:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

Sławek · Gość

Witam
Szanowny Panie Wójcie
Uprzejmie proszę o udzielenie na forum informacji jak to się stało że skład budowlany przy ul Warszawskiej 13 dostał pozwolenie na budowe gdy od dawna było wiadomo że są to tereny przeznaczone na budowe trasy S8. Kto wydał takie pozwolenie. W wyniku tej decyzji trasa została przesunięta przez co ucierpiało kilka gospodarstw domowych (wywłaszczenia, zajęcie części ogródków).
Jest to pytanie tzw "trudne", ale proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
Sławek

gosc · Gość

Ale cisza... Co? Trudny temat?

Lucyfer

xefuu

Lucyfer

Gość

S3 na prywatnym polu: Rolnik protestuje
Artur Brykner2008-09-14, ostatnia aktualizacja 2008-09-15 11:41

Na prywatnym polu rolnika pod Gorzowem drogowcy budują trasę S3. - Nikt nie wykupił tego terenu, a budowlańcy jeszcze bezczelnie mówią, że zrobili mi łaskę, pozwalając zebrać zboże - mówi rolnik, który zawiadomił prokuraturę

- Przez cztery lata urzędnicy lekceważyli moje prośby o zmierzenie pola. W końcu je obsiałem, bo nie wiadomo teraz, kiedy drogowcy wykupią moją ziemię pod trasę - mówi Władysław Adamiak
ZOBACZ WIDEOJędrzejczak: Kłopoty z S3 to nie problem Gorzowa

Komunikacja
O sprawie Władysława Adamiaka, właściciela 8-hektarowego gospodarstwa w Baczynie pod Gorzowem, pisaliśmy w marcu br. nim wojewoda wydał pozwolenie na budowę odcinka S3.

Rolnik skarżył się, że drogowcy przystępują do budowy, a nikt z nim nie uzgodnił wykupu gruntów. Zauważył też, że na mapach geodezyjnych występują różne wymiary jego pola. Od tego czasu nic się nie zmieniło, poza jednym. Gdy rolnik zebrał z pola zboże, wjechały ciężarówki ze żwirem. - O tym, że są złe pomiary mojej działki, od czterech lat bezskutecznie zawiadamiam kolejnych wojewodów. O całej sprawie wie także obecna wojewoda Helena Hatka. Prosiłem, żeby zjawił się geodeta. Bezskutecznie - mówi Adamiak. - Przez ten czas nie zgłosił się do mnie nikt w sprawie wykupienia tego terenu, odszkodowania lub chociażby z informacją, ile ziemi drogowcy potrzebują pod drogę. Za to po mojej działce w najlepsze jeżdżą wywrotki.

Firma Berger Bau już w styczniu podpisała umowę na budowę 27-kilometrowego odcinka S3 (z tego 15 km w woj. lubuskim) z Myśliborza do obwodnicy Gorzowa. Adamiak odczekał pół roku i powiadomił prokuraturę, która wszczęła postępowanie. Rolnik twierdzi, że budowa drogi na jego prywatnej własności to przejaw lekceważenia obywatela przez urzędników. - Nie chcę wysyłać sprawy do Trybunału w Strasburgu, bo przecież państwo polskie się ośmieszy. Dziwię się, że rząd Donalda Tuska lekceważy prawo własności. Jak można bez pytania o zgodę wjeżdżać na moje pole? - pyta Władysław Adamiak.

Jak dowiedziała się "Gazeta", Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad, ma już prawo do dysponowania spornym gruntem - tak zdecydował wojewoda. Pozostaje tylko kwestia umowy i rozliczenia się z właścicielem tego terenu. Do tego czasu można tam prowadzić tylko prace przygotowawcze, np. archeologiczne. Budować nie można. - Jeżeli właściciel terenu będzie się opierał z wydaniem tego terenu, zostanie wywłaszczony, a sprawa odszkodowania i rozliczenie będzie prowadzone niezależnie od budowy drogi - tłumaczy wojewoda Hatka.

- Ale ja się nie opieram z wydaniem gruntu. To już piąty wojewoda, który nie przysłał do mnie nawet urzędnika, żeby sprawdził, ile moje pole ma arów - śmieje się Adamiak. - Skończy się na tym, że ogrodzę pole i za każdym razem, gdy tylko ktoś obcy tu wejdzie z łopatą, będę zawiadamiał policję i telewizję.

Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów