 |
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
 Wysłany: Nie 13:59, 10 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
| sumik napisał: | | Progi zwalniające to drażliwi temat, ale dla mieszkających przy tej ulicy (i nie tylko) mieszkańców chyba jedyne i zbawienne rozwiązanie. |
Ależ ja nie kwestionuję ich sensu, tylko domagam się zgodności z normami po to, żeby nie niszczyły samochodów jadących prawidłowo.
| Cytat: | | Sam jestem za wprowadzeniem na ulicy Trakt Królewski progów wyspowych. Autobus, ciężarówka przejadą, osobowy zwalnia. |
Dopilnuj tylko jednego - żeby były prawidłowo usytuowane. Jeżeli chcesz zobaczyć, o co mi chodzi, przejedź się na Wolę na ulice Księcia Janusza i Ciołka.
Na Księcia Janusza progi są usytuowane tak, że osobówka nie ma jak ich ominąć całkowicie, nawet jadąc środkiem musi przynajmniej jedną stroną przejechać przez progi. Ale już niedawno zamontowane progi na Ciołka mają tak duży rozstaw, że osobowe notorycznie je "biorą" środkiem z pełną prędkością, bo się między nimi mieszczą.
Natomiast jedne i drugie progi mają przepisową wysokość i nie ocierają o podwozie samochodów.
| Cytat: | | Świetnym rozwiązaniem stosowanym przez holendrów, a u nas min. w Puławach ale i bliżej bo w Kwirynowie są wyniesione skrzyżowania. |
Proponowałem wykonanie tego u mnie w osiedlu, zarządcy dróg krzyczeli, że to u nas niedopuszczalne, mimo że pokazywałem im zdjęcia takich skrzyżowań także w Warszawie.
| Cytat: | | W naszej gminie wiele ulic nie ma jeszcze chodników, a piesi poruszają się skrajem jezdni, jeśli znajdziesz się na takiej ulicy po prostu zwolnij. |
Oczywiście że zwalniam, choć wtedy jestem często wyprzedzany przez "wściekłych szybkich". Natomiast przejedź się kiedyś na Reymonta z trzema osobami w samochodzie i zobacz, czy staczając się z progu nie przytrzesz spodem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Gość
|
| Wysłany: Nie 15:14, 10 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
| Lucyfer napisał: | | mieszkam przy ulicy, gdzie są progi i korzystam z niej także dużo rowerem i sporo jako pieszy. |
| Lucyfer napisał: | | przejedź się kiedyś na Reymonta z trzema osobami w samochodzie i zobacz, czy staczając się z progu nie przytrzesz spodem. |
A ja nie zauważyłem u mieszkających przy tej ulicy żadnych oznak braku akceptacji tych właśnie progów. Czym oni jeżdżą? Ciężarówkami? Może każą żonie i dzieciom wysiadać na początku ulicy i drałować pieszo bo TRZY osoby w samochodzie to przycierka murowana? Albo te kupki gruzu - kto im to ustawił?
"punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
KiziaMizia
debeściak
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lipków
|
| Wysłany: Nie 17:30, 10 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
| sumik napisał: | | Progi zwalniające to drażliwi temat, ale dla mieszkających przy tej ulicy (i nie tylko) mieszkańców chyba jedyne i zbawienne rozwiązanie. Sam jestem za wprowadzeniem na ulicy Trakt Królewski progów wyspowych. Autobus, ciężarówka przejadą, osobowy zwalnia. Świetnym rozwiązaniem stosowanym przez holendrów, a u nas min. w Puławach ale i bliżej bo w Kwirynowie są wyniesione skrzyżowania. W naszej gminie wiele ulic nie ma jeszcze chodników, a piesi poruszają się skrajem jezdni, jeśli znajdziesz się na takiej ulicy po prostu zwolnij. |
To nie fakt istnienia progów, wysp, czy innych urządzeń spowalniających ruch jest drażliwym tematem, tylko sposób w jaki są wykonywane. Bo urządzenia wadliwie skonstruowane powodują szkody, lub motywują ludzi do wynajdowania sposobów ich "obejścia". I wtedy są właśnie rozjeżdżane trawniki, chodniki, podjazdy do posesji i robione rożne inne "skróty" (tu piszę nie tylko o Reymonta, ale i o innych ulicach w naszej gminie gdzie takie akcje obserwuję). W odpowiedzi mieszkańców powstają kolejne konstrukcje lub przeszkody, też nie spełniające żadnych norm dotyczących bezpieczeństwa na drodze i w pasie drogowym. Kierowcy narzekają na utrudnienia, mieszkańcy na kierowców i negatywne emocje po obu stronach rosną. Tymczasem w innych miejscach gminy, gdzie urządzenia spowalniające są, ale nie sprawiają dodatkowych uciążliwości problemu z ich akceptacją i przestrzeganiem ograniczenia nie ma lub są minimalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Gość
|
| Wysłany: Nie 18:54, 10 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
| KiziaMizia napisał: | | To nie fakt istnienia progów, wysp, czy innych urządzeń spowalniających ruch jest drażliwym tematem, tylko sposób w jaki są wykonywane. Bo urządzenia wadliwie skonstruowane powodują szkody, lub motywują ludzi do wynajdowania sposobów ich "obejścia". I wtedy są właśnie rozjeżdżane trawniki, chodniki, podjazdy do posesji i robione rożne inne "skróty" (tu piszę nie tylko o Reymonta, ale i o innych ulicach w naszej gminie gdzie takie akcje obserwuję). |
Żartujesz. Pokaż mi jakąkolwiek ulicę, z progami wykonanymi wg normy, bez krawężników i z miękkim poboczem i z nierozjeżdonymi krańcami. ("k....ę trzeba krańcować" zob. Kroll)
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
| Wysłany: Nie 19:23, 10 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
| KiziaMizia napisał: | | To nie fakt istnienia progów, wysp, czy innych urządzeń spowalniających ruch jest drażliwym tematem, tylko sposób w jaki są wykonywane. |
Często mało kto z budujących spowalniacze zdaje się zwracać uwagę na to, że na nie są określone dobre i dosyć dokładne normy, ustalające także, gdzie można jakie spowalniacze stosować. Na przykład tzw. progi podrzutowe można stosować wyłącznie na terenach parkingów i dróg wewnętrznych o ograniczeniu prędkości ruchu do 5-8 km/h. A często można je spotkać na normalnych ulicach przy ograniczeniu do 30 km/godz., przy którym są w stanie nieźle narobić szkód.
Do tego części ludzi się wydaje "im wyższy, tym lepszy", co niestety mija się z prawdą, bo to konstrukcja (długość najazdu, powierzchni uniesionej i zjazdu) decyduje o ich skuteczności, a nie wysokość, która nota bene jest ograniczona.
| Cytat: | | Bo urządzenia wadliwie skonstruowane powodują szkody, lub motywują ludzi do wynajdowania sposobów ich "obejścia". I wtedy są właśnie rozjeżdżane trawniki, chodniki, podjazdy do posesji i robione rożne inne "skróty" (tu piszę nie tylko o Reymonta, ale i o innych ulicach w naszej gminie gdzie takie akcje obserwuję). |
Niestety, ale na szczęście sporadycznie, widuję także cwaniaczków objeżdżających poboczami spowalniacze skonstruowane prawidłowo. Ale tak, jak pisałem, istnieją legalne sposoby techniczne by to ukrócić.
| Cytat: | | W odpowiedzi mieszkańców powstają kolejne konstrukcje lub przeszkody, też nie spełniające żadnych norm dotyczących bezpieczeństwa na drodze i w pasie drogowym. Kierowcy narzekają na utrudnienia, mieszkańcy na kierowców i negatywne emocje po obu stronach rosną. Tymczasem w innych miejscach gminy, gdzie urządzenia spowalniające są, ale nie sprawiają dodatkowych uciążliwości problemu z ich akceptacją i przestrzeganiem ograniczenia nie ma lub są minimalne. |
Zgadza się. Największe kontrowersje budziły i będą budzić różne "partyzantki". A problem w tym, że normy na spowalniacze zaczęto w Polsce stosować względnie niedawno, przez pierwsze kilka lat ich pojawienia się były to wynalazki z kosmosu, w stylu zabetonowanego w poprzek drogi krawężnika czy stalowej rury kanalizacyjnej. I nawet po wprowadzeniu norm jeszcze do dziś występują w różnych miejscach na zasadzie "stanu zastanego".
Koleją sprawą jest oznakowanie. Przepisy regulujące zasady umieszczania progów zwalniających regulujące ich wymiary mówią, że każdy próg musi być poprzedzony znakiem A11 - "próg zwalniający". Ale jednocześnie w innych przepisach zapisano, że urządzenia uspokajające ruch nie muszą być znakowane indywidualnie, jeżeli na danym terenie obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 i mniej kilometrów na godzinę. Co moim zdaniem nie oznacza, że nie jest wymagany znak na wjeździe na taki odcinek, informujący, że na danym obszarze są stosowane spowalniacze. Ale zarządcy często uważają, że nie muszą i ich nie stawiają. A to też jest wkurzające, szczególnie gdy progi są nienormatywne, nawet nieoznakowane poziomo (a to już jest wymóg bezwarunkowy) i jadąc 30 km/h wpada się na łamacz będący progiem podrzutowym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Gość
|
| Wysłany: Czw 8:50, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
|
Widziałem ten samochód jak w temacie dzisiaj rano przed 8.00 na Lazurowej jak omijał cały korek do skrętu do obwodnicy po czym wepchnął się na chama na obwodnicę z niewłaściwego pasa, ale cwaniak. Chyba powoli staje się bohaterem tego forum.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
