Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PYTANIA DO WÓJTA GMINY - KRZYSZTOFA TURKA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 60, 61, 62  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2009
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Turek
znawca
znawca



Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:14, 07 Sty 2007    Temat postu:

resolute napisał:
Dziękuję za podpowiedzi.
Czy wspomniane studium wykonalności to założenia określające ew.koszty i lokalizację czy konkretne przymiarki do wykonania inwestycji z podaniem przybliżonego terminu realizacji.
Może nie warto sobie tym tematem zaprzątać głowy....?

To wszystko będzie dość precyzyjnie określone, ale zadanie prawdopodobnie będzie musiało być podzielone na dwa etapy. Pańskie rejony niestety są skazane na ten drugi etap, chociaż cała gmina powimnna być skanalizowana nie później, niż do 2011 roku. Zatem jest to pojęcie względne, czy to długo, czy krótko. Sugerowałbym jednak, by spróbować coś w ziemi zostawić, może niekoniecznie całe przyłącze, ale jakieś wyprowadzenie, potem żal kopać ładną zieleń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pon 0:15, 08 Sty 2007    Temat postu:

Krzysztof Turek napisał:
resolute napisał:
Dziękuję za podpowiedzi.
Czy wspomniane studium wykonalności to założenia określające ew.koszty i lokalizację czy konkretne przymiarki do wykonania inwestycji z podaniem przybliżonego terminu realizacji.
Może nie warto sobie tym tematem zaprzątać głowy....?

To wszystko będzie dość precyzyjnie określone, ale zadanie prawdopodobnie będzie musiało być podzielone na dwa etapy. Pańskie rejony niestety są skazane na ten drugi etap, chociaż cała gmina powimnna być skanalizowana nie później, niż do 2011 roku. Zatem jest to pojęcie względne, czy to długo, czy krótko. Sugerowałbym jednak, by spróbować coś w ziemi zostawić, może niekoniecznie całe przyłącze, ale jakieś wyprowadzenie, potem żal kopać ładną zieleń.


Generalnie rura główna w ulicy nie będzie szła raczej płyciej, niż 2 metry. W Kaczorowie to jest między 3 a 4.

Resolute - musisz wyjść od miejsca, w które by się wcinał w swoją obecną rurę (bez skojarzeń proszę Laughing) i sprawdzić, na jakiej jest głebokości. Potem zmierzyć odległość od tego miejsca, to podmurówki (minus w poziomie 2 metry w głąb posesji, bo tam ma być studzienka przyłączeniowa). I nie sądzę, żebyś przy spadku 3 cm na metrze (to jest rozsądne minimum przy rurze 160 mm) "zszedł" głębiej niż owe 2 metry, chyba że obecną rurę masz tak głęboko. I wtedy możesz sobie pociagnąć ślepe przyłacze (zadeklowane z dwóch stron) od Twojej rury (nie wcinając się w nią i zostawiając miejsce na łagodny zakręt na połączeniu) do miejsca wkopania przyszłej studzienki. Może i ją warto wkopać - fi 315 mm i z niej wyprowadzić krociec do samej podmurówki? Co do posadowienia wyjścia "w ulicę" przewidź, że w lewo i prawo nie mogą wchodzić do domu żadne media w zasięgu bodaj 1,5 metra (jeżeli nie metra, ale to ci powiedzą w Eko).

Natomiast zdecydowanie nie wlączaj ślepej odnogi do obecnej kanalizacji, bo się napełni stojącymi sciekami i przy ostrych długotrwałych mrozach może ulec rozsadzeniu. W zeszłym roku ziemia miejscami zmarzła do 1,30 metra.

Natomiast przygotowanie przyłącza jest doskonałe, tak zrobiłem z wodą, robiąc kilka lat wcześniej osłonówkę fi 100 z piwnicy do granic posesji. Gdy Eko przyszło przyłączać i myśleli, że bedą musieli rozpruć podworko, zdziwili sie, kiedy w ulicy znaleźli pod ziemią dekiel i po otwarciu go przepchnięcie przyłącza wodnego fi 40 mm do domu zajęło 5 minut.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 18:49, 08 Sty 2007    Temat postu:

Krzysztof Turek napisał:
Anonymous napisał:
Panie Wójcie chciałbym przypomnieć jeszcze raz temat kanalizacji w Koczrgach , czy udało się Panu zapoznać z aktualną kalkulacją kosztów przyłącza?

