Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ILE ZARABIA WÓJT?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:28, 17 Gru 2006    Temat postu:

Lucyfer napisał:

Pisze Pan o niewykorzystanym Kampinosie. Prawda. Ale czy to gmina powinna go turystycznie "zagospodarować", czy może jest to ogromna szansa dla mieszkańców na otwarcie własnych interesów, z której jakoś nie korzystają? Bo czekanie aż "gmina zagospodaruje" i jeszcze zapewne da pracę na etacie jest właśnie mrzonką o powrocie socjalizmu, a świat się zmienił. I wcale nie trzeba tu żadnego "kombinatu" - jeden może otworzyć knajpkę, drugi zrobić wycieczki konne, trzeci np. Meleksami, itp., itd. Tak się to robi na świecie. Bo ludzie się dogadują i w ten sposób z małych firemek tworzą potężną sieć. A z tym właśnie u nas jest najgorzej, bo ludzie nie umieją i nie chcą się porozumiewać, chyba że przeciwko czemuś - co na tym forum doskonale widać. A czym się to skończy? Ano tym, że pewnego pięknego dnia faktycznie ktoś spoza gminy czy z innego kraju otworzy "kombinat", tyle że ludzie w nim będą tyrali za psie pieniadze jako podrzędni najemnicy. Bo tak się to kończy zawsze tam, gdzie lokalni się nie umieją porozumieć.

Lucyferze, jesteś wielki - i nie piszę tego złośliwie, tylko szczerze.
Od jakiegoś czasu czytuję to forum, od niedawna nawet jestem zarejestrowanym użytkownikiem i stwierdzam, że jesteś jednym z niewielu przytomnie myślących ludzi, których stać na trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość w perspektywie nieco dalszej niż czubek własnego nosa. A narzekanie to nasza narodowa cecha, więc olej krytykantów, którzy tylko myślą jak tu bez wysiłku naciągnąć tej kołdry dla siebie jak najwięcej. Spodziewam się, że po tej wypowiedzi to na mnie zawisną wszystkie zdechłe psy z okolicy i dobrze, przynajmniej nie będziesz osamotniony, a ja w polemiki wdawać się nie będę.
Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GEODETA
Gość






PostWysłany: Nie 15:19, 17 Gru 2006    Temat postu:

Szanowna Pani Anno,

dyskusję na tema tego co się komu wydaje i kto lubi czy nie Lucyfera można prowadzić długo. Niestety mam dowody na to, że to co mówi Pan Lucyfer na temat zagospodarowania Kampinosu to kompletne bzdury. Mówi o tym, że to mieszkańcy powinni inwestować na terenach pod Kampinosem.....a prawda jest taka (i poświadczą to Pani niektórzy pracownicy gminy), że nejlepsze ziemie przylegające do KPN są sprzedane przez gminę na inwestycje budowlane albo kupione przez samego wójta czy jego pracowników. Wójt kupił kilka hektarów ziemi rolnej na ścianie lasu w Wojcieszynie, zrobił jeszcze w ubiegłej kadencji przekształcenie gruntów i będzie tam inwestował w prywatną działalność (sam albo przy pomocy swoich ludzi), lierownik architektury i wójtowa a także ich znajomi kupili kilka najpiękniejszych działek w Stanisławowie, były przewodniczący rady gminy też (na najbliższej sesji w sprawie tych 3 działek będzie podejmowana specjalna uchwała!). W Lipkowie najpiękniejsze tereny zostały sprzedane w dziwnych transakcjach pod budownictwo mieszkaniowe za duże pienądze....... a Pani sobie mówi, że coś się Pani wydaje i że Lucyfer ma rację. Naprawdę nie wiecie Państwo co wygadujecie! Trzeba się trochę zainteresować tym co się w gminie dzieje, poczytać dokumenty lub pochodzić na sesję a nie tylko czatować na temat tego co się komu wydaje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Nie 22:18, 17 Gru 2006    Temat postu:

GEODETA napisał:
Szanowna Pani Anno,

dyskusję na tema tego co się komu wydaje i kto lubi czy nie Lucyfera można prowadzić długo. Niestety mam dowody na to, że to co mówi Pan Lucyfer na temat zagospodarowania Kampinosu to kompletne bzdury. Mówi o tym, że to mieszkańcy powinni inwestować na terenach pod Kampinosem.....


