, ani fotoradarów.

Cytat:
ale Twój kolega powinien odpowiedzieć za nie zachowanie odpowiedniej ostrożności podczas manewru wyprzedzania....


Wyprzedzania nie było. Wyleciał z dużą prędkością zza czegoś na poboczu wprost pod koła samochodu.

Cytat:
Ten przykład doskonale pokazuje to co od chyba 30 postów próbuje wytłumaczyć: że refleks człowieka jest ograniczony i czasami pomimo przestrzegania wszelkich zasad ostrożności dochodzi do takich sytuacji jak mojego i Twojego kolegi.... W których mimo chęci kierowcy do uniknięcia wypadku do niego niestety dochodzi...


Mimo że to jest niepopularne, to Ci napiszę że jeżdżę w ruchu tak z 10 lat dłużej, niż Ty żyjesz na świecie. Od samego początku twardo mnie uczono jednej zasady - jeżeli chcesz pajacować, rób to tam, gdzie nie ma innych użytkowników drogi. Owszem, miałem łatwiej, bo mieszkałem w Afryce gdzie o to było łatwo, a potem po przyjeździe do Polski w latach 70 też miałem czasy, gdzie na drodze z Warszawy do Łodzi w powszedni dzień spotykałeś jeden samochód na kilkanaście kilometrów.

Teraz niestety ruch jest znacznie gęstszy, a do tego jeździ coraz więcej ludzi, coraz gorzej uczonych jazdy, a co za tym idzie, coraz mniej przewidywalnych. Co niestety nakazuje jedno - zdjąć but z gazu. Od sporo lat jeżdżę już - całkowicie z wyboru - znacznie spokojniej, choć kiedyś jeździłem i ponad 200, tam gdzie było można.

Cytat:
Myśle że pomimo tego ze Twój kolega był trzeźwy i jechał przepisowo zabił człowieka i pomimo że wszycy napewno mu mówili że to nie Twoja wina to miał doła jak nie powiem co bo jednak zabił człowieka.


Może już nie doła, ale ma do dziś. A przez blisko dwa lata, jak pisałem, miał blokadę psychiczną przed prowadzeniem pojazdów.

Cytat:
Pisząc to przypomniał mi się jeszcze jeden przykład z motocyklem(nie wiem gdzie mieszkasz ale domyślam sie że gdzieś w okolicach Hubala) i Twoim pewnie sąsiadem....
Chłopak jest sparaliżowany od pasa w dół bo kobieta wyjechała mu na Janowie z posesji wprost przed motor, nawet nie zdażył pomysleć że zaraz zaboli..... i to też jego wina? Jechał jakimś pierdzipędem co się ledwo rozpędzał i też raczej jechał przepisowo....


Wiadomo, że przypadki chodzą po ludziach i jak napisał kolega Osito, nawet jazda zgodnie z przepisami nie jest gwarancją, że nie będziesz miał wypadku, właśnie sztuką jest go nie mieć.

Cytat:
Tak się zastanawiam jak mialbym jeżdzić żeby do czegoś takiego nigdy nie doszło i nie wiem co mam napisać bo sytuację opisane powyżej nie zależą od tych co walą tylko od tych co wymuszaja.....


Z przewidywaniem i dostosowaniem prędkości do warunków, które już cytowałem. Na pewno nie jest dostosowaniem mijanie innego użytkownika z prędkością dwa razy większą niż dopuszczalna, jak nie wiesz co zrobi. Pisałem tu kiedyś, że w czasach gdy jeździłem szybko, dziwiłem pasażerów tym, że dochodząc do użytkownika jadącego przepisowo, nie wyprzedzałem go z pełną prędkością, a zwalniałem tak, żeby mieć góra 20-30 km/h więcej od niego. Bo to mi zwiększało pole manewru i nie raz uratowało.

Mało tego, jeżeli dojeżdżam do kogoś kto bez widocznego powodu stoi na drodze lub się wlecze i nic nie sygnalizuje, to go nie oblatuję nie zmieniając prędkości, tylko zwalniam prawie do jego (lub zatrzymania), bo powód może być, tylko niewidoczny dla mnie. Kiedyś dzięki temu nie przejechałem jako drugi pieszego, którego potrącił chwilę wcześniej taki stojący samochód. Kierowca był przed pojazdem i starał się reanimować ofiarę, tyle że w pośpiechu nie włączył awaryjnych.

Jeszcze raz podkreślę podstawową zasadę, która tak naprawdę by mogła zastąpić kodeks drogowy - nic nie zakładaj. Obserwuj i staraj się przewidywać niestety najgorsze. A jak nie widzisz, nie rozumiesz sytuacji, zwolnij.

Cytat:
Powtarzam że jadac nawet 30km/h ktoś inny może wykonać manewr tak gwałtowny ze nawet nie zdązymy zareagować....


Co do prędkości nie kłócę się że jej zmniejszenie zazwyczaj łagodzi skutki lecz czasami nie ma większego znaczenia czy ktoś jechał 50 czy 100km/h(wiem ze czasami to brzmi absurdalnie tak jak akcja z przepuszczeniem policjantów stojących na drodze podporządkowanej i puźniejsza reprymenda z ich ust ale tak jest)..... Kolega oprócz obrazeń odniesionych w wyniku kontaktu z Hondą Civic ma kilka siniaków i nic pozatym. Rozległość obrazeń nogi mogła równie dobrze wystapić przy 50km/h.[/quote]

Jeżeli tylko siniaki, to na klęczkach niech zasuwa do Częstochowy.

Cytat:
Jak ktoś nie wierzy to niech sobie wyobrazi auto przyciskajace przechodnia do muru które wcześniej jechało z prędkoscią 50km/h.....


Prawda. Ale pieszy potrącony przy 30 km/h ma ponad 80% szans przeżycia. Przy 50 na odwrót.

To nie znaczy, że mamy cały czas jeździć 30. Ale właśnie w sytuacjach wątpliwych lepiej zwolnić nawet do 30, niż się bez sensu rozwalić.

Jeżeli znasz trochę angielski, zajrzyj na tę stronkę - [link widoczny dla zalogowanych]

Na dole masz Hazard Perception Test !, 2 i 3, musisz mieć wtyczkę Shockwave Player do przeglądarki. Spróbuj poćwiczyć - w Anglii zdanie tego testu warunkuje dopuszczenie do egzaminu teoretycznego. Powiem Ci po cichu, że robiliśmy eksperyment w jednym WRD i zawodowi policjanci - z drogówki - początkowo oblewali jak norki. Nie dlatego, że "są głupi", tylko dlatego, że to co na świecie jest uznawane za lekkomyślne zachowanie na granicy utraty instynktu samozachowawczego, w Polsce jest traktowane jako "normalka" i się na to dostaje znieczulicy. I mimo że w pierwszych próbach miałem znacznie lepsze wyniki od nich, bo jeździłem kawał życia na zachodzie, a zaczynałem w ruchu lewostronnym (potem miałem przez to w Polsce kila średnio zabawnych sytuacji), to też oblałem. Ale nie zaszkodziło sobie przypomnieć, bo potem już zaliczałem bez pudła (mieliśmy użyczoną płytę z pełnymi testami, kilkadziesiąt sekwencji, tak że mało było powtórzeń).

Jeżeli chcesz zrobić coś dobrego dla rówieśników czy innych znajomych, to ściągnijcie sobie tę płytę za pieniądze (niestety ostatnio funt podrożał) i poćwiczcie, to Wam lepiej otworzy oczy na wiele spraw, niż moje smęcenie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Antifa
znawca
znawca



Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z leśnej góry

PostWysłany: Czw 23:38, 05 Lut 2009    Temat postu:

bbs można być anty.ja jestem anty fasist od 15 lat.zarejestrowany.
ale Ty ( sorry ) jesteś gość bez jaj.
ogarnij się-albo jedziesz po kims albo wturujesz jak w ostatnim poście.
Nie chcę być prorokiem ale zgaśniesz na tym forum jak kilku przed tobą.
BO JESTEŚ Świnią. Donosicielem,konfidentem i ........ której brak słów a sił starczy na ocenianie i donoszenie na innych.
Sorry ale bez pozdrowień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Pią 8:34, 06 Lut 2009    Temat postu:

Antifa napisał:
bbs można być anty.ja jestem anty fasist od 15 lat.zarejestrowany.
ale Ty ( sorry ) jesteś gość bez jaj.
ogarnij się-albo jedziesz po kims albo wturujesz jak w ostatnim poście.
Nie chcę być prorokiem ale zgaśniesz na tym forum jak kilku przed tobą.
BO JESTEŚ Świnią. Donosicielem,konfidentem i ........ której brak słów a sił starczy na ocenianie i donoszenie na innych.
Sorry ale bez pozdrowień.

Antifa, Ty też oceniasz, a czy kiedykolwiek prowadziłaś (eś) rozmowy z bbs-em ?? Takie normalne - ustne, niekoniecznie w cztery oczy.
Proponuje przyjść jutro i to zrobić, a może nie taki bbs straszny, jak go przez posty widać.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbs
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Blizne Jasińskiego

PostWysłany: Pią 9:10, 06 Lut 2009    Temat postu:

Antifa napisał:
Cytat:
bbs można być anty.ja jestem anty fasist od 15 lat.zarejestrowany.
ale Ty ( sorry ) jesteś gość bez jaj.


Sprawdzales? SmileSmileSmile

Cytat:
ogarnij się-albo jedziesz po kims albo wturujesz jak w ostatnim poście.

W ostatnim poscie nie zauwazylem abym zmienil swoja opinie, ktora do tej pory wyrazalem. Wiec nie wiem skad Ci to glowy przyszlo. Ale to juz Twoj problem. Podtrzymuje caly czas to co pisalem. Byc moze nie doczytales uwaznie postow, ktore pisalem albo po prosty ich nie zrozumiales. Ale to takze Twoj problem. Moze Michal ma racje, ze po prostu mnie nie znasz i nie probujesz poznac.
Tak samo wkurza mnie glupie gadanie, ze predkosc nie ma wplywu jak to, ze ktos chce calkiem odwrocic kota ogonem. Gdybys czytal uwaznie przeczytalbys (chyba nwet w kilku mpostach), ze nie rozpisywalem sie o winie kierowcy poniewaz z tego co widzialem na zdjeciach to wedlug mnie byla ona oczywista. Pisalem, ze drugi uzytkownik ruchu, ktory przekroczyl znacznie predkosc powinien byc w jakims okreslonym stopniu wspolwinny. I tak nadal twierdze. Natomiast jest cos takiego o czym chyba nie masz pojecia. SPRAWIEDLIWOSC. A ja bardzo chcialbym zeby ona byla. Stad tez moj post, ktory CIe tak wzburzyl. Wiec nie wiem komu wtoruje (bo chyba tak sie to pisze)

Cytat:
Nie chcę być prorokiem ale zgaśniesz na tym forum jak kilku przed tobą.


A juz zaczalem sie palic?

Cytat:
BO JESTEŚ Świnią. Donosicielem,konfidentem i ........ której brak słów a sił starczy na ocenianie i donoszenie na innych.


Nie narzekam na brak slownictwa. Uwazasz, ze skoro do tej pory nie okreslalem roznych osob w sposob tak malo wyrafinowany jak Ty i Tobie podobni to z tego wlasnie powodu brakuje mi slownictwa?
Piszesz, ze jestes od 15 lat zarejestrowanym Anty faszysta tak?
OK. W takim razie co poza zarejestrowaniem sie robisz?
Czy jak widzisz jakies przejawy faszyzmu to odwracasz sie na piecie i uciekasz czy tez moze zglaszasz to gdzies?
Czy po prostu jestes zarejestrowany.
Jezeli bierzesz kij i walczysz z tym to jestes bandyta.
Jezeli odwracasz sie i uciekasz nie zglaszajac tego nikomu to jestes jedenym z miliona "papaierkowych dzialaczy", ktorzy moga chwalic sie legitymacjami, przynaleznoscia i temu podobnomi oraz zbierac laury z "papierkowych sukcesow" Czyli dla mnie w jedym i drugim wypadku jestes go...em rzuconym na wentylator.
Czasami poza czarnym i bialym trzeba jeszcze dostrzegac odcienie szarosci. I w zupelnosci nie widze logicznego uzasadnienia Twojego postu.
A recznie przestalem tlumaczyc ludziom po rozmowie z narkomanem, ktory dzieciakom opowiadal jakie to narkotyki sa super i jak rozowo sie po nich widzi. Bo niestety w Polsce moze okazac sie, ze to nie ktos kto podsuwa smierc jest be... I o tamtej pory nauczylem sie nagrywac rozne rzeczy zeby miec argumenty. Takze tego sie nauczylem ze trzeba miec zabezpieczenie jak ktos Cie straszy. Bo pozniej obrona konieczna moze wydac sie komus dziwnie napascia. "Przeciez Ci chlopcy ta takie grzeczne istotki."
Tak wiec o moje jaja sie nie martw i o wygasanie takze. Nie spalam sie tak szybko. A jakos nie mam ochoty skonczyc jak wiele ofiar wypadkow. I skoro moge cos zrobic (przynajmniej w okolicy w ktorej mieszkam) zeby wiecej osob pomyslalo zanim zrobi cos glupiego na drodze to zrobie to. Z racji tego, ze nie chce aby ktos mnie staranowal kiedy jestem juz prawie pod domem i z racji tego, ze wymaga tego Statut Solectwa Blizne (innych zreszta tez) A Ty mozesz to sobie nazywac jak chcesz. Kablowaniem, donoszeniem i konfidenctewm. Zal mi tylko, ze nie znasz znaczenia tych slow. Konfident to raczej tajny wspolpracownik, a ja ani sie nie kryje z tym co robie ani nie wspolpracuje z nikim. Ale Ty wiesz lepiej i niech zostanie takie blogie przeswiadczenie. SmileSmileSmile


Cytat:
Sorry ale bez pozdrowień.


Tobie na wzajem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
!
Gość






PostWysłany: Pią 9:11, 06 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Wiadomo, że przypadki chodzą po ludziach i jak napisał kolega Osito, nawet jazda zgodnie z przepisami nie jest gwarancją, że nie będziesz miał wypadku, właśnie sztuką jest go nie mieć.


I widzisz chodzi o to co Ci próbowałem wytłumaczyć na przykładzie z ciężarówką, którego żeś się wystraszył i nie zrozumiał.... jak ja się uprę że Ty będziesz miał wypadek to ani Twoja prędkość ani refleks ani dobra pogoda nic Cię przed nim nie uchroni(nie straszę Cię w tym momencie tylko próbuje Ci to uświadomić). I myślę że wtedy też byś powiedział że wypadki chodzą po ludziach....... Teraz zrozum że jak jedziesz nawet 30km/h a gościowi chcącemu skręcić w lewo się omcknie noga ze sprzęgła to Ci wypali przed Ciebie i wina będzie jego a Ty będziesz mógł mieć pretensję tylko do siebie że nie jechałeś wolniej.....
Teraz dalej nie musi mu się omcknąć noga wystarczy żeby się zamyślił albo źle ocenił sytuację....
I dalej co do prędkości wiadomo że mniejsza prędkość daje większe szanse ale powtarzam że nie zawsze tak jest(przeczytaj niżej opisaną sytuację z życia).....

Wiele wypadków motocyklowych kończy się śmiertelnie ponieważ motocyklista spada z motoru i sunie po asfalcie i gdy już prawie się zatrzymuje i jest tylko trochę pościerany uderza np. kaskiem w krawężnik a uderzenie jest na tyle niefortunne że łamie mu kręgosłup(to była wymyślona hipotetyczna sytuacja), a teraz prawdziwa z życia:

Mój kolega zginął w wypadku motocyklowym. Zginął bo wyjechała mu kobieta Toyotą Land Cruiser z Ulicy Wolumen gdy on z pasażerem jechał Kasprowicza........ Kolega zginął na miejscu bo uderzył ciałem w betonowy okrągły śmietnik stojący na przystanku a jego pasażer spadł i złamał tylko nogę.....Prędkość ta sama a skutki ogromnie inne..... Jak wytłumaczysz to zdarzenie? Tylko nie mów że mógł jechać wolniej albo ją przepuścić.... Albo że teraz powinniśmy walczyć o usunięcie takich śmietników...

Tak samo jak z pasami bezp. ich zapięcie+ poduszka pow. dają ogromne szanse na wyjście bez szwanku......ale jak dojdzie do wypadku na odludziu fura się zapali a klientowi się zakleszczą pasy to się spali razem z autem......i wtedy ktoś powie:"wypadki chodzą po ludziach i tak miało być" a to nie jest jakaś niestworzona i niesamowicie nieprawdopodobna historia



Niestety co do wypowiedzi sołtysa na temat zainterosowania wypadkiem osób trzecich to też doszły mnie takie słuchy..... i niestety poważne słuchy....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pią 9:31, 06 Lut 2009    Temat postu:

! napisał:
Cytat:
Wiadomo, że przypadki chodzą po ludziach i jak napisał kolega Osito, nawet jazda zgodnie z przepisami nie jest gwarancją, że nie będziesz miał wypadku, właśnie sztuką jest go nie mieć.


I widzisz chodzi o to co Ci próbowałem wytłumaczyć na przykładzie z ciężarówką, którego żeś się wystraszył i nie zrozumiał....


To nie mnie, tylko sołtysowi wtedy odpisywałeś.

Cytat:
jak ja się uprę że Ty będziesz miał wypadek to ani Twoja prędkość ani refleks ani dobra pogoda nic Cię przed nim nie uchroni(nie straszę Cię w tym momencie tylko próbuje Ci to uświadomić).