Tak, ale jeszcze nie dostałem tego na piśmie. Jak się zdążyłem zorientować, to największe kontrowesje budzi kwota 500 zł za tzw. warunki techniczne. Ale trzeba wiedzieć, że to też kosztuje, np. w tej kwocie jest inwetaryzacja powykonawcza, która sama czasami w innych przypadkach, kosztuje więcej niż te 500zł. Pozostałym składnikom kalkulacji przyjrzę się dokładnie.


Panie Wójcie z przykrością muszę stwierdzić że posiadane przez pana informacje dotyczące ceny warunków technicznych przyłącza kanalizacyjnego nie są zgodne z prawdą. W dniu dzisiejszym odbierałem warunki techniczne i poinformowano mnie w Eko , że koszt warunków technicznych nie uwzględnia inwentaryzacji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łubudubudu
Gość






PostWysłany: Wto 0:01, 09 Sty 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
Krzysztof Turek napisał:
Anonymous napisał:
Panie Wójcie chciałbym przypomnieć jeszcze raz temat kanalizacji w Koczrgach , czy udało się Panu zapoznać z aktualną kalkulacją kosztów przyłącza?

Tak, ale jeszcze nie dostałem tego na piśmie. Jak się zdążyłem zorientować, to największe kontrowesje budzi kwota 500 zł za tzw. warunki techniczne. Ale trzeba wiedzieć, że to też kosztuje, np. w tej kwocie jest inwetaryzacja powykonawcza, która sama czasami w innych przypadkach, kosztuje więcej niż te 500zł. Pozostałym składnikom kalkulacji przyjrzę się dokładnie.


Panie Wójcie z przykrością muszę stwierdzić że posiadane przez pana informacje dotyczące ceny warunków technicznych przyłącza kanalizacyjnego nie są zgodne z prawdą. W dniu dzisiejszym odbierałem warunki techniczne i poinformowano mnie w Eko , że koszt warunków technicznych nie uwzględnia inwentaryzacji.


Turkot poleci z hukiem łbem w unijne szambo ekologiczne XXI wieku! Lubudubudu!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Wto 14:48, 09 Sty 2007    Temat postu:

Łubudubudu napisał:

Turkot poleci z hukiem łbem w unijne szambo ekologiczne XXI wieku! Lubudubudu!


Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hulagula
już nie nowy, ale ...
już nie nowy, ale ...



Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:26, 11 Sty 2007    Temat postu:

Czy to prawda, że wykonano przyłącza kanalizacyjne w Nowych Babicach, chodzi mi o ulicę Ogrodniczą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgorzata
Gość






PostWysłany: Pią 8:34, 12 Sty 2007    Temat postu:

Panie Wójcie.
1. Czy istnieje realna możliwość zagospodarowania terenu tzw. olszyny w Starych Babicach na jakiś park z ławeczkami, chodnikami, żeby można było gdzieś chodzić na spacery ??
2. Czy istnieje realna możliwość zasadzenia większych już drzew na babickim placu zabaw, żeby w słoneczne dni dzieci nie czuły się jak na patelni (dorośli również). Tutaj należy też dodać o takim samym problemie w Lipkowie ??
3. Czy istnieje realna szansa zrobienia porządku na tym placu (pewnie prywatnym), który widzimy codziennie porośnięty chwastami - naprzeciwko nowej poczty ??

Poza tym wczoraj byłam na koncercie w kościele. Zaznaczono, że Urząd dołożył do tego wielkiego wydarzenia - dziękuję. Był to bardzo udany koncert.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mieszkanka Janowa
Gość






PostWysłany: Nie 19:06, 14 Sty 2007    Temat postu:

Szanowny Panie Wójcie
jestem mieszkanką Janowa na ul. Sikorskiego.
Okolica i miejsce bardzo urocze poza małym wyjątkiem.
Otóż od miesiąca w każdym tygodniu latarnie na ulicy Sikorskiego od połowy Kwirynowa do Janowa nie palą się.Ktoś chyba bierze pieniądze za konserwację
tychże urzadzen więc powinien zrobić coś raz a porządnie.Niestety rano muszę chodzić do Rynku do autobusu i nie jest przyjemnie pokonać taką drogę w egipskich ciemnościach. Mamy 21 wiek nasza Gmina rozwija się prężnie i chwała
Panu za to, więc może zmieńmy konserwatora na takiego który będzie bardziej
odpowiedzialny za powieżoną mu pracę.
p.s
z tego co wiem nie było w tym rejonie żadnych awarii spowodowanych wichurą.
Z poważaniem
LLL
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Nie 22:48, 14 Sty 2007    Temat postu:

mieszkanka Janowa napisał:
Szanowny Panie Wójcie


Nie trzeba aż wójta Laughing Wystarczy zadzwonić wprost do konserwatora.

Stanisław Szura - 022 72 90 14.

Rozmawiałem z nim przed chwilą, upoważnił mnie do podania jego danych i przedstawienia wyjaśnień, których osobiście nie przedstawia, bo nie korzysta z Internetu.

Cytat:
.......więc może zmieńmy konserwatora na takiego który będzie bardziej
odpowiedzialny za powieżoną mu pracę.


Fajnie, tylko inny też wiele nie wywalczy. Dlaczego? Ano dlatego, że instalacja zasilająca latarnie jest własnością Zakładu Energetycznego w Pruszkowie, a nie gminy. A żeby ustały problemy, należałoby wymienić nieizolowane przewody zasilające lampy na przewody w izolacji, tzw. warkocz. A z własnych zabiegów w tymże Zakładzie o zmianę pewnych rozwiązań w Koczargach wiem, że Zakładowi do tego zdecydowanie nieśpieszno - na jego koszt. Jakby mu za to zapłacić, to inna sprawa. I tu być może jest pole do popisu dla pana Wójta.

Cytat:
p.s
z tego co wiem nie było w tym rejonie żadnych awarii spowodowanych wichurą. LLL


Rzecz w tym, że latarnie są zasilane oddzielną parą przewodów, niż domy. Przy obecnych wiatrach często dochodzi do zwarcia tychże przewodów "lampowych" albo między sobą, albo fazy do nieizolowanego "mostka" na słupie, co powoduje natychmiastowe przepalenie bezpieczników. O ile po chwilowym zwarciu między przewodami naprawa jest kwestią wymiany bezpiecznika i da się zrobić szybko, w wypadku zrzucenia przewodu na mostek, trzeba wziąć podnośnik samochodowy i przejrzeć słup po słupie, a to już zajmuje więcej czasu - ostatnio faktycznie znalezienie miejsca zwarcia zajęło dwa dni, za co pan Szura serdecznie przeprasza zainteresowanych. Ale prosi o informowanie go pod podany telefon (w miarę możliwości nie po 22giej) o awariach, bo zdarza się i tak, że po prostu o nich nie wie, cały czas nie może objeżdżać gminy.

Natomiast radykalne usunięcie problemu wymagałoby nie pracy konserwatora, a wymiany przez Zakład przewodów na izolowane, za co Zakład na pewno zażąda pieniędzy od gminy - lub powiatu, jeżeli Sikorskiego jest drogą powiatową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Nie 22:57, 14 Sty 2007    Temat postu:

Lucku, pan Szura i jego układy z ZEWT to temat rzeka, a prawda jest taka w kwesti lamp ulicznych że są miejsca gdzie palą się cały dzień, w innych zaś wcale, to samo tyczy się przestawiania zegarów włączeniowych stosownie do pory roku [ może teraz są już czujniki zmierzchowe ] .
Jeśli tak to czemu na każdym trafo czy co ileś tam słupów nie ma informacji "jestem konserwatorem, to mój teren, jak coś nie gra to dzwoń" ???? Może właśnie tak to powinno wyglądać. Ja i kilku innych wie do kogo te sprawy należą ale jest wielu nietubylców.............

PS. nie ukrywam że ten temat [ energia ] jest wybitnie dla mnie bolesny i znam b.dobrze lokalne relacje w/w z "resztą świata"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Nie 23:13, 14 Sty 2007    Temat postu:

resolute napisał:
Lucku, pan Szura i jego układy z ZEWT to temat rzeka, a prawda jest taka w kwesti lamp ulicznych że są miejsca gdzie palą się cały dzień, w innych zaś wcale, to samo tyczy się przestawiania zegarów włączeniowych stosownie do pory roku [ może teraz są już czujniki zmierzchowe ] .


W wielu miejscach są czujki zmierzchowe. Też były z nimi problemy, bo w pewnym okresie nie wiedzieć czemu, były zwyczajnie dewastowane. Sam panu Stanisławowi zaproponowałem rozwiązanie, które to nieco ukróciło.

Za to w kilku miejscach ZE się uparł i są zegary. Sam je przeklinam, bo w okresie przejściowym latarnie zapalają się i gasną "od sasa do lasa", bo nikt co dwa dni nie będzie przeregulowywał zegara. Przed wojną już były zegary Siemensa z "krzywką słoneczną", które same "podążały za zmierzchem", (mam do dziś taki egzemplarz), ale potem u nas jedna firma wypuściła ustawiane "na sztywno" i zawojowała nimi rynek. Dlaczego? Ani to w interesie naszym, ani Szury, tak że gdzie indziej by trzeba pytać.

Cytat:
Jeśli tak to czemu na każdym trało czy co ileś tam słupów nie ma informacji "jestem konserwatorem, to mój teren, jak coś nie gra to dzwoń" ???? Może właśnie tak to powinno wyglądać. Ja i kilku innych wie do kogo te sprawy należą ale jest wielu nietubylców.............


Historycznie się utarło, że mieszkańcy informowali sołtysa, a sołtys Szurę. Dlaczego? Bo ja sam jeszcze pamiętam czasy, kiedy w naszych wsiach był jeden lub dwa telefony - u sołtysa i ewentualnie w sklepie. Komórek jeszcze wtedy nie było, sam pracowałem przy postawieniu Centertela.

Czasy się zmieniły, ale jest jeden witz - slupy są własnością zakładu i trzeba mieć jego zgodę na umieszczenie na nich jakichkolwiek "ozdób". Jakiś czas temu zaproponowałem Wójtowi, żeby poruszył z ZE kwestię możliwości oznakowania słupów numerami posesji (co ułatwia orientację przejezdnym - przede wszystkim straży, policji i pogotowiu) w ramach wprowadzania "jednolitego systemu informacji wizualnej w gminie", można by też pomyśleć o umieszczeniu napisów z namiarami na konserwatora. Z tym, że musiałby to być numer w gminie, spod którego informacja byłaby przekazywana do pana Szury. A dlaczego? Z prostego powodu - jeżeli, jak nawołuje mieszkanka Janowa, zmieniono by konserwatora, trzeba by zmieniać wszystkie tabliczki.

Zaletą obecnego systemu jest to, że jeżeli zawiadomi się pana Szurę bezpośrednio, to często nawet w późnych godzinach wieczornych jedzie j naprawia. Rozwiązanie "centralne" wydłuży czas reakcji, bo gmina kończy pracę w godzinach popołudniowych. W Anglii jest takie rozwiązanie, że na każdym słupie jest jego indywidualny numer, oraz telefon i adres www konserwatora, ale zastrzegają, że na reakcję mają 24 - 48 godzin.

Z tego co wiem, wójtowi mój pomysł się spodobał, ale wiem też, że uzgodnienia z zakładem długo trwają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Nie 23:30, 14 Sty 2007    Temat postu:

Lucyfer napisał:


Czasy się zmieniły, ale jest jeden witz - slupy są własnością zakładu i trzeba mieć jego zgodę na umieszczenie na nich jakichkolwiek "ozdób". Jakiś czas temu zaproponowałem Wójtowi, żeby poruszył z ZE kwestię możliwości oznakowania słupów numerami posesji (co ułatwia orientację przejezdnym - przede wszystkim straży, policji i pogotowiu) w ramach wprowadzania "jednolitego systemu informacji wizualnej w gminie", można by też pomyśleć o umieszczeniu napisów z namiarami na konserwatora. Z tym, że musiałby to być numer w gminie, spod którego informacja byłaby przekazywana do pana Szury. A dlaczego? Z prostego powodu - jeżeli, jak nawołuje mieszkanka Janowa, zmieniono by konserwatora, trzeba by zmieniać wszystkie tabliczki.

Zaletą obecnego systemu jest to, że jeżeli zawiadomi się pana Szurę bezpośrednio, to często nawet w późnych godzinach wieczornych jedzie j naprawia. Rozwiązanie "centralne" wydłuży czas reakcji, bo gmina kończy pracę w godzinach popołudniowych. W Anglii jest takie rozwiązanie, że na każdym słupie jest jego indywidualny numer, oraz telefon i adres www konserwatora, ale zastrzegają, że na reakcję mają 24 - 48 godzin.

Z tego co wiem, wójtowi mój pomysł się spodobał, ale wiem też, że uzgodnienia z zakładem długo trwają.


Noo, teraz to mnie zaskoczyłeś. Zawsze gotowe rozwiązanie na bardziej zawiłe problemy a tu...?
W kwesti zmiany tabliczek to nie ma takiej potrzeby, wystarczy tylko stały numer służbowy [ zwykły TakTak czy inny ] i po temacie. I tak dzwonić będą "do" a nie "z" więc żadne koszty utrzymania numeru. Konserwatora można zmieniać co dwa dni...
Zegarów nie trzeba również regulować co dwa dni, a konserwator dobrze wie gdzie są i ile ich tam jest, może po prostu brak czasu spowodowany "załatwianiem" innych ważnych spraw w "terenie" [ czyt. ZEWT Pruszków ]
Temat rzeka.... a że nie jest dobrze każdy kto choć trochę otarł się o te sprawy widzi...........
PS. Jeśli chodzi o Centka to może mamy wspólnych znajomych.
Pewnie nie jest Ci obca nazwa Sofrer, i miły młody dyrektor francuz??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pon 0:56, 15 Sty 2007    Temat postu:

resolute napisał:
Noo, teraz to mnie zaskoczyłeś. Zawsze gotowe rozwiązanie na bardziej zawiłe problemy a tu...?
W kwesti zmiany tabliczek to nie ma takiej potrzeby, wystarczy tylko stały numer służbowy [ zwykły TakTak czy inny ] i po temacie. I tak dzwonić będą "do" a nie "z" więc żadne koszty utrzymania numeru. Konserwatora można zmieniać co dwa dni...


Nie znam Tak Taka, za to znam prepaidy wymagające jednak stałego comiesięcznego doładowania, żeby numer działał nawet na połączenia przychodzące.

Poza tym Ty patrzysz teoretycznie, a ja praktycznie. Teraz jeżeli telefon odbiera sam pan Stanisław, to znaczy, że nie siedzi na słupie. Jeżeli go nie ma, to "społecznie" ktoś z rodziny zawsze przyjmie zgłoszenie i mu przekaże. Dzwonienie na komórkę do Szury nic nie da gdy jest na słupie, bo i tak nie ma jak zapisać zgłoszenia. Z kolei danie jej rodzinie już nieco wykracza poza zakres prac społecznych.

Ale pomysł w nieznacznej odmianie nie jest zły, z tym że jednak ludzie wolą numer stacjonarny, bo połączenie jest tańsze, niż z komórką. Po świecie takie numery są na 0800.

Cytat:
Zegarów nie trzeba również regulować co dwa dni, a konserwator dobrze wie gdzie są i ile ich tam jest, może po prostu brak czasu spowodowany "załatwianiem" innych ważnych spraw w "terenie" [ czyt. ZEWT Pruszków ]


Problem właśnie w tym, że w okresie przejściowym lato-zima i zima-wiosna powinno się je przestawiać co kkilka dni, bo dzień się szybko skraca/wydłuża. A to jest głupia robota.

Cytat:
PS. Jeśli chodzi o Centka to może mamy wspólnych znajomych.
Pewnie nie jest Ci obca nazwa Sofrer, i miły młody dyrektor francuz??


To mi nic nie mówi, poza tym, że kupili Was Finowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Turek
znawca
znawca



Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:11, 15 Sty 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
Panie Wójcie z przykrością muszę stwierdzić że posiadane przez pana informacje dotyczące ceny warunków technicznych przyłącza kanalizacyjnego nie są zgodne z prawdą. W dniu dzisiejszym odbierałem warunki techniczne i poinformowano mnie w Eko , że koszt warunków technicznych nie uwzględnia inwentaryzacji.

Oddaję honor, faktycznie wcześniej podane przeze mnie informacje w tej kwestii, były nie ścisłe - przepraszam!!! Różnica ze stanem faktycznym polega na tym, że inwentaryzacja jest wliczona w koszt usługi, a nie jest ujęta w opłacie za wydanie warunków technicznych. W przypadku zlecenia usługi Eko-Babicom, wychodzi na jedno. Jak jest u innych wykonawców, tego nie wiem, ale przypuszczam, że ich oferta tej usługi nie obejmuje. Natomiast, tak jak obiecałem, sprawdziłem kalkulację oferty naszego przedsiębiorstwa i z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że wszystkie składniki kosztów, są skalkulowane na umiarkowanym poziomie. Otrzymałem oficjalne pismo w tej sprawie, które pozwolę sobie poniżej zamieścić.
Stare Babice, 2007-01-12



W odpowiedzi na wystąpienie Pana Wójta Krzysztofa Turka skierowane do Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego „Eko – Babice” Sp. z o.o. niniejszym omawiamy kwestię kalkulacji kosztów wykonania przyłączy kanalizacyjnych przez nasze przedsiębiorstwo, w ramach projektu „Rozbudowa oczyszczalni ścieków wraz z budową sieci kanalizacyjnej w Gminie Stare Babice” dofinansowanego ze środków Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
Cena kompletnej usługi jest sumą opłaty ryczałtowej w wysokości 500zł. oraz kosztów wykonania przyłącza kanalizacyjnego. Opłata ryczałtowa jest opłatą stałą i obligatoryjną dla wszystkich zainteresowanych podłączeniem się do gminnej sieci kanalizacyjnej. Poniżej podajemy składowe obydwu grup opłat.
I . Opłata ryczałtowa w wysokości 500 zł obejmuje następujące czynności i usługi przedsiębiorstwa wobec odbiorcy:
1. Wydanie warunków technicznych przyłącza kanalizacyjnego na podstawie inwentaryzacji powykonawczej sieci kanalizacyjnej.
2. Wizję w terenie dla wytyczenia najlepszego przebiegu i określenia sposobu wykonania przyłącza.
3. Niezbędne wizyty naszych pracowników nadzorujących wykonanie przyłącza, a zwłaszcza sposobu włączenia do sieci.
4. Odbiór przyłącza kanalizacyjnego i sporządzenie protokołu z tych czynności.

II. Ogólne zasady wyceny wykonania przyłącza kanalizacyjnego
Cena wyjściowa wykonania 1 mb standardowego przyłącza kanalizacyjnego wynosi 180 zł netto. Cena ta obejmuje robociznę, materiały, pracę sprzętu, wykonanie powykonawczej inwentaryzacji geodezyjnej. Wartość usługi jest uzgadniana indywidualnie dla każdego przyłącza i może być powiększona lub pomniejszona w zależności od konieczności wykonania
prac dodatkowych lub wystąpienia czynników utrudniających lub ułatwiających wykonanie prac. Czynnikami utrudniającymi przykładowo mogą być:
• wysoki poziom wód gruntowych,
• znaczna głębokość przyłącza,
• drzewa, krzewy lub inne nasadzenia
• trudne warunki terenowe,
Ponadto, wykonanie przyłącza krótkiego pomiędzy 1 – 10 mb, każdorazowo musi być kalkulowane odrębnie, a minimalna wartość usługi wynosi 1000zł. netto. Zważywszy, że każde przyłącze posiada co najmniej jedną studzienkę – o wartości nie mniejszej niż 400zł. – oraz, że w cenę usługi wliczona jest inwentaryzacja powykonawcza, to wartość ta nie jest wygórowana.
Czynnikami zmniejszającymi wartość usługi, przykładowo mogą być:
• możliwość wykonania kilku przyłączy na sąsiadujących ze sobą posesjach w jednym czasie
• wykonanie części prac np. wykopu we własnym zakresie
• długość przyłącza powyżej 20 metrów,
Nie wyklucza się uwzględnienia innych, nie wymienionych powyżej czynników zmniejszających całkowitą wartość usługi.
Naturalnie, w przypadku uznania tych warunków za niekonkurencyjne, wykonanie tych prac można zlecić innym, legalnie działającym wykonawcom. W wyjątkowych okolicznościach istnieje możliwość własnoręcznego wykonania przyłącza przez osoby posiadające doświadczenie odpowiadające charakterowi przedsięwzięcia. Jednakże, w każdym przypadku musi się to odbywać pod szczególnym nadzorem pracowników naszego przedsiębiorstwa. Więcej informacji można otrzymać poprzez kontakt telefoniczny lub osobisty z pracownikami Biura Obsługi Klienta lub pracownikami nadzoru przedsiębiorstwa.
Z poważaniem,

Paweł Turkot, Prezes Zarządu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof Turek
znawca
znawca



Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:30, 15 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
[quote="Łubudubudu
Turkot poleci z hukiem łbem w unijne szambo ekologiczne XXI wieku! Lubudubudu!

Czy przypadkiem nie sugerujesz zastosowania, ostatnio dość powszechnej zasady BMW - Bierny, Mierny, ale Wierny?
PS. Ostatnie przyczynki do oceny pracy pana Turkota:
• 9-go stycznia miała miejsce kontrola pracy oczyszczalni przeprowadzona przez WIOŚ - wynik bardzo dobry!
• 10-go stycznia spotkanie grupy radnych, przedstawicieli gminy i Eko-Babic w NFOŚiGW – uznanie modelu funkcjonowania naszego przedsiębiorstwa przez prezesa, pana Kazimierza Kujdę, jako wzorcowe!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2009 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 14 z 62

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin