:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

Michał S.trażak

Jakby tak zapytać sąsiadów to 1 na 10 jeszcze nie wie o deklaracjach śmieciowych Crying or Very sad

- bo skąd mieli się dowiedzieć ???

W dzisiejszych czasach wrzucenie informacji do skrzynki na listy nie gwarantuje, że wiadomość zostanie przeczytana przez całą rodzinę, dlatego przestałem się już dziwić, gdy ktoś twierdzi, że nie słyszał, że jest podwyżka śmieci, odbył się koncert, przeprowadzono akcję krwiodawstwa, albo... na tydzień przed wyborami nie wie na kogo ma zagłosować, bo nie zna kandydatów.

Wracając do zamieszczonych dotychczas informacji. W tzw. "międzyczasie" odbyło się również kilka zebrań sołeckich, na których poruszano temat podwyżek za wywóz śmieci. Zebrania pod koniec roku nie odbyły się tylko w Kwirynowie, Janowie, Latchorzewie, Lipkowie, Zielonkach, Koczargach i Wojcieszynie. Nie jestem pewien, czy na zebraniu, które odbyło się w Przedszkolu w Bliznem poruszano ten temat.

Gość

odnośnie głosowania

Znałem kandydatów i dlatego twierdzę , że nie ma na kogo kandydować.

biro

Gość

Strugacz

Sprawa absurdalnie wysokich opłat za odbiór śmieci (najwyższych w okolicach Warszawy, o samej Warszawie nawet nie mówiąc) to "strzał w stopę" obecnych władz gminnych, zwłaszcza w roku wyborczym. Jak by nie starali się wytłumaczyć kwota podwyżki poraża i świadczy o skandalicznej nieporadności urzędników gminnych, z Wójtem na czele, albo o jakiejś zmowie z firmą dostarczającą usługi.
Jedyne wyjście "z twarzą" z zaistniałej sytuacji to natychmiastowe podjęcie renegocjacji umowy. Firma nie ma też dobrego wyjścia, bo obecna umowa może być jej ostatnią z Gminą Stare Babice. Jak i z innymi samorządami, bo zła sława naciągaczy będzie się za nią ciągnęła.

GWW · Gość

ILAK

emil_d

Aż z ciekawości włazłem na BIP gminy - nie ma żadnych dokumentów przetargowych dotyczących śmieci - czyżby Gmina zamówiła usługę wywozu śmieci z tzw. wolnej ręki? Bez przetargu, konkursu ofert, itp?

Gość

emil_d

Ted

GWW · Gość

Gość

Strugacz

Umowa z firmą od wywozu śmieci to nie Biblia Święta i jej postanowienia mogą być w każdym czasie zmienione. Zresztą wiele tak dużych i kompleksowych umów ma już w swej treści przewidziany tryb ew. zmian. Zakładam, że "ta" umowa nie ma przewidzianego trybu zmian, bo urzędnikom gminnym raczej nie przyszło to do głowy, a firma nie jest zainteresowana takimi ustaleniami.
Nie zgadzam się, że "Gmina jest bez wyjścia", bo firma nie chce renegcjować (chyba nikt tego jeszcze nie zażądał). Od tego są prawnicy by wyjście znaleźć. Poza tym Gmina może mieć nagle "problemy finansowe" i wstrzymać przelewy. Firma może utracić tzw. płynność finansowa, a napewno będzie miała problemy z płatnościami. To skłoni ją raczej do rozmów.