Wiesz, dziękuję za uświadomienie, lepiej zrobił to ponad milion kilometrów przejechanych po kilkunastu krajach i widok dziesiątek różnych wypadków, czasami "na żywo", jeżeli można tak powiedzieć o ludziach ginących Ci przed oczami.

Ja nie twierdzę, że zmniejszenie prędkości wyeliminuje wszystkie wypadki, bo tego nie zrobi. Nie twierdzę, że "prędkość zabija", bo nie prędkość, tylko prędkość względna zabija. Względem danej sytuacji za duża. W Niemczech w 6 godzin przejeżdżałem autostradami 1000 km z mniejszą ilością niebezpiecznych sytuacji, niż w Polsce spotkasz na 100 km dowolnej drogi krajowej, które będziesz jechał dobrze ponad godzinę (bo średnia "przelotowa" przez Polskę to jest 72-75 km/h). Zresztą z tego powodu od lat unikam w Polsce dróg jednocyfrowych. Dwu i trzycyfrowymi dojadę wcale niewiele później, za to bez nerwów bo jest tam mniej samobójców.

Zaparłeś się przy tej prędkości z powodu przekroczenia jej przez kolegę, bo nie wierzę, żeby do Ciebie to nie docierało. W końcu dlaczego motocykliści nie jeżdżą latem w kąpielówkach i klapkach, tylko w porządnych kombinezonach i butach? Bo zdają sobie sprawę z uwarunkowań i w tym wypadku jakoś nie chcą kusić losu. To dlaczego mają w innych kusić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbs
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Blizne Jasińskiego

PostWysłany: Pią 10:13, 06 Lut 2009    Temat postu: Pytanie do Antifa

do Antifa>>> Powiedziales sporo kim ja jestem. Powiedz teraz kim Ty jestes?

Nazywajac mnie tak jak mnie nazwales widze, ze popierasz miedzy innymi kierowca TIRa, ktory "bo się spieszyl" zabil kobiete w ciazy wyprzedzjac na trzeciego, popierasz, tych "ktorym sie spieszy" i powoduja wypadki okaleczajac lub zabijajac kogos na drodze. Popierasz tych przez ktorych drogi sa zablkowane godzinami "bo im sie spieszylo", a oni "przeciez sa wspanialymi kierowcami" Popierasz tez tych, ktorzy "sa madrzejsi, a zwykle kmioty to frajerzy, ktorzy stoja w korkach" Jestes przeciwko tym, ktorzy nie jezdza po trawnikach i chodnikach stojac spokojnie w korku czekajac na swoja kolejke aby przejechac skrzyzowanie. Plujesz w twarz wszystkim osobom, ktore chca dojechac do domu nie zostac staranowane przez szalenca, ktory ma ich ochote zepchnac z drogi "bo mu sie spieszy"

Zawsze norma raczej byl ogol a nie margines. Mimo nawet, ze margines jest dosc znaczny mozesz zobaczyc codzien rano na Warszawskiej ile osob pokornie czeka w korku nie stwarzajac zagrozenia dla innych, a ilu jest takich co tna lewym pasem na czolowki z innymi lub wymuszaja ustapienie im drogi sposobami terroru i zastraszenia sila rozpedu.

Powiedz mi wiec kim Ty jestes popierajac to wszystko i szkalujac mnie, osobe ktora chce spokojnie moc poruszac sie drogami (chociazby wokol miejsca zamieszkania) Osobe, ktora ma na tyle odwagi aby pdopisywac sie pod swoimi pogladami i mowic NIE tym wszystkim, ktorzy nie potrafia zyc zgodie z innymi bo moze nie maja na toczasu albo nikt nie potrafil ich nauczyc podstawowych zasad kultury i wspolzycia w spoleczenstwie.
KIM JESTES ????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
!
Gość






PostWysłany: Pią 10:22, 06 Lut 2009    Temat postu:

Faktycznie przepraszam Lucyfer do Sołtysa pisałem.

Heh co do stroju to też jest różnie.... Mój rodzony brat zaliczył lekkiego szlifa przy dosłownie 30km/h (ja jechałem za nim) jechał w sztruksach, a glebnął na asfalcie tak doprawionym kamieniami że był gorszy niż tarka i co?... na sztruksach nawet nie było śladu(sam tego nie pojmuje) a na kolanie kotlet bo noga miała pierwszy kontakt z asfaltem........
Ja sam jadąc na motocyklu crossowym po polnej drodze przeliczyłem się i zaliczyłem ślizga na czterech literach (jechałem w roboczych spodniach) a sama droga była piaszczysta i co?.... dupa poobcierana a spodnie tylko ukurzone...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbs
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Blizne Jasińskiego

PostWysłany: Pią 10:37, 06 Lut 2009    Temat postu:

! napisał:
Faktycznie przepraszam Lucyfer do Sołtysa pisałem.

Heh co do stroju to też jest różnie.... Mój rodzony brat zaliczył lekkiego szlifa przy dosłownie 30km/h (ja jechałem za nim) jechał w sztruksach, a glebnął na asfalcie tak doprawionym kamieniami że był gorszy niż tarka i co?... na sztruksach nawet nie było śladu(sam tego nie pojmuje) a na kolanie kotlet bo noga miała pierwszy kontakt z asfaltem........
Ja sam jadąc na motocyklu crossowym po polnej drodze przeliczyłem się i zaliczyłem ślizga na czterech literach (jechałem w roboczych spodniach) a sama droga była piaszczysta i co?.... dupa poobcierana a spodnie tylko ukurzone...


I nie wiesz dlaczego tak sie stalo ze byles poobcierany a spodnie cale?
Powiedz mi czemu starasz sie za wszelka cene udowodnic, ze wszystko co ma na celeu zapewnienie bezpieczenstwa "raczej generalnie" nie jest potrzebne bo moze byc inaczej ?

Widzialem przypadki kiedy ludzie gdyby mieli zapiete pasy zgineli by w wypadku. Tylko widzialem tez mnostwo wypadkow i zdjec kiedy gineli bo byli bez pasow. I wypadkow kiedy pasy ratuja zycie badz zdrowie jest nieporownywanie wiecej. Wiec tez wyciagniesz z tego wniosek jak niektore osoby zeby nie zapinac pasow bo jest bezpieczenij?

