Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bezpańskie, czy bezdomne psy ??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pią 17:11, 15 Cze 2007    Temat postu:

Marsto napisał:
Niestety cierpią na tym wszystkim psy. Czasami, aż się płakać chce jak się czyta to jak one żyją. Biznes to może robią jedynie te osoby które łapią psy, bo tych nic nie obchodzi. A przynajmniej tak mi się wydaje.


Zgadza się. Jeżeli tylko łąpią i oddają do schroniska, samemu go nie prowadząc. Za to mają obowiązek poinformować gminę o miejscu ulokowania każdego odłowionego psa.

Cytat:
Jeśli schronisko ma umowę z gminą to pewnie muszą przyjąć każdego psa im dostarczonego przez Hycla.


I tu jest sedno problemu. W Polsce to jest mission impossible, bo gmina z mocy prawa płaci raz, za przyjęcie psa. Więcej jak 1000 - 1500 zł żadna nie da, więc możesz policzyć, na ile to starczy. Według danych TOZ, z trudem na rok. A co potem? Prawo zabrania usypiania psów w schroniskach, a z drugiej strony nie zadbano o zapewnienie finansowania schronisk.

Cytat:
Pamiętam jak kiedyś była afera w warszawie bo zaczęły ginąć psy. Ciekawe ile z nich znalazło się na Paluchu lub w innym tego typu schronisku.


Ja się spotkałem z kradzieżami psów i żądaniem okupu, jednego takiego cwaniaczka ze znajomymi zaprowadziliśmy z kratki.

Cytat:
Najgorsze jest to, że ludzie mając psa nie potrafią o niego należycie zadbać. Wałęsające się psy w dużej części są pewnie czyjąś własnością tylko się pewnie podkopały by zarzyć chwile wolności lub po prostu ktoś zostawił np: otwartą bramę czy furtkę a te skorzystały z okazji wyjścia na otwartą przestrzeń. Potem takie psy widać leżące na poboczach czy drogach.


Niestety na wsiach jest powszechny zwyczaj, że wieczorem się psy wypuszcza "na łowy", na zasadzie "niech sobie coś zjedzą". Część z tych psów wraca, a część nie. Kilka lat temu na Koczargach grasowało stado kilkunastu psów, od mikrokundelków po duże owczarkowate. I to już było mocno niebezpieczne, bo bywały agresywne.

Cytat:
Sam niestety kiedyś na ciemnej drodze trafiłem takiego sporego Owczarka Niemieckiego. Zderzak i reflektor zniszczony, ale jak patrzyłem na tego psa to widać było, że jest zadbany a nawet bardzo.


Niestety część ludzi prowadza psy na spacer koło dróg luzem. A pies zobaczy kota i musiałby być naprawdę dobrze wyszkolony, żeby w takiej sytuacji się za nim nie puścił. Mimo, że normalnie słucha właściciela. A jak już mu pryśnie poza bezpośredni zasięg głosu, to potrafi chcieć "dać sobie trochę luzu" i nieszczęście gotowe.

Cytat:
Jakoś nie przemawia do mnie fakt jak ktoś mówi, że pies sam uciekł, albo się zerwał. To poprostu ludzkie niedbalstwo


To się też zdarza, ale nie powinno nagminnie. Czasami pewnych rzeczy nie przewidzisz. Ostatnio gdy moja sunia miała cieczkę, to jakiś kundel z okolicy w nocy przegryzł 4 milimetrowej grubości stalową linkę na dole siatki, i to w trzech miejscach. A potem podsadził siatkę i wyprowadził sobie sukę na spacer. Na szczęśćie z racji różnicy wielkości, niczym to się nie skończy, nie miał szans skonsumować. Oczywiście linkę rano wymieniłem. Ale potem się okazało, że suka wpadła na pomysł, że jak się położy na boku i "spłaszczy", to przejdzie pod bramą. I musiałem kolejną przeszkodę budować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 21:24, 15 Cze 2007    Temat postu:

Lucyfer napisał:
A co powiesz na to?



Mam byc zszokowana?
A owszem i jestem od ubiegłego roku, tu jest o schronisku w Krzyczkach:

[link widoczny dla zalogowanych]
Informacja UM jest za ROK 2005! A mamy czerwiec 2007!

POPROSZE o dane za rok 2006 i 5 m-c roku 2007! I z którym schroniskiem, za ten okres, Babice Stare mają podpisaną umowę?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xgość
Gość






PostWysłany: Pią 21:39, 15 Cze 2007    Temat postu:

Przecież dobrze nas pani poinformowała z którym schroniskiem gmina ma podpisaną umowę.
Pięknie ... Takie przekręty robią urzędnicy, których wbraliśmy. Wstyyyd !!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 21:44, 15 Cze 2007    Temat postu:

Lucyfer napisał:
Ryszard napisał:
a ja powiem na to, że jest to pismo z zeszłego roku i pewnie jest nieaktualne.


Wkleiłem co znalazłem w sieci.

Ale skoro już szukałem, to poszukałem nieco więcej.

I pierwsze pytanie - czy zbieżnośc nicka osoby, która zacząła temat, z tym - [link widoczny dla zalogowanych] - jest przypadkowa? Z tym także ? - [link widoczny dla zalogowanych]

Szczególnie w kontekście zdania z wcześniejszej wypowiedzi - "Za kazdego psa gminy, srednio, placa; 500zl-schronisku za przyjecie bezdomnego psa od gminy, plus hyclowi ok 150zl-niezly 'biznes'!"

Czy to może chodzi właśnie o "biznes"?
Niezorientowanym powiem, jako że przez wiele lat hodowałem psy, że 500 zł w żadnym wypadku nie pokrywa kosztów utrzymania takiego psa, więc w tym żadnego "biznesu" nie ma. Wedlug polskiego prawa pies ma być utrzymywany w schronisku do adopcji lub naturalnej śmierci, nie ma prawa być - tak jak gdzieniegdzie w USA i innych krajach - po jakimś czasie uśpiony, jeżeli nie znajdzie się ktoś, kto go przygarnie, albo schronisko zaczyna być przepełnione.

Przez ile czasu utrzymasz psa za 500 złotych? Bardzo krótko. Więc gdzie tu ARKA widzi biznes? Ja widzę bardziej problem, jak to sfinansować, bo większość schronisk musi szukać dodatkowych źródeł pieniędzy - z tych oplat się nie utrzyma.

No i dlatego ostro o to walczą. Tylko czasami trochę dziwnymi metodami.


A ja niezorientowanym powiem, ze gminy oplacaja jednorazowo i ich LOS zwierząt, dalszy, nie interesuje! TO jest wlasnie biznes bez kontroli z pieniedzy publicznych!

Kto z gminy sprawdza JAKI los spotkał psa za którego gmina zapłacila, zapłacila na; opieke nad bezdomnym zwierzęciem.Opieke do konca jego zycia byc moze w schronisku albo do momentu adopcji.

Czy urzędnicy sprawdzają czy faktycznie pies ma nowy dom czy tez w dole zakonczyl swoj zywot a moze został podrzucony do innej gminy, jakiegos schroniska miejskiego?
Czy gminy chociazby czipuja psy aby sledzic los PSA, ich psa bezdomnego, za ktorego placa, do minimum momentu adopcji. Adopcji sprawdzonej.

Pana stwierdzenie"Przez ile czasu utrzymasz psa za 500 złotych? Bardzo krótko. Więc gdzie tu ARKA widzi biznes? "

Daje odpowiedz jednoznaczną, jak dla mnie. Za utylizacje psa, 500zl to bardzo duzooo. A jak sie grzebie psy na polu to nic to nie koztuje! Widzi Pan ten biznes teraz?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 2:09, 16 Cze 2007    Temat postu:

Lucyfer napisał:
Marsto napisał:
Niestety cierpią na tym wszystkim psy. Czasami, aż się płakać chce jak się czyta to jak one żyją. Biznes to może robią jedynie te osoby które łapią psy, bo tych nic nie obchodzi. A przynajmniej tak mi się wydaje.


Zgadza się. Jeżeli tylko łąpią i oddają do schroniska, samemu go nie prowadząc. Za to mają obowiązek poinformować gminę o miejscu ulokowania każdego odłowionego psa.


Poinformować? Tu sa wydatkowane pieniądze publiczne i sama informacja nie wystarczy. Czyzby audyt wewnetrzny na tego typu 'procedury' rozliczania przymykał oko? jestem pewna, ze nie. Musi byc dokument ze schroniska potwierdzjący przyjecie psa. Tylze, ze kto wie jak ten pies wygladal? Czlowiek ma dowod osobisty ze zdjeciem,pesel, a pies odawany do schroniska powinien miec conajmniej tatuaz a najlepiej byc poprostu zaczipowany.

Cytat:
I tu jest sedno problemu. W Polsce to jest mission impossible, bo gmina z mocy prawa płaci raz, za przyjęcie psa. Więcej jak 1000 - 1500 zł żadna nie da, więc możesz policzyć, na ile to starczy. Według danych TOZ, z trudem na rok. A co potem? Prawo zabrania usypiania psów w schroniskach, a z drugiej strony nie zadbano o zapewnienie finansowania schronisk..


Dlaczego Pan wprowadza ludzi w bład? Jakie to prawo nakazuje uiszczanie oplaty jednorazowej? Prawo mowi, ze opieka nad bezdomnymi zwierzętami to obowiazek gminy, gdzie tu jest mowa o jednorazowej oplacie? Szanowny Panie, to nie wywózka śmieci to jest NAŁOŻENIE OBOWIAZKU; OPIEKA NAD BEZDOMNYMI ZWIERZETAMI!

Cytat:
Ostatnio gdy moja sunia miała cieczkę, to jakiś kundel z okolicy w nocy przegryzł 4 milimetrowej grubości stalową linkę na dole siatki, i to w trzech miejscach. A potem podsadził siatkę i wyprowadził sobie sukę na spacer. Na szczęśćie z racji różnicy wielkości, niczym to się nie skończy, nie miał szans skonsumować. Oczywiście linkę rano wymieniłem. Ale potem się okazało, że suka wpadła na pomysł, że jak się położy na boku i "spłaszczy", to przejdzie pod bramą. I musiałem kolejną przeszkodę budować.


Shocked W cywilizowanym świecie, w USA tym bardziej Wink to kazde dziecko wie, ze zwierzeta udomowione poprostu KASTRUJE sie! Nie ma się czym tu chwalic, ze suka ma cieczkę to jest poprostu WSTYD! A potem kazdy sie dziwi skad sie biora bezdomne zwierzęta i ze gminy nie radzą sobie z problem. A skoro juz Pan powołala sie na strone ARKI to polecam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Sob 9:07, 16 Cze 2007    Temat postu:

ARKA napisał:
A ja niezorientowanym powiem, ze gminy oplacaja jednorazowo i ich LOS zwierząt, dalszy, nie interesuje! TO jest wlasnie biznes bez kontroli z pieniedzy publicznych!


Bo ktoś taki model rozwiązania przyjął. Ale to nie jest żaden biznes, bo za owe 500 - 1500 zł psa się utrzyma przez bardzo krótki czas.

Cytat:
Kto z gminy sprawdza JAKI los spotkał psa za którego gmina zapłacila, zapłacila na; opieke nad bezdomnym zwierzęciem.Opieke do konca jego zycia byc moze w schronisku albo do momentu adopcji.


"Hycel" ma obowiązek złożyć w gminie informację, gdzie trafił każdy odłowiony przez niego pies. Dalszej kontroli zdaje się nikt od strony gminy oddającej psa już nie przeprowadza. Na logikę działanie schroniska w zakresie utrzymania psów i ich adopcji powinna nadzorować gmina, w której jest położone.

Cytat:
Czy urzędnicy sprawdzają czy faktycznie pies ma nowy dom czy tez w dole zakonczyl swoj zywot a moze został podrzucony do innej gminy, jakiegos schroniska miejskiego?


Obawiam się, że w przeważającej większości kontentują się oświadczeniem hycla i informacją o legalności schroniska.

Cytat:
Czy gminy chociazby czipuja psy aby sledzic los PSA, ich psa bezdomnego, za ktorego placa, do minimum momentu adopcji. Adopcji sprawdzonej.


Czipowanie psów na terenie jednej gminy nie załatwi problemu, to by trzeba było wprowadzić na terenie całego kraju, tak jak zrobiono z kolczykowaniem bydła. Inaczej psy z gmin bez chipów będą masowo trafialy do tych z chipami.

Cytat:
Pana stwierdzenie"Przez ile czasu utrzymasz psa za 500 złotych? Bardzo krótko. Więc gdzie tu ARKA widzi biznes? "

Daje odpowiedz jednoznaczną, jak dla mnie. Za utylizacje psa, 500zl to bardzo duzooo. A jak sie grzebie psy na polu to nic to nie koztuje! Widzi Pan ten biznes teraz?


Widzi Pani, z "psiarstwem" mam do czynienia dobrze ponad 20 lat. Od strony Związku Kynologicznego, hodowli, a i o schroniska się otarłem. Wie Pani tak samo doskonale jak ja, że cały problem w Polsce jest rzucony na "wolną amerykanę", bez żadnej podstawowej koncepcji - wymyśla się różne prawa, które mają załatać jakieś zaognienia, ale brakuje kompletnego systemu.

Wie Pani doskonale, że w ogromnej liczbie schronisk w Polsce regularnie gości prokuratura, często niebezpodstawnie.

Psi "biznes" w Polsce jest tak samo mało etyczny, jak i wiele innych biznesów, bo nikt tego "systemowo" nie nadzoruje. Powszechnie wiadomo (na całym świecie), że hodowla psów to zajęcie dla majętnych ludzi, bo prawdziwa hodowla zysku nie daje, a częściej pochłania sporo pieniędzy i wysiłku. Jednocześnie istnieje cała sfera "rozmażaczy" różnej maści, którzy z tego sobie usiłują robić dodatkowe źródło dochodu. Odrębnym problemem jest kwetia psów "gospodarskich", nad którymi nikt tak naprawdę nie panuje - gospodarz przyznaje się do jednego, a po polach lata mu cała wataha "przychówku". I nawet przy darmowych szczepieniach wścieklizny ich nie pokaże, żeby go "nie podsumowali", co też stwarza spore zagrożenie innej natury.

Słusznie, że pisze Pani o problemie schronisk. Ale wie Pani o przepisie, który wymaga aby schronisko było położone co najmniej o 300 metrów od najbliższego siedliska ludzkiego. Tu wymusza posadowienie go na działce o powierzchni ... 30 hektarów. Jaka gmina odda taki teren, wyłączając go spod zabudowy mieszkaniowej? Obawiam się, że mało gmin na to stać. Rozwiązaniem są tereny przemysłowe, gdzie ta strefa nie obowiązuje, ale nie każda gmina takowe ma. Na terenach leśnych, których tutaj nie brakuje, nie ma możliwości prawnej posadowienia schroniska "na polanie". Czyli jak zwykle w Polsce, ustawodawca narzuca obowiązek rozwiązania problemu, nie zapewniając możliwości jego racjonalnego rozwiązania - "niech sobie jakoś radzą".

Do tego dochodzi delikatna, drażliwa i bolesna sprawa - usypianie psów. Jest to jedyny stosowany na świecie sposób zapobiegania przeludnianiu schronisk. Ale od tego nasz ustawodawca też umywa ręce. Efektem są potem takie różne dziwne sytuacje, z jaką mamy teraz do czynienia.

Zarzuca Pani tej gminie, ze nie sprawdziła istnienia schroniska. Zdaje się, że faktycznie nie sprawdziła "przez ogląd", ale z tego, co udało mi się dowiedzieć, przedstawiono jej dokumenty - włącznie z opinią powiatowego lekarza weterynarii, którego cytuje Pani powyżej, oraz TOZ, pozwalające domniemywać istnienie takiego obiektu i jego funkcjonowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marsto
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:38, 16 Cze 2007    Temat postu:

Lucyfer napisał:
ARKA napisał:
A ja niezorientowanym powiem, ze gminy oplacaja jednorazowo i ich LOS zwierząt, dalszy, nie interesuje! TO jest wlasnie biznes bez kontroli z pieniedzy publicznych!


Bo ktoś taki model rozwiązania przyjął. Ale to nie jest żaden biznes, bo za owe 500 - 1500 zł psa się utrzyma przez bardzo krótki czas.

Cytat:
Kto z gminy sprawdza JAKI los spotkał psa za którego gmina zapłacila, zapłacila na; opieke nad bezdomnym zwierzęciem.Opieke do konca jego zycia byc moze w schronisku albo do momentu adopcji.


"Hycel" ma obowiązek złożyć w gminie informację, gdzie trafił każdy odłowiony przez niego pies. Dalszej kontroli zdaje się nikt od strony gminy oddającej psa już nie przeprowadza. Na logikę działanie schroniska w zakresie utrzymania psów i ich adopcji powinna nadzorować gmina, w której jest położone.

Cytat:
Czy urzędnicy sprawdzają czy faktycznie pies ma nowy dom czy tez w dole zakonczyl swoj zywot a moze został podrzucony do innej gminy, jakiegos schroniska miejskiego?


Obawiam się, że w przeważającej większości kontentują się oświadczeniem hycla i informacją o legalności schroniska.

Cytat:
Czy gminy chociazby czipuja psy aby sledzic los PSA, ich psa bezdomnego, za ktorego placa, do minimum momentu adopcji. Adopcji sprawdzonej.


Czipowanie psów na terenie jednej gminy nie załatwi problemu, to by trzeba było wprowadzić na terenie całego kraju, tak jak zrobiono z kolczykowaniem bydła. Inaczej psy z gmin bez chipów będą masowo trafialy do tych z chipami.

Cytat:
Pana stwierdzenie"Przez ile czasu utrzymasz psa za 500 złotych? Bardzo krótko. Więc gdzie tu ARKA widzi biznes? "

Daje odpowiedz jednoznaczną, jak dla mnie. Za utylizacje psa, 500zl to bardzo duzooo. A jak sie grzebie psy na polu to nic to nie koztuje! Widzi Pan ten biznes teraz?


Widzi Pani, z "psiarstwem" mam do czynienia dobrze ponad 20 lat. Od strony Związku Kynologicznego, hodowli, a i o schroniska się otarłem. Wie Pani tak samo doskonale jak ja, że cały problem w Polsce jest rzucony na "wolną amerykanę", bez żadnej podstawowej koncepcji - wymyśla się różne prawa, które mają załatać jakieś zaognienia, ale brakuje kompletnego systemu.

Wie Pani doskonale, że w ogromnej liczbie schronisk w Polsce regularnie gości prokuratura, często niebezpodstawnie.

Psi "biznes" w Polsce jest tak samo mało etyczny, jak i wiele innych biznesów, bo nikt tego "systemowo" nie nadzoruje. Powszechnie wiadomo (na całym świecie), że hodowla psów to zajęcie dla majętnych ludzi, bo prawdziwa hodowla zysku nie daje, a częściej pochłania sporo pieniędzy i wysiłku. Jednocześnie istnieje cała sfera "rozmażaczy" różnej maści, którzy z tego sobie usiłują robić dodatkowe źródło dochodu. Odrębnym problemem jest kwetia psów "gospodarskich", nad którymi nikt tak naprawdę nie panuje - gospodarz przyznaje się do jednego, a po polach lata mu cała wataha "przychówku". I nawet przy darmowych szczepieniach wścieklizny ich nie pokaże, żeby go "nie podsumowali", co też stwarza spore zagrożenie innej natury.

Słusznie, że pisze Pani o problemie schronisk. Ale wie Pani o przepisie, który wymaga aby schronisko było położone co najmniej o 300 metrów od najbliższego siedliska ludzkiego. Tu wymusza posadowienie go na działce o powierzchni ... 30 hektarów. Jaka gmina odda taki teren, wyłączając go spod zabudowy mieszkaniowej? Obawiam się, że mało gmin na to stać. Rozwiązaniem są tereny przemysłowe, gdzie ta strefa nie obowiązuje, ale nie każda gmina takowe ma. Na terenach leśnych, których tutaj nie brakuje, nie ma możliwości prawnej posadowienia schroniska "na polanie". Czyli jak zwykle w Polsce, ustawodawca narzuca obowiązek rozwiązania problemu, nie zapewniając możliwości jego racjonalnego rozwiązania - "niech sobie jakoś radzą".

Do tego dochodzi delikatna, drażliwa i bolesna sprawa - usypianie psów. Jest to jedyny stosowany na świecie sposób zapobiegania przeludnianiu schronisk. Ale od tego nasz ustawodawca też umywa ręce. Efektem są potem takie różne dziwne sytuacje, z jaką mamy teraz do czynienia.

Zarzuca Pani tej gminie, ze nie sprawdziła istnienia schroniska. Zdaje się, że faktycznie nie sprawdziła "przez ogląd", ale z tego, co udało mi się dowiedzieć, przedstawiono jej dokumenty - włącznie z opinią powiatowego lekarza weterynarii, którego cytuje Pani powyżej, oraz TOZ, pozwalające domniemywać istnienie takiego obiektu i jego funkcjonowanie.


Lucek ma racje. To istna wolna amerykanka. Coby się nie spróbowało zrobić to zawsze się znajdzie ktoś kto będzie za i przeciw.

1) Jesli wojt by dawał pieniądze na schronisko to zaraz (ide o skrzynke browca) podniosą się głosy, że nie ma na przedszkola a na wałęsające psy są. Nieważne już, że czasami gdy pojawi się dziecko w rodzinie to pies idzie w odstawkę albo co gorsza na drogę w lesie. ( to tylko jeden z przykładów)
2) jak nie daje na schronisko to też źle bo nie umnie zarządzać
3) To co Lucyfer pisze, o tym terenie zamknietym. To nie tylko to. Ile ludzi będziec chciało mieć u siebie w otoczeniu najbliższyms chronistko dla psów. A nóż widelec ucieknie jakiś i powałęsa się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Sob 12:41, 16 Cze 2007    Temat postu:

ARKA napisał:
Poinformować? Tu sa wydatkowane pieniądze publiczne i sama informacja nie wystarczy. Czyzby audyt wewnetrzny na tego typu 'procedury' rozliczania przymykał oko? jestem pewna, ze nie. Musi byc dokument ze schroniska potwierdzjący przyjecie psa. Tylze, ze kto wie jak ten pies wygladal? Czlowiek ma dowod osobisty ze zdjeciem,pesel, a pies odawany do schroniska powinien miec conajmniej tatuaz a najlepiej byc poprostu zaczipowany.


To proszę sobie zajrzeć do stosownych ustaw. A dokładniej do rozporządzenia "MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 26 sierpnia 1998 r. w sprawie zasad i warunków wyłapywania bezdomnych zwierząt."

"§ 3. Organ gminy podaje do publicznej wiadomości, w sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie, co najmniej na 21 dni przed planowanym terminem rozpoczęcia wyłapywania zwierząt bezdomnych:
1) termin ich wyłapywania,
2) granice terenu, na którym będą wyłapywane,
3) adres schroniska, z którym uzgodniono umieszczenia zwierząt po wyłapaniu,
4) podmiot wykonujący wyłapywanie.

§ 4. Działania w zakresie wyłapywania zwierząt bezdomnych, w szczególności psów i kotów, obejmują:
1) przeprowadzenie wyłapywania przez podmiot, z którym została zawarta umowa, o której mowa w § 5,
2) przewiezienie i umieszczenie zwierząt w schronisku.
"

Niestety, jak zwykle, ustawodawca nie określił kto ma prowadzić schronisko, z jakich środków ono ma być finansowane, nie ustanowił też obowiązku zawierania stałych umów.

"§ 5. 1. Organ gminy może zawrzeć umowę na przeprowadzenie wyłapywania zwierząt bezdomnych z podmiotem prowadzącym schronisko lub przedsiębiorcą prowadzącym działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej"

W sensie prawnym "może" nie oznacza "musi", jakby Pani chciała.

Cytat:
Dlaczego Pan wprowadza ludzi w bład? Jakie to prawo nakazuje uiszczanie oplaty jednorazowej? Prawo mowi, ze opieka nad bezdomnymi zwierzętami to obowiazek gminy, gdzie tu jest mowa o jednorazowej oplacie? Szanowny Panie, to nie wywózka śmieci to jest NAŁOŻENIE OBOWIAZKU; OPIEKA NAD BEZDOMNYMI ZWIERZETAMI!


Patrzy wyżej - prawo ustanawia bliżej niezdefiniowany obowiązek, całkowicie pomijając określenie zasad jego realizacji.
Ustawa o OZ nigdzie nie ustanawia obowiązku prowadzenia przez gminę schroniska, ani nie określa zasad rozliczania się ze schroniskami, zaś praktyka jaka w tym zakresie w Polsce panuje jest taka, że gminy płacą jednorazowo. Owszem, słyszałem o przypadku, kiedy schronisko chciało jednej z gmin przedstawić do zapłaty fakture za kąpanie psa Laughing

Cytat:
Shocked W cywilizowanym świecie, w USA tym bardziej Wink to kazde dziecko wie, ze zwierzeta udomowione poprostu KASTRUJE sie!


Ale obowiązek prawny, w wypadku zwierząt niehodowlanych, jest w bardzo niewielu krajach, między innymi w Kanadzie.

Cytat:
Nie ma się czym tu chwalic, ze suka ma cieczkę to jest poprostu WSTYD! A potem kazdy sie dziwi skad sie biora bezdomne zwierzęta i ze gminy nie radzą sobie z problem. A skoro juz Pan powołala sie na strone ARKI to polecam:
[link widoczny dla zalogowanych]


Cóż, ceny wcale nie mniejsze, niż normalnie u mojego weterynarza bez żadnej akcji. Komentować?

Zanim Pani przystąpi do dalszej polemiki, proonuje zapoznać się z tym [link widoczny dla zalogowanych] dosyć dobrze przedstawiajacym beznadziejność stanu prawnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:11, 16 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:


Bo ktoś taki model rozwiązania przyjął. Ale to nie jest żaden biznes, bo za owe 500 - 1500 zł psa się utrzyma przez bardzo krótki czas.


Problem polega na tym czy tego psa wogole sie 'utrzymuje przy zyciu'!
a dwa czy takie odłowione psy 'na papierze' istnieja!
o drugim przypadku nie mowie tu o Babicach, wynika, ze maja malo bezdomnych psow ale np. to;
[link widoczny dla zalogowanych]


Cytat:

"Hycel" ma obowiązek złożyć w gminie informację, gdzie trafił każdy odłowiony przez niego pies. Dalszej kontroli zdaje się nikt od strony gminy oddającej psa już nie przeprowadza. Na logikę działanie schroniska w zakresie utrzymania psów i ich adopcji powinna nadzorować gmina, w której jest położone.


Nie zgadzam sie. Nadzoruje ten co placi, to on wydaje, konkretne, PUBLICZNE pieniadzę, na KONKRETNEGO BEZDOMNEGO JEGO psa!


Cytat:
Czy urzędnicy sprawdzają czy faktycznie pies ma nowy dom czy tez w dole zakonczyl swoj zywot a moze został podrzucony do innej gminy, jakiegos schroniska miejskiego?


Obawiam się, że w przeważającej większości kontentują się oświadczeniem hycla i informacją o legalności schroniska.

No wlasnie i "po problemie"

Cytat:

Czipowanie psów na terenie jednej gminy nie załatwi problemu, to by trzeba było wprowadzić na terenie całego kraju, tak jak zrobiono z kolczykowaniem bydła. Inaczej psy z gmin bez chipów będą masowo trafialy do tych z chipami.


Zawsze bedzie cos nie tak. Najskuteczniejsze sa dzialania LOKALNE i od takich działan trzeba zacząc a nie ogladac sie na innych. Wiele gmin juz zaczelo czipowac psy. Zaczęly szczegolnie czipowac psy bezdomne, idące do jakis tam schronisk z ktorymi maja umowy.Te gminy zaczęly czipowac, ktore poczuly na plecach 'odech prokuratury'

Cytat:

Widzi Pani, z "psiarstwem" mam do czynienia dobrze ponad 20 lat. Od strony Związku Kynologicznego, hodowli, a i o schroniska się otarłem. Wie Pani tak samo doskonale jak ja, że cały problem w Polsce jest rzucony na "wolną amerykanę", bez żadnej podstawowej koncepcji - wymyśla się różne prawa, które mają załatać jakieś zaognienia, ale brakuje kompletnego systemu..


nie zgodzę sie z panem całkowiecie. Jest system tylze 'Polak potrafi'

Cytat:

Wie Pani doskonale, że w ogromnej liczbie schronisk w Polsce regularnie gości prokuratura, często niebezpodstawnie..


Tak wiem.
Cytat:

Psi "biznes" w Polsce jest tak samo mało etyczny, jak i wiele innych biznesów, bo nikt tego "systemowo" nie nadzoruje. Powszechnie wiadomo (na całym świecie), że hodowla psów to zajęcie dla majętnych ludzi, bo prawdziwa hodowla zysku nie daje, a częściej pochłania sporo pieniędzy i wysiłku. Jednocześnie istnieje cała sfera "rozmażaczy" różnej maści, którzy z tego sobie usiłują robić dodatkowe źródło dochodu. .


Tylko, ze i ZK tez nie jest krysztalowy, niestety. wielu pseudohodowcow to niestety hodowcy tez związkowi. Sam pan mowi, ze prowadzenie prawdziwej hodowli to nie biznes, ze trzeba do tego dokladac a jak nie ma sie z czego dokladac to co? No wlasnie to, ze produkuje sie 'bezpapierowe psy". Nie oszukujmy sie ZK nie panuje nad swoimi hodowlami! Sama mam od roku suke, ktora byla ODBIERANA(nie ona jedna tylko) INTERWENCYJNIE z LEGALNEJ hodowli zwiazkowej. Hodowla oficjalnie hodowla rase X a "na boku' kilka innych ras. Tragedia w jakich warunkach byly trzymane WSZYSTKIE psy i w jakiej kondycji, nie wspomne o ich stanie zdrowia! MASZYNKI do produkcji szczeniat, kasy i nic wiecej!
Czy ZK prowadzi jakies widoczne akcji walki z pseudohodowcami?
czy prowadzi akcje uswiadamiajace co sie kryje za 'sprzedam pieska po rodowodowych rodzicach'?
Nie widzialam, nie slyszalam, daje to do myslenia. Ryba, prosze Pana, psuje sie od głowy.

Cytat:

Odrębnym problemem jest kwetia psów "gospodarskich", nad którymi nikt tak naprawdę nie panuje - gospodarz przyznaje się do jednego, a po polach lata mu cała wataha "przychówku". I nawet przy darmowych szczepieniach wścieklizny ich nie pokaże, żeby go "nie podsumowali", co też stwarza spore zagrożenie innej natury..


Tez uwazam,ze bledem jest zwalnianie z podatkow rolnikow. Ale po to sa roznego rodzaju sluzby miejskie aby sprawdzaly i odnotowywaly kto ile ma psow. skro sprawdzja czy ma sie umowe na wywoz smieci, nieczystosci to przy okazjo mozna tez sprawdzic ile kto ma psow!
Cytat:

Słusznie, że pisze Pani o problemie schronisk. Ale wie Pani o przepisie, który wymaga aby schronisko było położone co najmniej o 300 metrów od najbliższego siedliska ludzkiego..

Wink nie 300 tylko 150m! I nie chodzi o to aby w kazdej gminie bylo schronisko ale chodzi o to aby gminy zaczęly BUDOWAC wspolne schroniska miedzygminne! Aby zaczęły tez walke z bezdomnoscia zwierząt, daje im tą mozliwosc ustawa o ochronie zwierząt;
-usypianie slepych miotow na koszt gminy
-dofinansowywanie zabiegow kastracji zwierząt
-czipowanie(aby miec fundusze na powyzsze tez i stad wlasnie) skuteczna sciagalnosc podatku za psa jak i odszukanie szybkie opiekuna psa np. gdy pies faktycznie sie zagubi poprstu czy tez karanie za porzucenie psa czy za to, ze bez nadzoru biega po calej okolicy!
Nie ma w Polsce obowiazku posiadania psa ale jak go sie ma to ma sie obowiazki! Mandaty o tym moga skutecznie przypominac.


Cytat:

Do tego dochodzi delikatna, drażliwa i bolesna sprawa - usypianie psów. Jest to jedyny stosowany na świecie sposób zapobiegania przeludnianiu schronisk. Ale od tego nasz ustawodawca też umywa ręce. Efektem są potem takie różne dziwne sytuacje, z jaką mamy teraz do czynienia..


NIE proszę Pana usmiercanie zwierząt a ograniczenie ich rozmnazania!
I nie na calym swiecie tylko w niektorych panstwach!
W Niemczech np. jest rowniez zabronione usmiercanie zwierząt tylko dlatego, ze jest ich zaduzo. Zresztą Niemcy nie maja zaduzo psow ale WSZYSKIE psy niehodowlane sa KASTROWANE! Nie skutki ale PRZYCZYNA! Usmiercanie zwierząt nic nie da bo na ich miejsce przyjada nowe, i wiecej! KASTRACJA zwierząt i odpowidzialni opiekunowie, to humanitarne rozwiazanie na walke z bezdomnoscia!
Czy kazdy musi miec psa, tak jak jest w Polsce, srednio, obecnie? NIE, nie ma obowiązku! A jak ma psa to musi miec okreslone obowiazki i przestrzegac zasad i prawa!

Cytat:

Zarzuca Pani tej gminie, ze nie sprawdziła istnienia schroniska. Zdaje się, że faktycznie nie sprawdziła "przez ogląd", ale z tego, co udało mi się dowiedzieć, przedstawiono jej dokumenty - włącznie z opinią powiatowego lekarza weterynarii, którego cytuje Pani powyżej, oraz TOZ, pozwalające domniemywać istnienie takiego obiektu i jego funkcjonowanie.

A z ktorego roku byl to dokumnet? z 1999/2000???? Poza tym z tego co ja wiem TOZ rozeslal do WSZYSTKICH gmin, w 2002 roku, pismo informujace co to za schronisko i ze nie istnieje!.

A co najwazniejsze chyba w 2004 roku wyszlo pierwsze rozporzadzenie o schroniskach, rozporzadzenie ktore regulowalo prawnie kwestie schronisk i wymogow, jak i innych umocowan prawnych aby schronisko moglo LEGALNIE funkcjonowac.

Od kiedy p.Jaworski ma podpisana umowe z Babicami, od 2006 roku? i gmina zaakceptowala dokumenty z 2000 roku????
Ustawy i rozporządzenia zmieniaja się i po to zatrudnia sie urzednikow aby na bieząco znali WSZYSTKIE akty prawne! Nie wiedza nie jest usprawiedliwieniem dla sądu! Potwierdza pan jedynie to, ze gmine los ich zwierząt nie interesowal. PRZED podpisaniem umowy idzie sie i sprawdza miejsce GDZIE zwierzęta bedą, w jakich warunkach chociazby bedą trzymane! Place i wymagam! Tylze to sa publiczne pieniadze wiec łatwo je sie wydaje aby problem miec z głowy!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:32, 16 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Nie ma się czym tu chwalic, ze suka ma cieczkę to jest poprostu WSTYD! A potem kazdy sie dziwi skad sie biora bezdomne zwierzęta i ze gminy nie radzą sobie z problem. A skoro juz Pan powołala sie na strone ARKI to polecam:
[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:

Cóż, ceny wcale nie mniejsze, niż normalnie u mojego weterynarza bez żadnej akcji. Komentować?


Jasne, ze komentowac! Poprosze adres Pana weta, ktory wykastruje suke np. bernardynke za 200zl wraz z opieka pooperacyjna. Poza tym jest napisane cena MAXYMALNA, przy spisach sa podane ceny o ile są nizsze niz maxymalna 200zl za suke itd.

Cel akcji to przede wszystkim edukacja! tego Pan nie zauwazyl? Po co, dlaczego, kastracja zwierząt a obnizka cen jako zachęta do skorzystania z akcji, kastacji swoich pupili!
p.s dlaczego ma Pan nie wykastrowana suke, czyzby hodowlaną byla?
Wink
Tysiace ludzi korzysta z akcji wiec widocznie JEDNAK sie oplaca!
Czekam na komenarze Wink

Cytat:

Zanim Pani przystąpi do dalszej polemiki, proonuje zapoznać się z tym [link widoczny dla zalogowanych] dosyć dobrze przedstawiajacym beznadziejność stanu prawnego.


Wink to opracowanie znam swietnie! Wink
I przestalo mnie interesowac jak kto widzi schronisko, bezdomne zwierzęta czy jako zwierzeta czy 'odpad komunalny'. Zaczełam do tego podchodzic jak poprostu do przestępstwa gospodarczego, skoro zwierzęta, ciagle, traktuje sie jak rzecz!

Pies=okreslone pieniadzę! Nie mozna je bezpodstawinie usmiercic i zutylizowac a wiec; gdzie sa te psy bezdomne, gdzie sa pieniadze publiczne na nie wydane???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:41, 16 Cze 2007    Temat postu:

Lucyfer napisał:

To proszę sobie zajrzeć do stosownych ustaw. A dokładniej do rozporządzenia "MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 26 sierpnia 1998 r. w sprawie zasad i warunków wyłapywania bezdomnych zwierząt."

"§ 3. Organ gminy podaje do publicznej wiadomości, w sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie, co najmniej na 21 dni przed planowanym terminem rozpoczęcia wyłapywania zwierząt bezdomnych:
1) termin ich wyłapywania,
2) granice terenu, na którym będą wyłapywane,
3) adres schroniska, z którym uzgodniono umieszczenia zwierząt po wyłapaniu,
4) podmiot wykonujący wyłapywanie.

§ 4. Działania w zakresie wyłapywania zwierząt bezdomnych, w szczególności psów i kotów, obejmują:
1) przeprowadzenie wyłapywania przez podmiot, z którym została zawarta umowa, o której mowa w § 5,
2) przewiezienie i umieszczenie zwierząt w schronisku.
"

Niestety, jak zwykle, ustawodawca nie określił kto ma prowadzić schronisko, z jakich środków ono ma być finansowane, nie ustanowił też obowiązku zawierania stałych umów.

"§ 5. 1. Organ gminy może zawrzeć umowę na przeprowadzenie wyłapywania zwierząt bezdomnych z podmiotem prowadzącym schronisko lub przedsiębiorcą prowadzącym działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej"


Powoluje sie Pan na rozporzadzenie do ustawy i slusznie. rozporządzenie mowi juz o szczegolach ale nadrzędna jest ustawa i mowi, ze:

Art. 11. 1. Zapewnianie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań własnych gmin.
2. Minister właściwy do spraw administracji publicznej w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, zasady i warunki wyłapywania bezdomnych zwierząt
3. Wyłapywanie bezdomnych zwierząt oraz rozstrzyganie o dalszym postępowaniu z tymi zwierzętami odbywa się wyłącznie na mocy uchwały rady gminy podjętej po uzgodnieniu z powiatowym lekarzem weterynarii oraz po zasięgnięciu opinii upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.

.


I sprytnie Pan pominął dwa zapisy z cytowanego przez Pana rozporządzenia. Dlaczego Pan broni 'twierdzy(gmina), ktora jest dziurawa'? czyzby sam Pan w niej siedział? Wink

cyt z rozporządzenia:
§ 6
Bezdomne zwierzęta po wyłapaniu powinny zostać niezwłocznie przewiezione do schroniska lub miejsca, o którym mowa w § 5 ust. 2 pkt 4
§ 5.2.4. wskazanie miejsca przetrzymywania wyłapanych zwierząt przed przywiezieniem do schroniska
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marsto
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:30, 16 Cze 2007    Temat postu:

Wspomniała Pani o bernardynce?? Ma panie takiego psa?? i moze jeszcze mieszka w Lipkowie??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosć x
Gość






PostWysłany: Sob 16:49, 16 Cze 2007    Temat postu:

Ja nie wiem czy Pani Arka mieszka w Lipkowie, ale raczej wiem na pewno, że często bywa Pani na ul. Kraszewskiego w Bliznym. Czyż nie mam racji Proszę Pani ???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marsto
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:13, 16 Cze 2007    Temat postu:

Gosć x napisał:
Ja nie wiem czy Pani Arka mieszka w Lipkowie, ale raczej wiem na pewno, że często bywa Pani na ul. Kraszewskiego w Bliznym. Czyż nie mam racji Proszę Pani ???


Zaintrygowałeś (-aś) pewnie nie tylko mnie. A co takiego jest na ulicy Kraszewskiego w Bliznym??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość x
Gość






PostWysłany: Sob 21:28, 16 Cze 2007    Temat postu:

Otóż na rogu ul. Kraszewskiego i Kościuszki w Bliznym mieszka sobie w budzie piesek - bezdomny. Od długiego czasu niektórzy mieszkańcy nękają gminę aby się nim zainteresowała. Bez skutku. Teraz gdy wyniknęła afera ze schroniskiem to już pewnie długo się nikt się pieskiem nie zajmie.
A Pani Arka jako "przyjaciółka zwierzątek" często odwiedzała bezdomnego pieska. Ciekawe tylko dlaczego nie weźmie go do siebie, i nie zajmie się nim ot tak na co dzień.
Oczywiście tylko podejrzewam, że jest to ta Pani.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2007 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin