:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

Karolina2030 · Gość

Zobaczyłam dziś jak sprzedaje się karpie w naszych Delikatesach na Trakcie.
Złożone były w płaskim pojemniku, jeden na drugim, bez wody. Ludzie stoją w kolejce nad tymi rybami i nie reagują. I jeszcze je kupują, takie zestresowane, naładowane adrenaliną. Smacznego!
Właściciel sklepu na uprzejmie zadane pytanie czy nie można tych ryb przełożyć do większego pojemnika z wodą jedynie mnie wyzwał.
To były moje ostatnie zakupy w tym sklepie. I bardzo dobrze, że te sklepiki padają pod naporem dyskontów. Dyskonty przynajmniej trzymają standardy. A to co zobaczyłam w Delikatesach na Trakcie to zwykłe barbarzyństwo!

Gość

babiczanin_m

Karolina 2030 · Gość

No tak, macie rację. Po prostu byłam wcześniej w 2 dyskontach i baseny z karpiami były OK. Oczywiście uogólnienie dot spełniania standardów przez dyskonty jest nieprawdziwe.
Krew mnie zalała jak zobaczyłam te karpie i tych ludzi, którzy nie reagowali.

Ted

Przeeesada.

Gość

HAŃBA

Ted

Oj tam, oj tam.

Gość

nie ma obowiązku jedzenia karpia na święta.

ONA 07 · Gość

Dyskonty trzymają standardy,niby pod jakimi względami?Może się zainteresuj do której godziny będą musiały pracować kasjerki w wigilię w tych dyskontach. I dopiero pisz o standardach jakie tam panują.

Pablo9988 · Gość

Sprzedawca albo właściciel sklepu powinien zareagować w sposób kulturalny i jak najbardziej odpowiedni do sytuacji a nie oburzać się. Jak mi ktoś w mojej pracy zwraca uwagę to odpowiednio jak dżentelmen reaguję a nie zadzieram nos.

Gość

Pablo9988 · Gość

A kiedy ja nie mam sytuacji stresowej? Oczywiście że też. Znając polaków Pani Karolina na pewno wszystkiego nie napisała co zaszło w sklepie, nie uda się opisać na forum tonu głosu a to bardzo ważne no i oczywiście mimika twarzy itd itd więc sprzedawca się wkurzył.

Gość

Przypadkowo byłam świadkiem zdarzenia w Delikatesach. Pani Karolino, Pani chyba krótko mieszka w naszej gminie, bo człowiek którego Pani wzięła za właściciela wcale nim nie był. Pan Tadeusz Przybysz - a On jest właścicielem sklepu, nigdy by sobie nie pozwolił na opryskliwość wobec klienta. Za długo pracuje w handlu by tak się zachować. A ów człowiek ,którego Pani wzięła za szefa Delikatesów też by pewnie nie odezwał się tak , gdyby nie robiłaby mu sesji zdjęciowej aparatem telefonicznym. Może trzeba było mu dać czas na poprawienie jego "image".
Nie każdy ma parcie na szkło i lubi być znienacka obfotografowany.
Również Pani informacja, iż karpie były w pojemniku bez wody też nie jest prawdziwa. Owszem pojemnik był płaski, ale z całą pewnością woda w nim była.

Nie ładnie tak manipulować faktami!

Zepsuć komuś opinię jest bardzo łatwo!

Osobiście wolę robić zakupy w naszych polskich - mniejszych sklepach niż w dyskontach.
Tutaj płacą podatki i nasza gmina dzięki temu może nadal rozkwitać.

Życzę smacznego karpia z okolic Czarnobyla zakupionego w Pani ulubionym dyskoncie, zagryzanego ciepłą, pachnącą bułeczką kupioną w Lidlu, a wyprodukowaną i zamrożoną w Rumunii.
Generalnie życzę Pani Wesołych Świąt i życzliwszego spojrzenia na świat w 2013 roku Very Happy

Pablo9988 · Gość

Tak myślałem... Very Happy

Karolina2030 · Gość

A Pani jest żoną tego Pana "niewłaściciela" sklepu:-)? Pani post jest dziwnie tendencyjny i podaje informacje, które z faktami nie mają nic wspólnego. Dlaczego Pani nie zareagowała? No tak, karpie przebywały w świetnych warunkach.....
Mam nadzieję, że w przyszłym roku Pan "niewłaściciel" sklepu 3 razy się zastanowi zanim po raz kolejny naruszy reputację sklepu.
Też życzę wesołych świąt, a karpi nie jadam:-)