Zrozum jedno. Jezeli posiadasz wiedze o jakiej piszesz i doswiadczenie to moglbys spowodowac to, ze byc moze wielu Twoich znajomych nie odniosloby obrazen lub ne stracilo zycia. Musialbys jeszcze do tego byc autorytetem. O dzio opisujac rozne zdarzenia znajomych (wlacznie z kolega z Gorczewskiej, pozniej tym samym na Warszawskiej) wielu z nich mialo wypadki.
Powiedz mi czy to jest przypadek, ze osoby z danego srodowiska, ktore rozumiem, ze maja takie same lub podobne poglady jak Ty ulegaja wypadkom?

Dlaczego akurat w Waszym srodowisku? Czy Wasze poglady nie maja na to wplywu.

Wybacz ale nie jestes osoba wiarygodna. Najpierw z pelnym przekonaniem mowisz o Strazakach, ktorzy mnie nie nawidza, o Policjantach, ktorzy z obowiazku ze mna rozmawiaja i o roznych innych dziwnych przypadkach. Niestety nie okazuje sie to prawda. Wiec dlaczego ktos mialby wierzyc Ci w inne Twoje slowa.

jazda samochodem czy motocyklem to rewelacyjna sprawa. Zarowno w sposob wyczynowy jak i "cywilny" Tylko: w odpowiednim miejscu, w odpowiednich warunkach i miejscach oraz po odpowiednim przygotowaniu technicznym, fizycznym i psychicznym.

Dobrze jest robic to co sie lubi i moc sie sieszyc zyciem i zdrowiem.

jak ktos kiedys zauwazyl to forum czytaja dzieci i mlodzierz. A Ty widze, ze chcesz za wszelka cene wbic im do glow, ze predkosc nie ma zadnego znaczenia. Ze spokojnie moga szalec i ginac. Czy wezmiesz na siebie odpowiedzialnosc jezeli ktoremus z Twoich czytelnikow cos sie stanie?
Czy nie czujesz sie odpowiedzialny w zaden sposob, ze jako inzynier i sympatyk motoryzacji nie potrafisz swoim znajomym wyjasnic wielu zasad? Ze probujesz wcisnac ludziom do glow, ze szalencza jazda nie niesie zadnych konsekwencji w postaci utraty zdrowia lub zycia?

Twoje dzialanie jest podobne do dzialania dilerow, lub "dobrych znajomych" podsuwajacych narkotyki znajomym. Bo wtedy bedzie lepsza zabawa, wspolne tematy i mozliwosc szybkiego zdobycia poklasku wsrod podobnych sobie osob. To jest o wiele prostrze niz przyjmowanie wyzwisk za to, ze nie chce sie aby ktos kogos zabijal na ulicach. Powiem wiecej w prosty sposob zyskujesz poklask tym co robisz i co piszesz. Po najmiejszej linii oporu do celu:)

Pomysl tylko czy warto. Moze lepiej zeby znajomi Cie mniej lubili i zebys nie koniecznie byl na topie w towarzystwie ale za to zebys mogl dlugo cieszyc sie osobami, ktore lubisz...............


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bbs dnia Pią 10:52, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
!
Gość






PostWysłany: Pią 11:51, 06 Lut 2009    Temat postu:

Tym razem to Ty nie doczytałeś.... Przecież pisze że w większości przypadków zapięcie pasów ratuje życie, zmniejszenie prędkości ratuje życie, ostrożna jazda ratuje życie....ale czasami to nie wystarcza.

Po drugie spróbuj rówieśnikom wychowującym się w Twoich realiach wytłumaczyć że się mylą, że to czasami Ty masz rację.....ciężki temat....

Też kiedyś byłeś młody i sam się przyznałeś że dawałeś po 200km/h i napisałeś że tam gdzie było można i wtedy też się nie zastanowiłeś że ktoś mógł wyskoczyć, jakiś pijak, małe dziecko(zresztą co za różnica człowiek to człowiek)....

Spróbuj małemu dziecku wytłumaczyć że żelazko parzy.... Co powiesz że jest "SIII"? na chwilę się odwrócisz a ono i tak go dotknie bo jest ciekawe, nie rozumie. Ale jak się raz sparzy to będzie lekcja na całe życie.... Nie myśl też w tym miejscu że sugeruje że każdy na początku powinien kogoś ubić to by się nauczył. Nie mam tego na myśli.

W mojej rodzinie jest wielu kierowców zawodowych którzy są "milionerami" jak nie "miliarderami" oczywiście pod względem kilometrów.... I co? też mieli wypadki..... Ojciec nawet poszedł do rowu bo policjanci jadąc na sygnale i wyprzedzając nie pomyśleli że ciężarówka w miejscu nie stanie a oni jadą na sygnale WIĘC MAJĄ PIERWSZEŃSTWO (sytuacja jak mam pierwszeństwo to walę A CO?). Ojciec widząc że się nie da nic zrobić uciekał po rowie... po wszystkim chciał odszkodowanie ale oczywiście skończyło się że to policja że na sygnale itp. I weź tu ludziom tłumacz że tak nie wolno, i wyprzedzać na pałę jak tych dwóch funkcjonariuszy i wymuszać bo mam pierwszeństwo itd.

Z tego co wiem kierowca pojazdu uprzywilejowanego podczas wypadku jest rozliczany jak normalny kierowca i jak na krzyżówkę wjedzie na czerwonym to policja może zasądzić jego winę bo powinien zachować szczególną ostrożność....

Jak nie zmienisz mentalności narodu to nic nie zrobisz, i tego nie zmienisz od jutro na to trzeba ze dwa pokolenia żeby rodzice powoli edukowani potem wpajali to swoim dzieciom....

Ja widzę że i tak się zmienia bo np. ja zawsze zapinam pasy (i jak będę miał dzieci to będe tego pilnował) ale moi rodzice niekoniecznie to robią.....Bo 20 albo 30 lat temu nikt tego nie robił a co gorsza nie uczył i nie mówił po co to robić.......


I przyjmij wreszcie to że jestem daleki od namawiania ludzi do zapier.... bo to usprawni ruch albo coś w tym stylu. NIE!!!
Powinieneś brać przykład raczej z Lucyfera bo on ma zdrowe poglądy na ten temat" JEŹDZIJ Z GŁOWĄ" jak można to szybciej ale jak trza to wolniej.... Kierowca ma myśleć co robi i z tego jest rozliczany.....
Przekraczający prędkość dostaje mandat..... Wymuszający winę za spowodowanie kolizji...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
!
Gość






PostWysłany: Pią 11:57, 06 Lut 2009    Temat postu:

A co do uświadamiania ludzi nawet nie wiesz ilu moich kolegów motocyklistów widziało już zdjęcia tylko ku przestrodze..........
Bo nawet nie do końca go znali bo są z innego towarzystwa np. z uczelni...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbs
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Blizne Jasińskiego

PostWysłany: Pią 12:34, 06 Lut 2009    Temat postu:

! napisał:
A co do uświadamiania ludzi nawet nie wiesz ilu moich kolegów motocyklistów widziało już zdjęcia tylko ku przestrodze..........
Bo nawet nie do końca go znali bo są z innego towarzystwa np. z uczelni...


Ogladanie zdjec nie wiele daje. Duzo osob niestety oglada je dla sensacji. Trzeba jeszcze wyciagac z tego wnioski. Zaraz odpisze na Twoj powyzszy post.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
!
Gość






PostWysłany: Pią 13:11, 06 Lut 2009    Temat postu:

Moim zdaniem oglądanie zdjęć dużo daje... bo to wchodzi w banie i zostaje w psychice ludzie zaczynają myśleć.......Z tego co wiem to policja na kursach dla kierowców co sobie zbyt dużo punktów uzbierali pokazuje takie rzeczy, chyba po coś to robią...?
Jak by mieli pokazywać dla zabicia czasu to by ładne widoki pokazywali a nie zdjęcia z wypadków. Takie jest moje zdanie jak się z nim nie zgadzasz to Ty teraz poważasz zasadność działań policji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbs
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Blizne Jasińskiego

PostWysłany: Pią 13:28, 06 Lut 2009    Temat postu:

! napisał:
Tym razem to Ty nie doczytałeś.... Przecież pisze że w większości przypadków zapięcie pasów ratuje życie, zmniejszenie prędkości ratuje życie, ostrożna jazda ratuje życie....ale czasami to nie wystarcza.

Wybacz doczytalem. A to co pisze o pasach to nie nawiazanie do Twojej wypowiedzi o pasach, tylko przyklad tlumaczenie roznych sytuacji gdzie wczesniej czy pozniej i tak wychodzi, ze dzialania wbrew przepisom daja pozytywny skutek w marginalnym zakresie i sa dzielem przypadku a nie przeciwstawienu sie "glupim" przepisom.

Cytat:
Po drugie spróbuj rówieśnikom wychowującym się w Twoich realiach wytłumaczyć że się mylą, że to czasami Ty masz rację.....ciężki temat....


Hahahahaha:)SmileSmileSmile No cos Ty ciezki? To mnie zaskoczyles:) A co ja probuje robic? Ale dobrze, ze przyznales mi racje tym stwierdzeniem, ze to co powyzej pisalem w tym macie bylo sensowne i trafione. o wiele prosciej jest wlozyc glowe w piach niz czytac to co o Tobie pisza na forum bo chcesz po prostu normalnosci i zyc spokojniej jadac samochodem, motocyklem, rowerem czy zwyczajnie idac ulica.
I uwierz, ze nie musisz mi tlumaczyc jak ciezko jest to robic.


Cytat:
Też kiedyś byłeś młody i sam się przyznałeś że dawałeś po 200km/h i napisałeś że tam gdzie było można i wtedy też się nie zastanowiłeś że ktoś mógł wyskoczyć, jakiś pijak, małe dziecko(zresztą co za różnica człowiek to człowiek)....


Nie mowie, ze to nie bylo mozliwe. Ale powiem, ze bylo malo prawdopodbobne na odcinku autostrady biegnacej z dala od wszelkich zabudowan i ogrodzonej siatka, ktora zapobiega wtargnieciu zwierzat i ludzi. Mowilem rowniez jezeli cytujesz moje slowa, ze tymi samymi odcinkami drogi jezdzilem czesto 60 na godzine bo byly malo sprzyjajace warunki, lub czulem sie zmeczony.
Ponadto to, ze kiedys tak jezdzilem i zyje, a takze nigdy nie mialem zadnego zdarzenia drogowego swiadczy, ze mialem sporo szczescia i sporo doswiadczenia. na samym poczatku autostrada "Krakowska" byla naprawde pusta. szczegolnie w nocy. To samo autostrada Opole - Wroclaw. Wtedy pozwalalem sobie czasami na taka jazde. Daje to takze swiadomosc wielu osobom, ze wiem o czym pisze. I nie jest to jedynie teroria.

Cytat:
Spróbuj małemu dziecku wytłumaczyć że żelazko parzy.... Co powiesz że jest "SIII"? na chwilę się odwrócisz a ono i tak go dotknie bo jest ciekawe, nie rozumie. Ale jak się raz sparzy to będzie lekcja na całe życie.... Nie myśl też w tym miejscu że sugeruje że każdy na początku powinien kogoś ubić to by się nauczył. Nie mam tego na myśli.


Z tym sie zgadza. Ale wez pod uwage, ze tak samo jako presja grupy znajomych moze spowodowac szalnstwo tak samo moze spowodowac normalnosc. I nikt za Ciebie tego nie zrobi. Tylko ktos z tej grupy moze powiedziec " poczekajcie, moze jednak powinnismy sprobowac inaczej. Nasi koledzy mieli wypadki, nie zyja sa kalekami lub kogos zabili. Moze czas sprobowac inaczej bo moze nie wlasciwie postepujemy i mozemy skonczyc tak jak oni"

W mojej rodzinie jest wielu kierowców zawodowych którzy są "milionerami" jak nie "miliarderami" oczywiście pod względem kilometrów.... I co? też mieli wypadki.....


Moge Ci powiedziec co. Tylko nie odbieraj tego, ze pisze to pod katem Twojej rodziny. Milion czy miliard kilometrow mozna zrobic uczac sie lub poglebiajac swoje bledy i powielajac bledy innych kierowcow bo inaczej nie wypada sie wylamac.


Ojciec nawet poszedł do rowu bo policjanci jadąc na sygnale i wyprzedzając nie pomyśleli że ciężarówka w miejscu nie stanie a oni jadą na sygnale WIĘC MAJĄ PIERWSZEŃSTWO (sytuacja jak mam pierwszeństwo to walę A CO?).


I tu takze brak swiadomosci w tym co piszesz. kazdy kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma obowiazek zachowania szczegolnej ostroznosci. Jezeli tego nie robi to jest zwyklym piratem. I uwierz, ze wielu Policjantow, Strazakow i kierowcow pojazdow uprzywilejowanych dostalo dosc mocne wyroki za spowodowanie wypadku mimo ze jechali na "bombach"

Ojciec widząc że się nie da nic zrobić uciekał po rowie... po wszystkim chciał odszkodowanie ale oczywiście skończyło się że to policja że na sygnale itp.


I to takze jest problem. I to wielki problem. Tylko, ze Ty i kilka osob tu widzi tylko to, ze mnie interesuja "biedni kierowcy" za ktorymi jezdze z kamera. To ze napisalem o tym, ze ktos probuje robic dym probujac udowodnic Twoje koledze, ze ponosi cala wine za wypadek spowodowalo wypowiedz Antifa taka jak miales okazje czytac. Nie wycofuje ani jednego slowa ktore tu napisalem. I to co napisalem o probie ewentualnej m,anipulacji jest tak samo niebezpieczne jak piraci na ulicach.

I weź tu ludziom tłumacz że tak nie wolno, i wyprzedzać na pałę jak tych dwóch funkcjonariuszy i wymuszać bo mam pierwszeństwo itd.

Nikt nie moze. Mysle, ze osoba, ktora to spotkalo za malo sie starala. Albo to bylo wiele wiele lat temu. Wtedy inaczej podchodzono do Praw Milicji. Dlatego jak na Towarowej na Rondzie zderzyly sie dwa radiowozy (chyba jeszcze w stanie wojennym lub troche po) to tlumy ludzi staly i sie smialy pytajac czyja jest wina:)

Cytat:
Z tego co wiem kierowca pojazdu uprzywilejowanego podczas wypadku jest rozliczany jak normalny kierowca i jak na krzyżówkę wjedzie na czerwonym to policja może zasądzić jego winę bo powinien zachować szczególną ostrożność....


Dokladnie tak jest. Czesto jest rozliczany jeszcze surowiej. Bo kazdy kierowca ma obowiazek dolozyc wszelkich staran aby nie sprowadzic zagrozenia na innych uzytkownikow ruchu.

Cytat:
Jak nie zmienisz mentalności narodu to nic nie zrobisz, i tego nie zmienisz od jutro na to trzeba ze dwa pokolenia żeby rodzice powoli edukowani potem wpajali to swoim dzieciom....


ZGADZAM SIE !!!! Tylko jedno ale. "Zeby wygrac, trzeba grac" I jak sie teraz nie zacznie to bedzie to za 100 pokolen.
Zobacz akcje "Stop Wariatom Drogowym" Miliony zlotych wywalone w bloto. Zamiast zrobic za to porzadna akcje edukacyjna, spowodowano wybuchy smiechu i wiele stluczek ludzia zapatrzonych na pomysl czlowieka, ktory nie za bardzo chyba ma pojecie po co to zrobil.

Cytat:
Ja widzę że i tak się zmienia bo np. ja zawsze zapinam pasy (i jak będę miał dzieci to będe tego pilnował) ale moi rodzice niekoniecznie to robią.....Bo 20 albo 30 lat temu nikt tego nie robił a co gorsza nie uczył i nie mówił po co to robić.......


Zmienia sie, ale trzba pomagac tym zmianom. Czy nie zauwazyles ze rok wczesniej troche wiecej kierowcow Hubala jezdzilo bardziej szalenczo?
Myslisz, ze jezdze tylko z kamera i nagrywam ludzi jezdzacych ulicami bo mi sie np nudzi? Kamere mam w samochodzie wtedy jak gdzies jade i mam na tyle czasu aby ja zainstalowac. Zdarza sie to raz czesciej raz rzadziej. Ale wkrotce zamontuje dwia kamerki (przod i tyl) na stale. I to glownie z powodu takiego, ze jak dojdzie (odpukac) do jakiegos zdarzenia, zeby ktos nie probowal mi wmowic nieprawdy.

Ale z Twoich postow tak wynika. Nie namawiasz ale tlumaczysz predkosc kolegi, ze nie miala ona wplywu na skutki i na wypadek. Tego tak naprawde nie wiemy. Mozemy tylko wysuwac hipotezy i mamy do tego prawo. Moze kiedys np Twoj kolega powie np. Tobie wszystko po kolei. Co i jak. A moze juz powiedzial. natomiast moi rodzice do dzis nie wiedza, ze kiedys reke zlamalem spadajac z drzewa, a nie przez to, ze chodnik byl sliski jak wracalem z Religii.



Cytat:
Powinieneś brać przykład raczej z Lucyfera bo on ma zdrowe poglądy na ten temat" JEŹDZIJ Z GŁOWĄ" jak można to szybciej ale jak trza to wolniej....


Wbrew pozorom mamy z Lucyferem takie same poglady. I On o tym wie. Ja natomiast uwzgledniam jeszcze jeden czynnik ludzki. A mianowicie to, ze ludzie najpierw musza sie nauczyc szanowac przepisyi prawo, a pozniej dopiero otrzymac np 70 zamiast 50. Bo w naszym spleczenstwie poprzez ustawianie przez Milicje, a pozniej Policje FR na + 30 lub nawet +50 zostalo utrwalone przekonanie, ze wlasnie o ten + mozna ja przekroczyc. Teraz pomysl ze jezeli np na Hubala za warsztatem w strone Babic stanie 70 to kierowcy z jaka predkoscia beda jezdzili? 70 ? czy ponad 100?

Kierowca ma myśleć co robi i z tego jest rozliczany.....
Przekraczający prędkość dostaje mandat..... Wymuszający winę za spowodowanie kolizji...

Zgadzam sie.
Tylko znow ale.... Nie ma na tyle Policji aby to egzekwowac. Spoleczenstwo jest niewyedukowane i nikt nie probuje tego robic. To co robie "ja i moi znajomi" jest ok to co Ty jest paskudne.
Zreszta piszac to co powyzej przeczysz znow sobie. Sa posty w ktorych mnie obrazales. Wlasnie dlatego, ze robie to co robie i mam odwage mowic glosno i robic wszysatko zeby ktos nie zabil mnie lub kogos z mojej rodziny na drodze.

Napisze CI jeszcze o jednej bzdurze o ktorej napisales.

Cytat:
Jak ktoś nie wierzy to niech sobie wyobrazi auto przyciskajace przechodnia do muru które wcześniej jechało z prędkoscią 50km/h.....

uzyles tego zdania w porownaniu samochodu uderzajacego w motocykliste.
jako inzynier powinienes miec spore pojecie o prawach fizyki. Gdzie tu analogia? Samochod uderzajacy w motocykl czy pieszego, czy tez inny przedmiot o wiele mniejszej masie z uwzglednieniem miejsca uderzenia w stosunku do srodka ciezkosci uderzanego przedmiotu oddzialowywuje z zupelnie inna sila niz samochod jadacy z ta sama predkoscia uderzajacy czlowieka przy scianie czy muru jak napisales.
Wybacz ale kompletnie zle i bzdurne porownanie. A tym bardziej jest tragiczne takie porownanie kiedy wyglasza je inzynier. Wybacz ale sugeruje to, ze "studia mozna zrobic za marchewke" lub o tym, ze starasz sie za wszelka wbic ludziom do glowy swoje przekonania nie uzasadniajac ich w zaden racjonalny sposob.

Pomsl jeszcze o jednej rzeczy. Twoj kolega strasznie ucierpial. Czy nie chcialbys zeby jego Siostra uniknela podobnego przypadku wsiadajac np. z kims nieodpowiedizalnym do samochodu lub na motocykl. Ilu masz takich kolegow ze swojego grona z ktorymi spokojnie mozesz zasnac w podrozy samochodem? A ilu takich z ktorymi po niewielkim odcinku drogi wysiadasz zmeczony?

Zrozum w koncu Tu nie chodzi o snucie swoich teori i udowadniana wlasnych hipotez. Moglo byc tak jak pisze albo Ty albo Lucyfer albo jeszcze ktos inny. natomiast analizowanie takich zdarzen powinno spowodowac wlasnie taka edukacje o ktorej piszesz.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbs
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Blizne Jasińskiego

PostWysłany: Pią 13:42, 06 Lut 2009    Temat postu:

! napisał:
Moim zdaniem oglądanie zdjęć dużo daje... bo to wchodzi w banie i zostaje w psychice ludzie zaczynają myśleć.......Z tego co wiem to policja na kursach dla kierowców co sobie zbyt dużo punktów uzbierali pokazuje takie rzeczy, chyba po coś to robią...?
Jak by mieli pokazywać dla zabicia czasu to by ładne widoki pokazywali a nie zdjęcia z wypadków. Takie jest moje zdanie jak się z nim nie zgadzasz to Ty teraz poważasz zasadność działań policji.


Wchodzi. Kwestia tylko na jak dlugo.
Jechalem kiedys do mielna. Zaraz za Toruniem okolo 4 nad ranem zobaczylismy samochod wbity w drzewo. Samochod ktory wyprzedzal nas kilka kilometrow wczesniej. Nie jechal tragicznie szybko, ja jechalem duzo wolniej bo byly zle warunki (mgla i szadz na drodze. Pozatym zmeczenie bo godzina juz pozna albo za wczesna byla) I facet przegial. Nie dostosowal predkosci do warunkow jazdy.
Wyskoczylismy z samochodu chcac pomoc Jego rodzinie wyciagnac go z samochodu. Niestety facet jadac "na zimny lokiec" mial w momencie uderzenia w drzewo reke za oknem. Pogiete blachy tak sie zacisnely, ze reka byla ucieta i wisiala albo na fragmentach ubrania albo na sciegnach. Kierowca zreszta nie juz nie zyl. Odlaczylismy akumulator i odsunelismy rodzine od samochodu bo wylewalo sie paliwo. Wezwalismy pomoc. W miedzy czasie zatrzyamlo sie kilka jadacych akurat samochodow. Widok byl makabryczny. Wiele osob to widzialo, niektorzy wymiotowali. Po przybyciu pomocy ruszylismyw dalsza droge ( ta droga nie miala przez dluzszy czas praktycznie zadnych krzyzowek wiec kierowcy nia jadacy musieli widziec dokaldnie skutki tego wypadku) kierowcy jechali bardzo wolno i rozwaznie. Niestety tylko jakies 10 czy 15 km Pozniej zaczelo sie... Zaczely nas wyprzedzac cale sznury pojazdow. Cud, ze dalej nie bylo kolejnego wypadku w tych warunkach pogodowych.
Wiesz co jest najwazniejsze i w sporcie i w zyciu? Zeby byc na mecie. A ktore miejsce zajmiesz to pokaza kolejne "zawody" a nie jedna impreza.

A jak chcesz pogadac wpadnij jutro na InterBabinicza do OSP o 15 z tego co pamietam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bbs dnia Pią 13:45, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2010 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 35 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin