:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

Wpj · Gość

Nie wiem czy wiecie ale był u nas w Parafii ksiądz pedofil. ciekawe jak zaraz będą go bronić

Gość

A tam był. Nadal jest pedał

babiczanin_m

Była parafianka · Gość

Dla zainteresowanych zapoznaniem się z tematem 'wyguglujcie' sobie materiał Zbigniewa Stonogi o Robercie Rasińskim:
Oto „ksiądz” przez takich cierpią ludzie i Kościół

Pedofil w tej chwili powiedziane na wyrost, ale ja do wyjaśnienia sprawy dziecka bym tam nie posłała.

Z mojego doświadczenia... nikt mnie jako dziecko w babickiej parafii nie zgwałcił, niczego udowodnić nie mogę, ale dopiero jako dorosła kobieta zrozumiałam, że zostałam tam molestowana. Przez wymuszanie wbrew mojej woli siadania młodemu klerykowi 'na kolankach', poprzez dopytywanie się czy już miesiączkuję. Molestować dziecko można bardzo subtelnie!

Moją kolezankę z klasy spotkało tam więcej, ale dzielę się tylko moim doświadczeniem.

Była parafianka · Gość

Dodam jeszcze, że już przy pierwszej spowiedzi proboszcz babicki (nie pamiętam jak się nazywał, ale był gruby łysy, czerwony na twarzy i długo urzędował, już nie żyje) wypytywał mnie czy się bawiłam swoją cipką. Chyba mu nie chodziło raczej o gruntowne wyspowiadanie mnie, tylko musiało go to podniecać. Pamiętam, że byłam strasznie zawstydzona i zszokowana, ale mamie nic nie powiedziałam, bo myślałam jako naiwne dziecię, że to normalne. A teraz żałuje, że on nie żyje, bo bym specjalnie się wybrała do kościółka dać mu po czerwonej gębie.

Była parafianka · Gość

Kolejna historia, kleryk od 'kolanek' zabrał nas kiedyś na wycieczkę szkolną z nocowaniem. Wchodził bez pukania w porze wieczornej toalety do pokoju dziewcząt kiedy się przebierałyśmy. Gdy zaczęłyśmy się zasłaniać, powiedział, żebyśmy się nie wstydziły, bo nic co ludzkie nie jest mu obce.

emil_d

Z osądami poczekamy na wyniki śledztwa prowadzonego przez policję i oczywiście oświadczenie naszego proboszcza.

Dwie rzeczy mnie zastanawiają:
1. 16-o letnie dzieciaki powiadomiły pana Stonogę o ogłoszeniach na portalu dla dorosłych?
2. Na filmie widać, że zdjęcia zostały załączone w sierpniu, ciekawe czy są jakieś wcześniejsze ogłoszenia, czy też historia rozpoczęła się w sierpniu?

PS. Nie bronię księdza, ale po prostu w głowie się nie mieści aby coś takiego ktoś normalny mógł zrobić.

Była parafianka · Gość

Zastanawiam się co do sprawy wniesie oświadczenie proboszcza… dla mnie jakie by nie było chyba nic.

Gość

Gość

Była parafianka · Gość

Mówię za siebie, mnie się o 'ciało' nie pytał tylko o 'cipkę'. Sprośne filmy i masturbacja, to chyba nie są stosowne pytania do ośmiolatków, ale żeby to wiedzieć trzeba być zdrowym psychicznie.

Gość

a ja za siebie, takie pytania zadane miałem na pierwszej spowiedzi przed I Komunią Św., było minęło, nie wiem czy ówczesny proboszcz miał złe intencje czy też nie, nie zmienia to faktu że tego typu pytania nie powinny być zadawane 8 letnim dzieciom.

Gość

i jeszcze ....byłbym ostrożny przed wyciąganiem pochopnych wniosków.... człowieka skrzywdzić można bardzo łatwo.......

Była parafianka · Gość

I tu się zgodzę, człowieka łatwo skrzywdzić, dziecko jeszcze łatwiej.
Póki co tytuł tej dyskusji jest krzywdzący, bo jeśli te doniesienia o Rasińskim okażą się prawdziwe możemy mówić jedynie o dewiacji, a nie o pedofilii.

Z drugiej strony opisałam część swoich doświadczeń po to, aby uczulić rodziców, że dziecko nie o wszystkim umie opowiedzieć.
Jak kleryk nas podglądał na wycieczce byłyśmy już w 6 czy 7 klasie i co? Żadna z nas nic nie powiedziała rodzicom. Dla mnie wtedy każdy dorosły był autorytetem i chociaż się wstydziłam, to myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, skoro nam kleryk mówi, żeby się nim nie krępować.

Była parafianka · Gość

Ten kleryk, z którym mieliśmy religię w małej salce za kościołem ogólnie był bardzo 'kreatywny'. Robił nam zajęcia z czegoś w rodzaju 'edukacji seksualnej'. Osobno z dziewczynkami, osobno z chłopcami. Pamiętam, że pytał się nas, która już ma okres. Jedna najbardziej rozwinięta koleżanka, która już miała piersi się przyznała. Potem on strasznie się przyczepił do niej. Pamiętam z wycieczki z nim, że ubrany był cały czas po cywilnemu, zamykał się z nią sam w przedziale w pociągu, a ona później bardzo płakała.