Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Babice 1989 - skomentuj, oceń
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ml
Gość






PostWysłany: Czw 15:23, 22 Lis 2007    Temat postu:

Szacunek dla pana Stasia za to czego nas uczył na lekcjach historji.Zdięcia superowe.Może ludki odwiedzający ten portal mają jakieś ciekawe materiały odnosnie Babic ,było by fajnie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Pią 8:44, 23 Lis 2007    Temat postu:

A pamiętacie gry w palanta ?? - to taka polska odmiana baseball'a, a pamiętacie grę w kapsle (każdy chciał być Polską), albo w piwko-przeciwko (nie mylić z piwkiem).
A za pracownią ZTP ??? Pamiętam jak starsze klasy siadały na korytarzu na materacach i śpiewały "Jolka, Jolka pamiętasz. Albo Pani Gienia P, albo palacz Czesiek J.
Ja Cię ... kręcę.
A co stało na korytarzu vis a vis materacy ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 10:44, 23 Lis 2007    Temat postu:

Michał S.trażak napisał:
A pamiętacie gry w palanta ?? - to taka polska odmiana baseball'a, a pamiętacie grę w kapsle (każdy chciał być Polską), albo w piwko-przeciwko (nie mylić z piwkiem).
A za pracownią ZTP ??? Pamiętam jak starsze klasy siadały na korytarzu na materacach i śpiewały "Jolka, Jolka pamiętasz. Albo Pani Gienia P, albo palacz Czesiek J.
Ja Cię ... kręcę.
A co stało na korytarzu vis a vis materacy ??


ja pamiętam jak zamknęliśmy pana łidżeta za kratami w salce od zpt!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 11:49, 23 Lis 2007    Temat postu:

kozioł stał.obok materacy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pią 13:15, 23 Lis 2007    Temat postu:

...i "skrzynia" blisko "kozła"...tyż stała...

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Sob 21:09, 24 Lis 2007    Temat postu:

A ile dzienników poszło przez te piece kaflowe.........Ale były afery.......
Mam sporo zdjęć z tych czasów ale obecnie jestem z czasem "na kartki"....
Mój biurowy skaner też nie bardzo nadaje się do przerzucenia tych fotek do netu.........może pozbieram co mam i podrzucę zainteresowanym.....tylko kieeedyyyy...???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szpakowaty
Gość






PostWysłany: Wto 19:23, 27 Lis 2007    Temat postu: stare stare babice

Jakieś dziwne te wspomnienia, przecież chyba ktoś z miejscowych słyszał jak było w pamięci dziadków - tj. przed wojną. Czytałem w sieci, że: nie było prądu (!), sąd grodzki był w rynku (!) Ciekawe, czy są gdzieś zdjęcia do 39 i z wojny?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:38, 30 Lis 2007    Temat postu: Re: stare stare babice

szpakowaty napisał:
Jakieś dziwne te wspomnienia, przecież chyba ktoś z miejscowych słyszał jak było w pamięci dziadków - tj. przed wojną. Czytałem w sieci, że: nie było prądu (!), sąd grodzki był w rynku (!) Ciekawe, czy są gdzieś zdjęcia do 39 i z wojny?

Pytałem dziadka - mówi, że nie śmigał po necie i nie pamięta.
A prądu nie było (często) jeszcze 5 lat temu.
Sąd Grodzki za to mamy za to tuż za płotem.
Mieliśmy za to znaną karczmę (nawet w Ogniem i Mieczem), a teraz Karczma jest w Janowie.
Niestety - o Babickich korzeniach wiemy bardzo niewiele. Mój znajomy interesował się kiedyś historią Babic i mówił, że ten Marcin Babica, to wymysł i nieprawda.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:40, 30 Lis 2007    Temat postu:

Pewnego dnia wezwano go przed oblicze księcia, któren taki mu dał rozkaz:
- Pojedziesz waść na Babice i Lipków do Zaborowa, gdzie czekają konie dla regimentu przeznaczone; tam je opatrzysz, wybrakujesz i zapłacisz panu Trzaskowskiemu, a następnie przyprowadzisz je dla żołnierzy. Pieniądze za tym moim kwitem tu w Warszawie od płatnika odbierzesz.
Pan Wołodyjowski wziął się raźno do roboty, pieniądze odebrał i tegoż dnia obaj z Zagłobą ruszyli do Zaborowa w samodziesięć i z wozem, który wiózł pieniądze. Jechali wolno, bo cała okolica z tamtej strony Warszawy roiła się od szlachty, służby, wozów i koni; wioski aż po Babcie były tak zapchane, że we wszystkich chałupach mieszkali goście. Łatwo było i o przygodę w natłoku ludzi różnych humorów - jakoż mimo największych starań i skromnego zachowania się nie uniknęli jej i dwaj przyjaciele.
Dojechawszy do Babic ujrzeli przed karczmą kilkunastu szlachty, która właśnie siadała na koń, aby jechać w swoją drogę. Dwa oddziały, pozdrowiwszy się wzajemnie, już miały się pominąć, gdy nagle jeden z jeźdźców spojrzał na pana Wołodyjowskiego i nie rzekłszy słowa puścił się rysią ku niemu.
- A tuś mi, bratku! - zakrzyknął - chowałeś się, alem cię znalazł!... Nie ujdziesz mi teraz! Hej! mości panowie! - zakrzyknął na swoich towarzyszów - a czekajcie no trocha! Mam temu oficerkowi coś powiedzieć i chciałbym, abyście świadkami moich słów byli.
Pan Wołodyjowski uśmiechnął się z zadowoleniem, bo poznał pana Charłampa.
- Bóg mi świadkiem, żem się nie chował - rzekł - i sam waćpana szukałem, aby się go zapytać, czyliś rankor jeszcze dla mnie zachował, ale cóż! nie mogliśmy się spotkać.
- Panie Michale - szepnął Zagłoba - po służbie jedziesz!
- Pamiętam - mruknął Wołodyjowski.
- Stawaj do sprawy! - wrzeszczał Charłamp. - Mości panowie! Obiecałem temu młodzikowi, temu gołowąsowi, że mu uszy obetnę - i obetnę, jakem Charłamp! oba, jakem Charłamp! Bądźcie świadkami, waszmościowie, a ty, młodziku, stawaj do sprawy!
- Nie mogę, jak mnie Bóg miły, nie mogę! - mówił Wołodyjowski - pofolgujże mi wasze choć parę dni!
- Jak to nie możesz? tchórz cię obleciał? Jeśli w tej chwili nie staniesz, toć opłazuję, aż ci się dziadek i babka przypomni. O bąku! o gzie jadowity! w drogę wchodzić umiesz, naprzykrzać się umiesz, językiem kąsać umiesz, a do szabli cię nie ma!
Tu wmieszał się pan Zagłoba.
- Widzi mi się, że waszmość w piętkę gonisz - rzekł do Charłampa - i bacz, żeby cię ten bąk naprawdę nie ukąsił, bo wtedy żadne plastry nie pomogą. Tfu! do diabła, czy nie widzisz, że ten oficer za służbą jedzie? Spójrz na ten wóz z pieniędzmi, które do regimentu wieziemy, i zrozum, do kaduka, iż strażując przy skarbie ten oficer swoją osobą nie rozporządza i pola dać ci nie może. Kto tego nie rozumie, ten kiep, nie żołnierz! Pod wojewodą ruskim służym i nie takich bijaliśmy jak waćpan, ale dziś nie można, a co się odwlecze, to nie uciecze.
- Jużci pewno, że kiedy z pieniędzmi jadą, to nie mogą - rzekł jeden z towarzyszów Charłampa.
- A co mnie do ich pieniędzy! - krzyczał niepohamowany pan Charłamp - niech mi pole daje, bo inaczej płazować zacznę.
- Pola dziś nie dam, ale parol kawalerski dam - rzekł pan Michał - że się stawię za trzy lub cztery dni, gdzie chcecie, jak tylko sprawy po służbie załatwię. A nie będziecie się waszmościowie tą obietnicą kontentować, to każę cynglów ruszać, bo będę myślał, że nie ze szlachtą i nie z żołnierzami, ale z rozbójnikami mam do czynienia. Wybierajcie tedy, do wszystkich diabłów, gdyż nie mam czasu tu stać!
Słysząc to eskortujący dragoni zwrócili natychmiast rury muszkietów ku napastnikom, a ten ruch, również jak i stanowcze słowa pana Michała widoczne wywarły wrażenie na towarzyszach pana Charłampa. „Już też pofolguj - mówili mu - sameś żołnierz, wiesz, co to służba, a to pewna, że satysfakcję otrzymasz, bo to śmiała jakaś sztuka, jak i wszyscy spod ruskich chorągwi... Pohamuj się, póki prosim.”
Pan Charłamp rzucał się jeszcze przez chwilę, ale wreszcie zmiarkował, że albo towarzyszów rozgniewa, albo ich na niepewną walkę z dragonami narazi, więc zwrócił się do Wołodyjowskiego i rzekł:
- Dajesz tedy parol, że się stawisz?
- Sam cię poszukam, choćby za to, że o taką rzecz dwa razy pytasz... Stawię się w czterech dniach; dziś mamy środę, niechże będzie w sobotę po południu, we dwie godzin... Obieraj miejsce.
- Tu w Babicach siła gości - rzekł Charłamp - mogłyby jakowe impedimenta się zdarzyć. Niechże będzie tu obok, w Lipkowie, tam już spokojnie i mnie niedaleko, bo nasze kwatery w Babicach.
- A waćpanów taka sama będzie liczna kompania jak dziś? - pytał przezorny Zagłoba.
- O, nie trzeba! - rzekł Charłamp - przyjadę tylko ja i panowie Sieliccy, moi krewni... Waszmościowie też, spero, bez dragonów staniecie.
- Może u was w asystencji wojskowej do pojedynku stają - rzekł pan Michał - u nas nie ma takiej mody.
- Tedy w czterech dniach, w sobotę, w Lipkowie? - rzekł Charłamp. - Znajdziem się przed karczmą, a teraz z Bogiem!
- Z Bogiem! - rzekł Wołodyjowski i Zagłoba.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kunta kinte wel tobi
Gość






PostWysłany: Pią 22:39, 30 Lis 2007    Temat postu:

Szacnek dla ostatniego sieniewiczowskiego postu a własciwie autora.Kolo Szpakowaty wyskoczy z narzekaniem że słyszał że coś było że jakieś zdięcia że ....
ano własnie jak by każdy wchodzący na tą stronę popytał wsród ludzi mieszkających tu od dawna to pewnie by się i znalazły zdięcia sądu szkoły i inne nie mniej ciekawe ale najlepiej wejsc i plakać.Korzenie ........
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 20:40, 04 Gru 2007    Temat postu:

A z tym Mc Donaldem ? Ile w tym prawdy ? Brzmi dziwnie... nawet nie byłoby odpowiedniego miejsca na parking... jakaś za mała ta działka jednak...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 8:24, 06 Gru 2007    Temat postu:

Mcdonald może będzie w Borzęcinie - tam ostatnio wszystko się robi, a w Babicach prawie NIC
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pueblo
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Pon 23:23, 10 Gru 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
Mcdonald może będzie w Borzęcinie - tam ostatnio wszystko się robi, a w Babicach prawie NIC
Gupi jesteś, chyba nie jesteś z tąd. Idź z tąd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wawak
Gość






PostWysłany: Czw 18:08, 20 Gru 2007    Temat postu:

Brawo za inicjatywę!!! Te zdjęcia pozwalają utożsamić sie z miejscem. Proponuję w ogóle założyć izbę pamięci w UG i te zdjęcia wywiesić. Brawo!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Pią 11:36, 21 Gru 2007    Temat postu:

A może tak Muzeum Ziemi Babickiej ??

Pamiętam te uroczystości na Rynku w 1981 roku - byłem jeszcze kandydatem na ministranta. Uroczystość zrobiona z wielką pompą. Duży podest na Rynku, nagłośnienie, a nawet przygotowane lampy i awaryjne zasilanie prądu jakby władza komunistyczna chciała wyłączyć prąd. Ks. Szczękulski zadbał wtedy chyba o wszystko. Generalnie był dobrym organizatorem wszelakich imprez - miał smykałkę. Zbyszek Samborowski za to ślicznie śpiewał - Godzinki w jego wykonaniu były THE BEST. Można by pisał i pisać ..............


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin