:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

Maciek

Dziś był kolejny wypadek. Skrzyżowanie ulicy warszawskiej z ulicą przejazd w Bliznem. Polonez zderzył się z Toyotą Corollą(wina kierującego toyotą). Kierujący toyotą został przewieziony do szpitala, natomiast kierowca poloneza wyszedł bez uszczerbku na zdrowiu(choć po uszkodzeniach samochodów można było stwierdzić inaczej...) Na miejscu niemial natychmiast zjawiła się OSP Stare Babice (Lublin oraz Jelcz), Warszawska JRG 7 (2 wozy), 3 radiowozy policji oraz pogotowie.

Lucyfer

Leszek Poborczyk · Gość

To skrzyżowanie jest oznakowane jako tako ponieważ jako kierowca i radny postulowałem za ustawieniem znaku { A-6b i A-6c} czyli skrzyżowanie z drogą
podporządkowaną w za mian za znak{ D-1 } czyli droga z pierwszeństwem chodzi oczywiście o ulicę Warszawską . Próbowałem wyjaśnić iż kierowca widząc znak D-1
utwierdza się w przekonaniu że ma pierwszeństwo i dodaje gazu zaś przy znaku
A-6b i c zdejmuje nogę z gazu i zerka czy jakiś pojazd nie wyjeżdża z drogi podporządkowanej. Odpowiedż Inżyniera Ruchu była krótka oba znaki { A-6 i D-1}
oznaczają praktycznie to samo. Było po rozmowie. Ponieważ poruszam się po tym skrzyżowaniu kilka razy dziennie widzę jak { również nasi mieszkańcy }wyprzedzają innych w tym miejscu i nie tylko w tym miejscu. Dodam że trwają
przygotowania do instalacji foto-radarów.
Leszek P

Lucyfer

Daro

Leszek Poborczyk · Gość

Zdjęcie ul. Warszawskiej od Babic do Warszawy po lewej Blizne Jasińskiego po prawej Lubiczów
I owszem Lucyferku masz słuszność co do znaków drogowych za które odpowiada
w tym przypadku zarządca drogi wojewódzkiej. Reklamy jak widać są ustawione
poza pasem drogowym [ za rowem i ogrodzeniami ] co oznacza że drogowcom
nic do tego przynajmiej w tym miejscu.
Leszek.P

Lucyfer

resolute

No to dzisiaj o mniej tragicznym [ zalezy dla kogo ] zdarzeniu na ul. Warszawskiej przy posesji nr. 405. Jadąc wieczorem ok. godz. 17.35 minawszy drogę krajową nr.[ ? ] nie pamiętam jakiego ale w stronę Starych Koczarg do szkoły, zachowując dużą ostrożność nie udało mi się uniknąć spotkania z nadbiegającym z prawej strony wielkim psem rasy mieszanej [ na oko 60 kg żywej jeszcze wagi ] . Całe szczeście iż posiadam auto dość solidnej konstrukcji wyposażone w kangurkę i oblachowanie zewn o gr. do 1,5mm gdyż w innym układzie nie obyło by się bez pomocy cholownika. Nadmienię że straciłem kierunkowskaz i lekko zgiąłem konstrukcję wewn. zderzaka ale nie na tyle poważnie aby uniemożliwic mi się oddalenie z miejsca zdarzenia. Jednak o zaistniałym zdarzeniu nie omieszkałem poinformować miejscowej KGMO co nie przyniosło mi zbytniej ulgi z uwagi na piąte zgłoszenie o wypadku i orientacyjny czas przybycia bliżej nie określony. W skrócie reasumując: właściciel psa bez żadnej polisy na dom, życie, kruz itp - tylko sąd grodzki, straty ok 450 zł jak sam zrobię, idą świeta więc odwołałem Policję bo tylko by mandat wlepili za niepilnowanie psa a i tak złotówki wym nie odzyskał tylko czekałbym pewnie do 11 wieczorem i tylko kwas by wyszedł. Trudno, jakoś przezyję ale może ktoś wie jak jest w normalnych światach gdzie nie trzeba się z byle g..nianą sprawą przepychać po sądach.......Ps. Pies żyje, prosiłem właściciela żeby wezwał weterynarza bo w sumie to mi tego bydlęcia bardziej szkoda od jego opiekunów.....

Lucyfer

resolute

Aż wstyd, ale nie mam pamięci do ulic. Po Wawie poruszam się bardzo sprawnie ale jakbym miał komuś po ulicach wytłumaczyć drogę to nie ma szans. Jak do niedawna podrużowałem za granicą to jeśli raz już gdzieś byłem a kierowałem to niepotrzebna mi jest mapa, mam fotograficzną pamięć do detali i tak się orientuję. Pewnie to dziwne ale tak jest.....

resolute

Lucek, usuń to zdjęcie albo je zmniejsz bo żle się stronę ogląda. Pozdro.....

Lucyfer

Lucyfer

babice.waw.pl

Lucyfer