:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

hary2810 · Gość

BABICE znane były m.in.ze skupu zwierząt (handlu).Była okazja aby spotkac się ze znajomymi,wymienic poglądy na tematy miejscowe. Teraz niema komu zając sie w NASZEJ GMINIE abyśmy mieli swój "bazar" .,aby raz w tygodniu w soboty zrobic na nim zakupy.Otaczające nas większe miejscowości mają TARGOWISKA. U nas się nic nie opłaca gospodarzą Gminy. Sołtysi upomnijcie się ! Dlaczego musimy jeździc na inne bazary.!
Może by wrócic do tradycji handlowej Babic......

Marsto

I co byś chciał kupować na takim targowisku??

Gość

Plac na sobotnie handlowanie nie problem, znalazłoby się w gminie parę. Pytanie tylko kto by tam handlował i czym oraz kto by tam kupował? Większość ludzi na większe zakupy żywnościowe jeździ do hipermarketów a lokalnych rolników, co by ew. handlowali żywymi zwierzętami ze świecą szukać.

Gość

Mamy Bronisze i w Piastowie tez jest chyba targowisko.....

Gość

a ja jestem za i w pełni popieram, zrobic bazarek przy rynku koło poczty a scislej blizej policji, duzy kawal terenu zarosniety lezy odlogiem, a co bym kupował a no warzywa, niekoniecznie zwierzeta, oprócz tych których stac na wjazd na bronisze są jeszcze ludzie biedni wokoło, których nie stać, ale ich przynajmniej cechuje skrucha i pokora w odróżnieniu od bogatych

Marsto

jap_1

Marsto

Wystarczy 5 osób by w ciągu tygodnia czy półtora skrzynka została opróżniona a pomidory ani razu w ciągu tego czasu się nie zepsuły.

Zawsze trafią się jakieś sałatki, pokroić na kanapki ostatnio bardzo dobre soczki mi wychodzą Wink

Zresztą wiesz... możesz kupić z kimś na spółę i masz wtedy pół skrzynki.

No ale co kto woli.

jap_1

Raczej, co kto może. Nas jest trójka i raczej nie ma szans na "spółki handlowe" z innymi. Cały dzień poza domem, jada się "na mieście". Bronisze nie wykluczają ewentualnego bazarku, bo są detaliści, jak ja. Inna rzecz, że nie widzę odpowiedniego miejsca w Babicach.

Bart

Genialny wątek! Bardzo szłuszne pytanie i jestem całkowicie "ZA". Sam często jak widzę rolnika "na rondzie" to się u niego zaopatruję, a co wspieram polską lokalną gospodarkę. Chemii z marketów zwanej warzywami/owocami nie kupuję, a niejednokrotnie jadąc z wawy i jak widziałem przy drodze a to dynie a to ziemniaki zastanawiałem się dlaczego nie ma takiego ryneczku w Babicach.

Bronisze to spęd, masówka i też "przemysł chemiczny", a przecież mamy wielu rolników w okolicy, więc nawet jak raz w tygodniu miałbym podjechać na takowy ryneczek w Babicach to wolałbym robić zakupy tam nawet jakby było ciut drożej niż w matjetach. W końcy nie tylko warzywami/owocami mogli by ludzie handlować, no bo miodzik, no bo wiejsckie jajeczka itd. - przecież i moda na "eco" jest.

Ale widać, że to "eko" to tylko w gminie promowane jest w nazwie wodociągów Sad

i pewnie nie szybko takiego lokalnego targowiska się doczekamy, a szkoda, bo i swojski klimat panuje na takowych straganach, gdzie i człowiek może odpocząć od stolycy i tego całego zgiełku.

W każdym razie moim zdaniem to jest super pomysł do zrealizowania.

Pozdrawiam. Bart

Michał S.trażak

Odpocząć od zgiełku na bazarze - dobre sobie !!!
A tak poza tym, kto bywał na Broniszach lub kiedyś na Okęciu (tak jak np. ja), to wie, że po straganiarzach ZAWSZE zostają tony śmieci i od nich smród - zepsute liście po sałacie, zgniłe jabłko itd.
Poza tym bazarek, żeby był rentowny i żeby było za co go sprzątać musi mieć bilety - jak na Broniszach - dla sprzedających i kupujących. I co wtedy ?? Komu będzie się opłacać ?? Straży Gminnej chyba tylko !!!
Raczej nie trafiony pomysł. Bazar w Błoniu jest dwa razy w tygodniu i to na większym placu, niż ten po starej szkole (tam, gdzie pierwotnie miała stanąć nowa strażnica).
Jeżeli bazar, to tylko na placu GS przy Ogrodniczej lub SUR przy Wieruchowskiej.
Tam prędzej, ale raczej jednak z biletami.

Bart

Jak utożsamiasz bazarek z giełdą w Broniszach, to rzeczywiście masz mylne pojęcie o charakterystycznym klimacie panującym na takim bazarku.

Sprzątać oczywiście trzeba, ale to jest normalne i można temu zaradzić i to wgzekwować, ale moim zdaniem pomysł stworzenia takiego baraku jest godny polecenia.

Gość

Bazarek 3x TAK

Michał S.trażak

Na charakterystyczny klimat trzeba pracować latami. W rok klimatu się nie stworzy. Takie jest moje zdanie. A brud i syf będzie, bo obrany kalafior, albo resztka ziemi ze skrzynki powędruje prosto pod ladę bazarkową lub samochód. Pojedź na klimatyczny bazar - a raczej na teren targowiska po bazarze do Błonia. OOOOO jaki fajny klimat - torebkowo - foliowy i warzywno - liściowy.
Kiedyś jako młody student pracowałem jako sprzątacz pod Pałacem Kultury. Nasprzątałem się tego wszystkiego. Na zawsze w pamięci zostaną mi pestki z .... czereśni, wiśni i słoneczników. Reszta wymieniona jest powyżej. Było to w centrum stolicy.

Gość

kto nie chce nie musi tam przychodzić
jak będzie firma odpowiedzialna za sprzatanie to posprzatają po wszystkim,
tak jest w piastowie, legionowie, i wielu innych bazarach, dwie godziny po bazarze jest czyściutko
a że w błoniu syf ot taka mentalnośc błoniaków, nie potrafia sie zorganizować - zresztą nigdy nie byli w tym dobrzy