Nie wszystkie działania wymagają od razu kupna terenu pod Kampinosem czy inwestowania w tenże. Tzw. tour operators bardzo rzadko mają na własność to, co innym pokazują za pieniądze i to z powodzeniem. W Afryce masa ludzi żyje i żyła z organizacji fotosafari po parkach narodowych - czy sądzi Pan, że je kupili? Nie. I nawet im nie przeszkadzało, że połowę lepszych farm wykupił na własność prezydent kraju, a drugą połowę jego żona Laughing

Żeby Pan nie narzekal, że daleko Pana wysyłam, to samo dzieje się w parkach narodowych w Europie. I też nikomu nie przeszkadza, że np. zamki nad Loarą są własnością prywatną.

Tylko wie Pan, trzeba w pewnym momencie podjąc bardzo trudną decyzję życiową - czy się chce tropić? Jeżeli tak, to skutecznie, a nie plotkami. Czy się chce tylko narzekać? Czy może po prostu trzeba robić swoje, nie robiąc krzywdy innym, a jeżeli się ma podejrzenia, zawiadomić stosowne organa i potem zdać się na ich osąd. Bo inaczej można z podejrzliwości skićkować.

Cytat:
a prawda jest taka (i poświadczą to Pani niektórzy pracownicy gminy), że nejlepsze ziemie przylegające do KPN są sprzedane przez gminę na inwestycje budowlane albo kupione przez samego wójta czy jego pracowników. Wójt kupił kilka hektarów ziemi rolnej na ścianie lasu w Wojcieszynie, zrobił jeszcze w ubiegłej kadencji przekształcenie gruntów i będzie tam inwestował w prywatną działalność (sam albo przy pomocy swoich ludzi), lierownik architektury i wójtowa a także ich znajomi kupili kilka najpiękniejszych działek w Stanisławowie, były przewodniczący rady gminy też (na najbliższej sesji w sprawie tych 3 działek będzie podejmowana specjalna uchwała!). W Lipkowie najpiękniejsze tereny zostały sprzedane w dziwnych transakcjach pod budownictwo mieszkaniowe za duże pienądze....... a Pani sobie mówi, że coś się Pani wydaje i że Lucyfer ma rację. Naprawdę nie wiecie Państwo co wygadujecie! Trzeba się trochę zainteresować tym co się w gminie dzieje, poczytać dokumenty lub pochodzić na sesję a nie tylko czatować na temat tego co się komu wydaje.


Cóż, gmina była kilkukrotnie kontrolowana przez NIK, przez RIO, zdaje się że prokuraturę też nią zainteresowano i co? Kontrole skarbowe sprawdzały niektóre osoby w gminie. Niczego się nie dopatrzyły? Cały czas krążą te pogłoski o tym kto i co kupil, ale nigdzie nie przedstawiono żadnych dowodów. Nie jeden raz na tym forum pisałem, że wcale nie zamierzam dawać głowy za to, że w gminie wszystko jest idealnie krystaliczne i takie są wszystkie osoby nią zarządzające, bo głowę mam tylko jedną. Ale to tak, jak w małżeństwie - albo niech ktoś jasno powie o co chodzi i podeprze to dowodami albo niech nie sieje plotek.

Gdyby wystarczyło tylko poczytać dokumenty i pochodzić na sesje rady gminy (a są z nich protokoły) to proszę mi wyjaśnić, dlaczego różnorodne organa dokładnie przekopujące te papiery, niczego się nie czepiły? Czyżby to miało oznaczać, że wszyscy zostali "kupieni"?

Podpisał się Pan jako "Geodeta", co sugeruje, że wie Pan co nieco o podziałach gruntów i ich sprzedaży. Rozumiem, że to ma uwiarygodnić Pana informacje tu przedstawione? Jeżeli ma Pan jakieś dokumenty na potwierdzenie tych tez, to proszę je choćby tutaj opublikować w postaci skanów, zaręczam Panu, że na pewno ktoś skieruje na nie uwagę prokuratury. Tym bardziej że Wójt był pytany publicznie o owe rzekome zakupy podczas spotkania wyborczego i stanowczo tym zarzutom zaprzeczył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Nie 22:23, 17 Gru 2006    Temat postu:

anna napisał:
Lucyferze, jesteś wielki - i nie piszę tego złośliwie, tylko szczerze.


Przesada Smile

Cytat:
Od jakiegoś czasu czytuję to forum, od niedawna nawet jestem zarejestrowanym użytkownikiem i stwierdzam, że jesteś jednym z niewielu przytomnie myślących ludzi, których stać na trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość w perspektywie nieco dalszej niż czubek własnego nosa. A narzekanie to nasza narodowa cecha, więc olej krytykantów, którzy tylko myślą jak tu bez wysiłku naciągnąć tej kołdry dla siebie jak najwięcej.


No i tutaj czuję największy problem. Z wypowiedzi różnych ludzi nie wynika że razi ich to, że ktoś coś robi nie tak, tylko przeziera że to oni by chcieli być na jego miejscu Laughing

Cytat:
Spodziewam się, że po tej wypowiedzi to na mnie zawisną wszystkie zdechłe psy z okolicy


Swoich nie oddam Laughing

Cytat:
i dobrze, przynajmniej nie będziesz osamotniony, a ja w polemiki wdawać się nie będę.
Pozdrawiam.


W dobrym towarzystwie i życie nie straszne Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pon 14:48, 18 Gru 2006    Temat postu:

Lucyfer napisał:
W Afryce masa ludzi żyje i żyła z organizacji fotosafari po parkach narodowych - czy sądzi Pan, że je kupili? Nie. I nawet im nie przeszkadzało, że połowę lepszych farm wykupił na własność prezydent kraju, a drugą połowę jego żona.


...to sprzedajmy co najlepsze "Państwu Prezydentującym" i po kłopocie...a potem "będziemy" te melex-y albo konie na wycieczki po "Puszczy" dowozić na miejsce samolotem...no chyba, że ich stacjonowanie na terenach "Pana Prezydenta" będzie bardziej opłacalne...alboteż dogadamy się z "nim" na wynajem terenu pod "jakąś knajpkę" na obrzeżach lasu...

Lucyfer napisał:

Bo inaczej można z podejrzliwości skićkować.


...trudne słowo...podaj odnośnik do słownika, bo się jedynie domyślam...

Lucyfer napisał:

Ale to tak, jak w małżeństwie - albo niech ktoś jasno powie o co chodzi i podeprze to dowodami albo niech nie sieje plotek.


...he, he...to masz fajne wyobrażenie małżeństwa...Twoje tak wygląda?
(tzn. żona mówi "dzisiaj nic z tego, boli mnie głowa" a Ty jej na to "dowody")

Lucyfer napisał:

Gdyby wystarczyło tylko poczytać dokumenty i pochodzić na sesje rady gminy (a są z nich protokoły) to proszę mi wyjaśnić, dlaczego różnorodne organa dokładnie przekopujące te papiery, niczego się nie czepiły? Czyżby to miało oznaczać, że wszyscy zostali "kupieni"?


...czy wszyscy muszą zostać "kupieni"? Wystarczy, że stopień "dokładności przekopania się przez papiery" nie był zbyt wysoki...

Lucyfer napisał:

Tym bardziej że Wójt był pytany publicznie o owe rzekome zakupy podczas spotkania wyborczego i stanowczo tym zarzutom zaprzeczył.


I "pewnie" mówił prawdę, bo jak kupującym był - powiedzmy - "Jan Nowak" to prawdą jest stwierdzenie "...ja nic nie kupiłem", a przecież nikomu nie będzie się chciało sprawdzać dalej czy to aby nie jest przypadkiem stryjeczny brat szwagra jego żony (są przypadki, że z rodziną wychodzi się najlepiej nie tylko na zdjęciu) albo dawny przyjaciel z podstawówki, który dziwnym zbiegiem okoliczności prowadzi teraz działalność gospodarczą pod szyldem np. "Nieruchomości Babickie - Skup-Sprzedaż".

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pon 15:33, 18 Gru 2006    Temat postu:

Daro napisał:
...to sprzedajmy co najlepsze "Państwu Prezydentującym" i po kłopocie...a potem "będziemy" te melex-y albo konie na wycieczki po "Puszczy" dowozić na miejsce samolotem...no chyba, że ich stacjonowanie na terenach "Pana Prezydenta" będzie bardziej opłacalne...


Myślisz, że sobie już dawno temu nie pokupowali? Laughing

Cytat:
alboteż dogadamy się z "nim" na wynajem terenu pod "jakąś knajpkę" na obrzeżach lasu...


A nie dociera do Ciebie, że całe zycie jest procesem "dogadywania się?" Jeżeli gdzieś się zatrudniasz, to się "dogadujesz" z pracodawcą, że on za dane pieniądze może od Ciebie tego i tego wymagac. Jeżeli pracujesz "na swoim", to dogadujesz się z klientami, że za takie i takie pieniądze dostarczasz im towar lub usługę. Nawet nowo wybrani radni się 'dogadali" z wyborcami, którzy oddali na nich głosy w zamian za pewne obietnice, kierując się własną oceną prawdopodobieństwa, że zostaną one spełnione.

Generalnie całe zycie jest kompromisem. Od niego wolni są tylko ludzie dwojakiego rodzaju - tyrani despoci oraz makontenci. Ale ci pierwsi są szczęśliwsi Laughing

Tak długo, jak kompromisy nie naruszają prawa, są prozą życia. Jeżeli naruszają prawo, są przestępstwem, ale trzeba je udowodnić, a nie tylko domniemywać.

Cytat:
...trudne słowo...podaj odnośnik do słownika, bo się jedynie domyślam...


Podejrzliwość? To dominujący temat na forum Laughing A jeżeli Ci chodziło o "skićkować" to go w słowniku PWN nie znajdziesz, w Googlu też, bo nowe pokolenie już nie wie, że chodzi o "dostanie szmegla" lub "zbzikowanie".


Lucyfer napisał:

Ale to tak, jak w małżeństwie - albo niech ktoś jasno powie o co chodzi i podeprze to dowodami albo niech nie sieje plotek.


Daro napisał:
...he, he...to masz fajne wyobrażenie małżeństwa...Twoje tak wygląda?
(tzn. żona mówi "dzisiaj nic z tego, boli mnie głowa" a Ty jej na to "dowody")


Głodnemu to chleb na myśli.

A na jakimś ślubie kościelnym byłeś? Jest taka formułka "kto zna przeszkody dla zawarcia tego małżeństwa niech je wyjawi teraz albo zamilknie na wieki". Ale jak widzę Twoje wyobrażenie o małżeństwie tylko do jednego się sprowadziło Laughing

Cytat:
...czy wszyscy muszą zostać "kupieni"? Wystarczy, że stopień "dokładności przekopania się przez papiery" nie był zbyt wysoki...


Miałeś kiedyś kontrolę? Kopią bardzo dokładnie.

Cytat:
I "pewnie" mówił prawdę, bo jak kupującym był - powiedzmy - "Jan Nowak" to prawdą jest stwierdzenie "...ja nic nie kupiłem",


Albo kupującym był Daro Laughing

Cytat:
a przecież nikomu nie będzie się chciało sprawdzać dalej


Hmm, w cywilizowanych krajach to należy do obowiązków wywiadu skarbowego - w wypadku szarych ludzi, oraz dodatkowo państwowego - w wypadku oficjeli.

Cytat:
czy to aby nie jest przypadkiem stryjeczny brat szwagra jego żony (są przypadki, że z rodziną wychodzi się najlepiej nie tylko na zdjęciu) albo dawny przyjaciel z podstawówki, który dziwnym zbiegiem okoliczności prowadzi teraz działalność gospodarczą pod szyldem np. "Nieruchomości Babickie - Skup-Sprzedaż".
Pozdro,
D.


Tyle, że gdzieś pieniądze musiały zmienić ręce. Czyli "kupujący" nieruchomość musi mieć pokrycie w legalnych przychodach, a jak nie ma, to jest pytanie skąd wziął.

Poza tym pamiętaj, że formalnie to "słup" jest właścicielem terenu i to wcale nie fikcyjnie. A "koledzy z podstawówki" potrafią się bardzo zmieniać z czasem - nie do poznania, gdy w grę wchodzą pieniadze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Franek
Gość






PostWysłany: Pon 20:13, 18 Gru 2006    Temat postu:

Lucyfer to już dyskutuje z Lucyferem. A może wójt zechcaiałby odpowiedzieć co zrobił dla Kampinosu i czy kupił hektary działek w Wojcieszynie z przeznaczeniem na rekreację. Ciekawy temat!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pon 20:31, 18 Gru 2006    Temat postu:

Franek napisał:
Lucyfer to już dyskutuje z Lucyferem.


Jak Franek się obijał, to co miał robić? Laughing

Cytat:
A może wójt zechcaiałby odpowiedzieć co zrobił dla Kampinosu i czy kupił hektary działek w Wojcieszynie z przeznaczeniem na rekreację. Ciekawy temat!


Jak wróci z rozjadów, to na pewno zajrzy, chyba że złapał forumowego bakcyla i nawet z trasy też rzuci okiem Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pueblo
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Pon 21:56, 18 Gru 2006    Temat postu:

Czy ja dobrze zrozumiałem? Anna podkochuje się w Lucyferze,co Lucyferowi jest na rękę, bo jego Żona ma "ból głowy".Daro lekko zdegustowany tym afrontem , bo sam podkochuje się w Annie (jest erotomanem), żeby zrobić na złość Lucyferowi i skompromitować Wójta, wykupuje działki w Kampinosie pod swoim nazwiskiem na rzecz Wójta... chyba się trochę zgubiłem, ale też ładna bajeczka. Laughing Laughing Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Pon 22:14, 18 Gru 2006    Temat postu:

Lucyfer napisał:


A nie dociera do Ciebie, że całe zycie jest procesem "dogadywania się?"
Generalnie całe zycie jest kompromisem. Od niego wolni są tylko ludzie dwojakiego rodzaju - tyrani despoci oraz makontenci. Ale ci pierwsi są szczęśliwsi Tak długo, jak kompromisy nie naruszają prawa, są prozą życia. Jeżeli naruszają prawo, są przestępstwem, ale trzeba je udowodnić, a nie tylko domniemywać.
.


Jeszcze nie kumasz. To jest wszystko dogadane. Każdy ma w tym swój udział...He, he bez obrazy........ dla zainteresowanych.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 23:06, 18 Gru 2006    Temat postu:

Pueblo napisał:
Czy ja dobrze zrozumiałem? Anna podkochuje się w Lucyferze,co Lucyferowi jest na rękę, bo jego Żona ma "ból głowy".Daro lekko zdegustowany tym afrontem , bo sam podkochuje się w Annie (jest erotomanem), żeby zrobić na złość Lucyferowi i skompromitować Wójta, wykupuje działki w Kampinosie pod swoim nazwiskiem na rzecz Wójta...

Pueblo, marnujesz się tutaj, powinieneś książki pisać...
Pueblo napisał:
chyba się trochę zgubiłem, ale też ładna bajeczka. Laughing Laughing Laughing

I przezabawna, aż się popłakałam ze śmiechu Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pon 23:32, 18 Gru 2006    Temat postu:

resolute napisał:
Jeszcze nie kumasz. To jest wszystko dogadane. Każdy ma w tym swój udział...He, he bez obrazy........ dla zainteresowanych.....


Od jakiego szczebla do jakiego szczebla? Od łosia w Kampinosie do prezydenta kraju?

Zdaję sobie sprawę, że w kraju czysto nie jest, zresztą nie tylko naszym. Ale jeżeli wyjdę z założenia, że za każdym rogiem czeka spiskowiec, to mi całe życie na niczym zejdzie.

Z drugiej strony, gdyby to, co Cię prześladuje i spokoju nie daje chociaż w części było prawdą, to aż się dziwię, że udało mi się tutaj kupić ziemię, załatwić wszystkie formalności, pobudować dom i nikt nic zdrożnego ode mnie z tej ciemnej strony mocy nie chciał. Mało tego, w porównaniu do tego, co słyszałem już w 1994 roku o innych gminach, to ta robiła wrażenie z lepszego świata.

Ale może to było spowodowane jedną prostą rzeczą - że miałem racjonalne oczekiwania? Czyli że jeżeli mówili mi, że jakiś papier będzie za n-tygodni, to po prostu tak planowałem grafik, żeby mi to pasowało, a nie "kombinowałem", jakby to "załatwić" bez papieru albo szybciej? A, i przed zaczęciem całego ciągu papierkowo budowlanego sprawdziłem sobie, jakie są wymagania co do ilości kwitów i ile czasu trzeba "ustawowo" na każdy czekać. I nie zwlekałem do ostatniej chwili z występowaniem o nie.

O "monopolu agencji nieruchomości" też słyszałem jeszcze zanim kupiłem ziemię. W związku z tym bardzo po prostu do tej agencji sięnie udałem, rzeczywiście ceny miała wysokie. Przez kilka tygodni jeździłem po okolicy i podpytywałem o ziemię na sprzedaż u sołtysów, w sklepach, ludzi na ulicy, aż w końcu trafiłem na spotkanie w sprawie odrolnienia terenu przez gminę i tam moja żona bezpośrednio ugadała się z gospodarzem na doskonałą cenę, bo zebraliśmy się w kilka osób i od razu kupiliśmy 5 działek. To chyba wyraźnie pokazuje, jak "szczelny" był ten monopol.

Projektu domu nie robiłem przez gminę, tylko kupiłem gotowy w jakimś 'Projektbudzie" czy czymś podobnym, co ówcześnie prawie miało monopol na projekty, a wybierać pewnie można było spośród 400, w odróżnieniu od obecnych kilkunastu tysięcy, jak nie więcej.

Przeróbki projektu też nie robiłem w gminie czy przez gminę, a architektem poleconym przez znajomego z zupełnie innego terenu, autentycznie nie mającym z gminą nic wspólnego. Gmina tylko wydała mi pozwolenie na budowę ze zmianami - w terminie. Ani wcześniej, ani póżniej.

Prąd i gaz też z sąsiadami dociągnęliśmy bez jakichś dziwactw - wystąpiliśmy do dostawców o warunki, zamówiliśmy projekty, dostaliśmy pozwolenia na budowy, wynajęliśmy wykonawców i generalnie poszło bez zgrzytów. I za ceny nie odbiegające rażąco od tzw. rynkowych na ówczesne czasy, a nawet niższe, niż nam podawali znajomi z innych gmin, którzy robili podobne inwestycje.

Tak że nawet jeżeli ktoś chciał jakąś korzyść uzyskać, to tego nie wyraził i nie uzyskał, a kłód pod nogi nam żadnych nie rzucano.

Długo zanim poznałem osobiście pierwszego radnego i wójta (p. Kuncewicza poznałem cztery lata temu po wyborach, a wójt prosił mnie o radę w sprawie kontaktów zagranicznych gminy ze dwa lata temu), jako zwykly szary imigrant załatwiłem wszystkie bytowe sprawy w gminie (przemeldowanie, przerejestrowanie samochodów, przeniesienie działalności gospodarczej) znacznie sprawniej, niż bym to zrobił na Woli w Warszawie. Tam na przykład do wydziału komunikacji trzeba było się ustawiać o 6 rano w kolejce społecznej, a w Babicach było pusto i jeszcze pani mi się nagrała na sekretarkę, gdy dokumenty były gotowe do odbioru (bo wtedy od ręki nie wydawano). I bardzo miło mnie załatwiano, choć rzeczywiście muszę przyznać, że w architekturze zawsze panowała jakby o kilka stopni niższa temperatura, niż w pozostałych wydziałąch, mimo że klim jeszcze wtedy nie było. Ale praktycznie w niczym to nie przeszkadzało.

I powiem Ci tylko, że żałuję że nie miałem wolnych pieniędzy, bo gdybym wtedy kupił jeszcze kilka działek "na zaś" - a było ich skolko ugodno - to dzisiaj bym się podczas naszej zimy zanudzał na Malibu pod palmami. Ale w życiu zawsze tak jest, że człowiek pieniądze ma za późno - wcześniej udaje się tylko nielicznym, ale to nie powód, żeby sobie z tego powodu strzelać w łeb.

I podobnie - gdy już znam wójta i radnych, to tak naprawdę nie mam sobie czego "załatwiać" w gminie, bo wszystko już dawno temu zrobiłem i spokojnie sobie tu mieszkam. Natomiast owszem, zawsze będzie co załatwić dla okolicy - i bezczelnie gminę i powiat molestuję o wiaty na przystankach autobusowych (na początek szkolnych, bo dzieci to dzieci), o pilnowanie odbudowy dróg po kanalizacji, o zrobienie "porządku komunikacyjnego" przed gimnazjum w Koczargach zanim tam dojdzie do wypadku, itp.

Na przykład wygrzebałem dzisiaj dzięki znajomym z innego forum informację, że wcale nie jest prawdą, że na drogach powiatowych nie wolno stosować progów zwalniających. Nie wolno tylko na drogach wojewódzkich i krajowych (i wyższej klasy). Tak samo nie jest prawdą, że nie wolno tych progów stosować na trasach komunikacji autobusowej. Wolno, tylko muszą to być progi "wyspowe", nie zajmujące całej szerokości pasa ruchu, a tylko jego część o szerokości 160 - 200 cm, tak że autobusy mogą je "brać między kołami". W razie czego dysponuję konkretnymi przepisami i normami. Tak że upada ewentualny agrument, że przed gimnazjum się nie da - tym bardziej, że tam docelowo ma wrócić podstawówka.

I takimi "dyrdymałami" się będę zajmował, bo nie umiem siedzieć z bezczynnie założonymi rękami i tylko narzekać. Bo ponarzekać to sobie ponarzekam, ale nie tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Wto 0:03, 19 Gru 2006    Temat postu:

Jeśli to tylko do mnie ta odpowiedż to zdecydowanie za długa. Wcale nie chciałem sprowokować tego typu autobiografii. Prawda jest taka że całe życie to ciąg pewnych uzaleznień i układów. Ja gdyby nie mój brat cioteczny [ przypadkiem odrabiał wojo ] to pewnie nie znalazłbym się gdzieś tam i nie miałbym czegoś tam i ludzie też dzisiaj gadają że mam coś po układzie [ nie w tej gminie i w innym regionie kraju ] itd.itp. Po prostu jedni są bardziej nazwijmy to kreatywni i mają większą siłę przebicia a inni nie....A to niekiedy kole.... i tyle. Napisałem bez obrazy....!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Wto 0:14, 19 Gru 2006    Temat postu:

resolute napisał:
Jeśli to tylko do mnie ta odpowiedż to zdecydowanie za długa. Wcale nie chciałem sprowokować tego typu autobiografii. Prawda jest taka że całe życie to ciąg pewnych uzaleznień i układów. Ja gdyby nie mój brat cioteczny [ przypadkiem odrabiał wojo ] to pewnie nie znalazłbym się gdzieś tam i nie miałbym czegoś tam i ludzie też dzisiaj gadają że mam coś po układzie [ nie w tej gminie i w innym regionie kraju ] itd.itp. Po prostu jedni są bardziej nazwijmy to kreatywni i mają większą siłę przebicia a inni nie....A to niekiedy kole.... i tyle. Napisałem bez obrazy....!!!


Bo to jest trochę tak, jak z dziurami w jezdni.

Ja widząc je zwalniam i staram się omijać. Oczywiście w kilka wpadnę i pare wiązanek poleci Laughing

Ale jeżeli ktoś będzie chciał z pełną prędkością przejechać je nawet nie kręcąc kierownicą, to nie ma szansy.

Jak ja sobie narobię szkody, to wyciągnę odszkodowanie od zarządcy, bo już to raz bez sądu zrobiłem. A jak ktoś woli potem narzekać jakie te drogi dziurawe, to też nieprawdy nie mówi.

Ale mamy nieco inne podejścia Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Wto 10:36, 19 Gru 2006    Temat postu:

Lucyfer napisał:

Myślisz, że sobie już dawno temu nie pokupowali? Laughing


...i po raz kolejny "wprost przeciwnie" - właśnie myślę, że już dawno temu miało to miejsce...

Lucyfer napisał:

A nie dociera do Ciebie, że całe zycie jest procesem "dogadywania się?"


...chcesz to się z Wójtem dogaduj...bo ja nie mam na to ochoty...

Lucyfer napisał:

Podejrzliwość? To dominujący temat na forum Laughing A jeżeli Ci chodziło o "skićkować" to go w słowniku PWN nie znajdziesz, w Googlu też, bo nowe pokolenie już nie wie, że chodzi o "dostanie szmegla" lub "zbzikowanie".


...niesamowite, moje "podejrzenia" okazały się trafne...


Lucyfer napisał:

Głodnemu to chleb na myśli.


...widzisz "Luci" jak Ty mnie znasz...przynajmniej wirtualnie...ale kto wie?...może się kiedyś zdarzy, że się poznamy w realu...

Lucyfer napisał:

A na jakimś ślubie kościelnym byłeś?


...he, he...nawet nie masz pojęcia na ilu...

Lucyfer napisał:

Jest taka formułka "kto zna przeszkody dla zawarcia tego małżeństwa niech je wyjawi teraz albo zamilknie na wieki". Ale jak widzę Twoje wyobrażenie o małżeństwie tylko do jednego się sprowadziło Laughing


...to Twoja opinia...ale przynajmniej nie wymagam od żony przedstawiania dowodów...

Lucyfer napisał:

Miałeś kiedyś kontrolę? Kopią bardzo dokładnie.


...tak się składa, że w "materii" w której się poruszam kontrole są często...a nawet bardzo często...mam za sobą co najmniej kilkanaście...i tych ze Skarbówki, i z PIP-u, jak również audyty zewnętrzne prowadzone przez firmy z grupy "Wielkiej Piątki" badające chociażby bilanse i roczne sprawozdania finansowe...i moja ocena dokładności takowych badań i kontroli absolutnie nie opiera się jedynie na domysłach, więc mi tu nie "kadź"...

Lucyfer napisał:

Albo kupującym był Daro Laughing


...bo przymierza się do wynajmu terenu Lucyferowi, coby ten mógł tam zaparkować swoje melex-y...dogadamy się co nie?

Lucyfer napisał:

Hmm, w cywilizowanych krajach to należy do obowiązków wywiadu skarbowego - w wypadku szarych ludzi, oraz dodatkowo państwowego - w wypadku oficjeli.


...i tu wracamy do "dokładności" z jaką papiery zostały przekopane...

Lucyfer napisał:

A "koledzy z podstawówki" potrafią się bardzo zmieniać z czasem - nie do poznania, gdy w grę wchodzą pieniadze.


...jak najbardziej z tym się zgadzam, choć zdarzają się wyjątki...

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2007 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin