:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

Gość

Nie jeden radny wpadł na pomysł.
Tylko cała Rada Gminy uchwaliła niedopłacanie do kosztów odbioru odpadów zielonych.

Gość

Piszesz kolego, że Cytuje, jeden z radnych wpadł na pomysł likwidacji odbioru zielonych odpadów, i tu mój drogi wprowadzasz ludzi w błąd, bo nie zlikwidował zielonych a ograniczył, bo wiadomo, że będą przyjmowane w punkcie, więc, KŁAMIESZ, jak z nut a tak a propos to jak jednemu udało się przekonać pozostałych 14 radnych, czy inni radni nie mieli pomysłu.Jak można wyczytać z gazety to podwyżkę zaproponował pan Wójt? Osobiście uważam, że błędem było od samego początku w rejonie wiejskim zabieranie zielonego z pod posesji, bo było widać jak wielu to wykorzystuje z drugiej strony ów jeden radny przekonał 14 innych i w ten sposób nie podniósł stawki 70% mieszkańcom Gminy
Co do lakierni, która działa bez ustalenia uwarunkowań środowiskowych jak piszesz łamie prawo. Zgodnie z treścią przepisu art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego, każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub policję? Użyte określenie oznacza, iż jest to moralny obowiązek każdego praworządnego człowieka.

Lucyfer

Gość

Gość

Co do lakierni, która działa bez ustalenia uwarunkowań środowiskowych jak piszesz łamie prawo. Zgodnie z treścią przepisu art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego, każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub policję? Użyte określenie oznacza, iż jest to moralny obowiązek każdego praworządnego człowieka.[/quote]

Zgadzam się. No to kiedy zawiadomisz, praworządny człowieku? Przecież już już wiesz.

Gość

Myszkanka

"Osobiście uważam, że błędem było od samego początku w rejonie wiejskim zabieranie zielonego z pod posesji, bo było widać jak wielu to wykorzystuje" - stanowczo się z tym nie zgadzam, gdyż są w naszej gminie miejscowości o bardzo gęstej zabudowie, gdzie np. nie ma możliwości zrobienia sobie "kompostownika" lub wyrzucenia zielonych odpadów np. na pole własne lub sąsiada. Druga sprawa - nie każdy ma możliwość wywiezienia odpadów zielonych do punktu. Bardzo absurdalne są również godziny otwarcia punktu, mam nadzieję, że w okresie kiedy będziemy zmuszeni zostawiać tam worki z zielonymi odpadami punkt będzie czynny częściej niż dotychczas bo nie wyobrażam sobie stania np. połowę sobotniego dnia w kolejce!

jap_1

Ja nie wyobrażam sobie indywidualnego wożenia tych zielonych odpadów do punktu. Kiedy i czym? Chyba od tego są wyspecjalizowane firmy startujące w przetargach. Można negocjować koszty i ceny, ale odbiór musi spod domu. Podobno zresztą śmieci to może być dochodowy biznes.
Jakoś w Warszawie nie każą dowozić samemu. Przykład: firma Lekaro - tu i tak poszli na łatwiznę, bo klient musi sam sobie zakupić worki, ale odbierają od bramy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Lucyfer

jap_1

To wiem. Dlatego mam nadzieję, że to do Urzędu dotrze. W końcu są dla mieszkańców.
Mam jeszcze druki link z Izabelina, Widzę, że tam odbierają bez problemu wszystko, gabaryty też:
[link widoczny dla zalogowanych]

biro

W harmonogramie odbioru odpadów dla zabudowy jednorodzinnej na Pradze Południe, w pozycji "odpady zielone" widnieje adnotacja "na zgłoszenie telefoniczne".
Zadzwoniłem więc do Lekaro, żeby sprawdzić jak to działa i dowiedziałem się, ze w sezonie jeżdżą mniej więcej co tydzień, a zainteresowani muszą każdorazowo telefonicznie zgłosić potrzebę odbioru.
Odpady powinny być zapakowane we własne worki, natomiast gałęzie "przynajmniej związane".

Spotkałem się w poprzednich postach z opinią że w naszej gminie problem dotyczy 30% mieszkańców. Sądzę (po wystawianych workach), że jest ich więcej. Nawet przy założeniu, że za te usługę powinniśmy zapłacić oddzielnie, gmina negocjując w imieniu znacznego procentu swoich obywateli miałaby lepszą pozycję przetargową niż każdy z osobna.

jap_1

Tylko 30%. Niemożliwe. Poza tym, nie różnimy się zbytnio położeniem od gminy Izabelin, a tam sprawę chyba (widzę to, co w internecie) mają uregulowaną.

Ted

Ziółek

[quote="Ted"]

biro

Z powyższego postu może wynikać, że to ja jestem autorem słów, z którymi się absolutnie nie zgadzam.
Zawsze miło jest powspominać czasy, kiedy się było pięknym i młodym, ale warto się zatrzymać, zanim zacznie się przekonywać innych, że wtedy trawa była bardziej zielona.
Indywidualnie zawieraliśmy umowy na zupełnie inną usługę i warunki stawiane firmom odbierającym śmieci też były inne.
To było poruszane w tym wątku już wiele razy i nie chce mi się już tego powtarzać.