:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

bbs

To nie chodzi o kase.
Soltys poza zbierniem podatkow i liczeniem poglowia ma inne wazne funkcje. U nas niestety do tej pory tylko takie byly widoczne. Gdyby chodzilo o kase nawet bym nie myslal o tym. W zyciu robilem wiele rzeczy za darmo. Rozne akcje na rzeczdzieci uposledzonych, ostatnio jak widzisz robie w cos w sprawie bezpieczenstwa na drogach. Jezeli kazdy patrrzylby tylko zeby robic to co przynosi korzysci to pchalby sie tylko do rzadu i sejmu. Zreszta to widac na codzien. Banda kretynow skorumpowanych ktorych jedynym celem jest zsdobycie kasy. Przeciez te wszystkie "wojny polityczne" to wojny o kase. Chyba ktos musialby byc slepy zeby tego nie widziec. Jezeli pewnych rzeczy nie zacznie sie zmeiniac od swojego podworka nie zmieni sie nic. Wiesz dlaczego moje pokolenie i wczesniejsze jest inne od dzisiejszych nastolatkow? Dzis mlodziez tylko patrzy jak sie zabawic co wypic i jak zdobyc kase kiedy rodzice jej nie daja. Dlaczego? Bo nawet to zeby pograc w bilard czy pojsc gdzies z dziewczyna to trzeba miec kase. ZAa moich czasow byly domy kultury, wiejskie osrodki kultury itp . Dlaczego teraz tego nie ma? Bo nikomu sie nie chce. Dlaczego nikt u nas nie zajmuje sie np stworzeniem swietlicy gdzie dzieci ktore maja problem z nauka moglyby liczyc na pomoc. Dlaczego tak wszystko jest wywrocone do gory nogami? Bo nikt nie chce pokazac ludziom wchodzacym w dorosle zycie ze moga cos wiecej niz tylko chciec i zadac. Zobacz glupi przyklad : Opaski odblaskowe Dlaczego ich dzieci nie nosza mimo ze maja taki obowiazek? Bo podejrzewam ze ich rodzice nawet o tym nie wiedza. Ja zdaje sobie sprawe z tego ze wiele i szybko sie nie zmieni. Ale nie robiac nic poglebia sie to wszystko co jest. Ato nie prowadzi do niczego dobrego. Chce sprobowac. Chce wiedziec ze mialem na cos wplyw. Mam nadzieje ze jest sporo madrych osob ktore pomoga mi w wielu rzeczach. I mam nadzieje ze jest wielu taqkich "naiwnych" jak ja ze wierza ze mozna cos zmienic na lepsze. No ale zeszlismy troszke z tematu bezpieczenstwa: Smile

Po czesci.

Lucyfer

bbs

Jest tylko jeden problem.
Jeden i najwiekszy.
U nas nic sie nie dzieje:) Nie ma zadnych inicjatyw. Zupelnie zero. Mysle ze jezeli to wszystko mnie przerosnie nie jest problemem podac sie do dymisji i wybrac nowego soltysa. Mimo wszystko chce sprobowac. No coz UG moze nie jest hermetyczny, ale co z tego jak jedna osoba bedzie sie czegos domagala? Mysle ze przedewszystkim wiele spraw powinno wychodzic od danej spolecznosci. A w Bliznem jasinskiego nie ma spolecznosci. Jak ma byc skoro nic sie tu nie dzialo? Zawsze ludziesami wszystko robili. Nie bylo osoby ktora to starala sie ogarnac i zorganizowac. Czy ja jako osoba prywatna mam mozliwosc zwolania zebrania spolecznosci Bliznego i omowienia jakich kolwiek problemow? Nie.
A czy osoba odpowiedzialna za to robila to? Nie. Czy Blizne Jasinskiego i Laszczynskiego ma jakas swietlice do spotkan czy ddla mlodych ludzi? Nie. Dlatego ze nic takiego sie nie dzialo nikt nigdy nie potrzebowal sie spotykac i rozmawiac oraz wypelniac satutowych wymogow Solectwa Blizne Jasinskiego. Przeciez w Statucie Solectwa jest mozliwosc wspolpracy z innymi Solectwami. Dlaczego czegos takiego nie ma? Dlaczego jak byly poprzednie wybory Soltysa nikt nie widzial zadnych ogloszen o tym? Moze wpakuje sie na mine ale bede probowal. Byc moze uda mi sie przetrzec jakis szlak i moze ktos madry po mnie bedzie mial motywacje aby cos robic. Poki co moja praca pozwala mi miec duzo czasu na dzialania spoleczne. Chce sprobowac bo nie wyobrazam sobie aby taka bez czynnosc trwala nadal. Masz racje bedzie ciezko. Ale bedzie:) [link widoczny dla zalogowanych] mam nadzieje ze ta strona tez zacznie zyc. Z wieloma osobami mzona zalatwiac sprawy elektronicznie:) Wies idezie do przodu. Mysle ze mialbym straszny zal do siebie jakbym nie sprobowal. Ponadto probujac bede wiedzial co jest nie mozliwe a co jest mozliwe ale zaniedbane:) Zycie to nie tylko prosta sciezka. Chcac cos osiagac w zyciu tez trzeba sie naprawcowac:) Cokolwiek sie robi nalezy robic dobrze. A to czesto nie jest latwe:) Wystarczy sp[ytac mieszkancow Blizne Jasinskiego co sie na wsi dzieje:)

Lucyfer

Nie zamierzam Cię odwodzić od działania, wręcz przeciwnie. Tylko jako stary pionier w kilku branżach sugeruję dużą odporność psychiczną, bo łatwo nie będzie.

Co do zniechęcania, to tylko zauważyłem, że z informacji które zebrałem swojego czasu gdy były podobne zakusy w stosunku do mnie wynikało, że nie jest to najlepsza droga do realiacji tego, o czym piszemy.

A co do tego, że masz mniejsze szanse jako osoba "nieumocowana", to bym polemizowal - tu znacznie więcej zależy od "osoby", niż od "umocowania".

Ale i tak w każdym wypadku Ci kołki na łbie ktoś pociosze, co najwyżej w każdej z sytuacji inna frakcja. Spotkałem ludzi, którzy strasznie się zżymali, że jako osobnikowi "nieumocowanemu" udaje mi się wiele osiągnąć, a jednocześnie straszliwie pluli na tych, przy których ich zdaniem powinienem być "umocowany". Zapewne po prostu inną miarę przykładamy do oficjalnych stanowisk, to też chyba pochodna starego systemu.

Jako naród lubimy się jednoczyć "przeciw", ale nigdy za. No i bardzo lubimy rościć - "dlaczego nam nie zrobią?". A z kolei gdy ktoś zaczyna coś faktycznie w jakimś kierunku robić, to szybko zaczną mu (oczywiście niektórzy) przyklejać łatkę "kolaboranta i kapusia".

Po prostu wszystkim nie dogodzisz. Rób swoje i dawaj znać, co się udaje, a ja będę trzymał kciuki. Jeeli będzie nas więcej, to nawet jak każdy będzie robił "nieco inne swoje", pojawią się synergie.

bbs

No na szczescie nie interesuja mnie umocawania. Bardziej interesuja mnie madrzy ludzie do wspolpracy. Umocowania czasami pekaja jak sa poddane zbyt mocnym naciskom. Zreszta nic nie trzyma wiecznie:) I nie martwie sie ze sa sprawy nie do zalatwienia. Bo jak jest duzy napor to umocownaia pekaja. A ze ludizom sie malo chce to fakt:)

A co do tego, że masz mniejsze szanse jako osoba "nieumocowana", to bym polemizowal - tu znacznie więcej zależy od "osoby", niż od "umocowania".

Ale i tak w każdym wypadku Ci kołki na łbie ktoś pociosze, co najwyżej w każdej z sytuacji inna frakcja. Spotkałem ludzi, którzy strasznie się zżymali, że jako osobnikowi "nieumocowanemu" udaje mi się wiele osiągnąć, a jednocześnie straszliwie pluli na tych, przy których ich zdaniem powinienem być "umocowany". Zapewne po prostu inną miarę przykładamy do oficjalnych stanowisk, to też chyba pochodna starego systemu.

Lika · Gość

Masz rację bbs. Na Bliznym zupełnie nic się nie dzieje. Dobrze by było to zmienić. Ja jednak niestety nie mam na to żadnych pomysłów Sad

Może jednak ktoś wyjdzie z jakąś fajną inicjatywą. Wtedy chętnie przyłączę się do sprawy Smile

bbs

Mam kilka pomyslow. Przedewszystkim wazne jest aby ludzie chcieli cos robic:) Pozniej czas zaczac dzialac:) Postaram sie spisac wkrotce wszystko to na co mam pomysly. Niestety przez lata ludzie odwykli od spotkan i uczestnictwie w zyciu wsi:) Mamy teraz strone i dzieki temu bedzie wiadomo ile osob zaangazuje sie w poprawe swojego losu na Bliznym. Cudow nie nalezy sie szybko spodziewac ale powoli przy zaangazowaniu sie mieszkancow mozna powoli brnac do przodu Czego dowodem jest Blizne Łaszczynskiego. Mam nadzieje ze zmiany beda na lepsze.

Lucyfer

bbs

Wiem.ze ludzie chca zeby sie "zrobilo" Ale mysle tez, ze jest wiele takich osob ktore sa zrazone wieloma rzeczami ktore mialy miejsce. Mze jestem nie poprawnym otymista ale wierze, ze uda sie wiele rzeczy. Mam wielu znajomych ktorzy zaangazowlai sie w bezpieczenstwo po tym jak powiedzialem co chce robic. I wiem, ze w innych dziedzinach tez znajda sie chetni aby zaczac cos zmieniac. Wiem ze sie uda:)

Joanna · Gość

Na Bliznem nic się nie dzieje nie wierzę .Radnym jest tam pan Poborczyk i to od bodaj dwu kadencji jak nie trzech.Nie wierzę że nic nie zrobił dla społeczności która go wybrała!!!!!!!!!!!

bbs

Nie rozumiem dlaczego tak krzyczysz. Byc moze jest radnym i to dobrym radnym. Czy ktos z nas powiedzial ze nie? Wpadlas z krzykiem w temat chyba dokladnie nie wiedzac do konca o co chodzi.
Otoz dam Ci przyklady, a Ty powiesz mi czy radny o ktorym piszesz zrobil cos w tej kwesti. Apropo ja znam jeszcze jednego radnego i tez nie mowie ze nic nie zrobil. Pozatym rozmawiamy o funkcji Soltysa.
A oto pytania czy radny o ktorym piszesz dokonal cos ponizszych tematach:

Bezpieczenstwo w postaci ustawienia znakow ograniczenia predkosci do 30 km/h?

Usytuowaniae spowalniaczy na ulicych gdzie jest jako taka nawierzchnia.

Stworzeniem miejsca gdzie dzieci moga spedzac czas grajac w tenisa stolowego, rysujac, gdzie moga uzyskac pomoc przy odrabianiu lekcji.

Czy widzialas kiedys na Bliznym chociaz jedno dziecko noszace opaski odblaskowe? Mimo ze jest to wymagane prawem do 15 roku zycia?

Czy jest miejsce gdzie moga spotkac sie mieszkancy Bliznego w celu omowienia jakichkolwiek spraw?

Czy ktos wogole probuje stworzyc wspolnote ludzi z Bliznego aby mieli jakikolwiek glos odnosnie tego co sie dzieje? Czy ktokowiek probuje cos z tym zrobic?

Czy ktos nie powinien stwierdzic ze polewanie Żeromskiego jakas mazia i posypanie jej czyms w granulkach oraz nie przewalcowaniem tego jest wyrzucaniem pieniedzy ? Zapytaj o opinie mieszkancow Żeromskiego to dowiesz sie jak ta czynnosc poprawila nam zycie.

MOge Ci wymieniac kolejne przyklady czego nie zrobiono a co powinno byc zrobione. Tylko, że sporo z tych spraw nie lezy bezposrednio w gesti radnych, a raczej powinny byc inicjowane przez Soltysa co jest wpisane w jego statut.
Tak wiec prosze napisz szczerze czy chcialas po prostu pokrzyczec tu troszke, czy masz gorszy dzien czy mzoe jeszcze jakas inna przyczyna?
Polecam najpierw zapoznac sie z tematem zanim wypowiesz w danym temacie tym bardziej krzyczac.

jedno co moge zarzucic naszym radnym, rowniez Panu o ktorym piszesz to fakt , że nie informuja mieszkancow o tym co jest na biezaco robione. I przez to wiele osob ma prawo powiedziec ze nic sie nie dzieje. I tak rowniez uwazam. A wlasciwie uwazalem do rozmowy z radnym ktory powiedzial mi co jest robione i jakie sa plany na przyszly rok.

Wiec jeszcze jedna uwaga do Ciebie Joanno. Zanim zaczniesz krzyczec i mowic ze ktos jest taki cacy to moze lepiej napisz po prostu co ta osoba zrobila i pozwol ocenic ludziom tu ieszkajacym czy jest duzo, ttroche czy nic. Bo tak wygladasza na rozchisteryzowanego czlonka rodziny tego Pana albo cicha kochanke, ktora za wszelka cene chce bronic swoj "ideal"
I tka na marginesie. Postaraj sie uzywac Imienia i Nazwiska oraz moze podaj miejscowośc w ktorej mieszkasz. Bo byc moze istnieje taka sytuacja że na Bliznym wogole nigdy nie bylas:) Milego Wieczoru Joanno.

Lika · Gość

Mimo tego, że mieszkam na Bliznym, nie znam pana Poborczyka. Może Ty Joanno wiesz co takiego ciekawego dzieje się w naszej miejscowości ? Nie wierzysz, że u nas nic się nie dzieje ? A co takiego zrobił pan Poborczyk ? Mieszkam tu około 7 lat i nic się nie zmieniło odkąd się wprowadziłam. Podejrzewam, że starsi mieszkańcy też nie widzą większych różnic. No może poza tym, że osiedla się rozrastają, powstają nowe domy.

Gość

bbs na Sołtysa !!! a za 3 lata na Radnego !!!

Gość

i nie mówi się "na Bliznym", tylko w BLIZNEM.
np. mieszkam w BLIZNEM !!! - ach ci nowi