:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

KiziaMizia

Ostatno mam wrażenie, że osoby poruszające się po naszych drogach dopadło zbiorowe zmęczenie zimą i zaczynają zachowywać się w sposób urągający wszelkiej logice. Kochani jeszcze tylko trochę do wiosny, zmobilizujcie się, zanim komuś stanie się krzywda. Bilans wczorajszego dnia z krótkich odcinków jakie przejechałam po drogach gminy:
2 samochody w kolorze asfaltu bez świateł, w tym jeden wyprzedzający dwa "wolniejsze" - gdyby nie mrygający kierunkowskaz, trudno by było go zauważyć przy takiej pogodzie i zachmurzeniu.
1 rowerzysta na Warszawskiej poruszający się jezdnią - po zmroku, bez świateł, kamizelki odblaskowej czy czegokolwiek co by pozwalało go zobaczyć z daleka. Na dokładkę wykonał uroczy manewr skretu w lewo na posesję bez jakiegokolwiek uprzedzenia i sprawdzenia co się dzieje za jego plecami.
1 babcia rowerzystka z zakupami stojąca tuż za zakrętem z zamiarem przejścia na drugą stronę - przednie koło roweru na jezdni, osoba kompletnie niewidoczna zza zakrętu.
1 pieszy w czerni wyłaniający się po zmroku zza drzewa z zamiarem przebiegnięcia przez ulicę.

W tych warunkach można się poczuć jak w grze komputerowej, tyle że tam sytuację można "trenować" dowolną ilość razy, a w realu życie ma się jedno...

Gość

Droga Kiziu,

odkąd pamiętam to w tej gminie rzeczywiscie panuje zbiorowe zmęczenie. W bardzo wielu dziedzinach Smile

Dzisiaj np poległa kolejna wysepka Smile

Może warto zbierać te zdjęcia od strażakow i wysyłać po każdym takim wypadku zarządzajacym tym warszawskim bajzlem?

Pozdrawiam,

Marsto

) to wszystko dlatego, że zaczynają być u nas modne sporty w wydaniu EXTREME Wink

)

Podobnie jest przecież co jakiś czas na drodze z Zielonek do Lipkowa, czasami nawet mam ochotę się zatrzymać i powiedzieć takiemu gościowi czy takiej gościówie co o nich myslę ale szkoda nerwów.

Tak samo jest w Zielonkach przy Saginie, przecież tam w odległości 50-150 metrów w obie strony są przejścia a i tak ludzie przełażą na przełaj przez warszawską a potem i tak kierują się w stronę przejścia dla pieszych. Gdzie tu logika??

Marsto

Gość

KiziaMizia

Oby tylko nie było tak jak kilkakrotnie już obserwowałam - wysepka "przejechana", znak rozwalony, a stalowe "kikuty" sterczą wykrzywione przez dwa tygodnie. Zasadzka na słonia?

Lucyfer

KiziaMizia

Obawiam się, że jak zwykle najszybsza jest procedura p.t. "nieznani sprawcy".
Na Ursynowie w ten sposób gość zrobił park dla mieszkanców. Znani wszystkim zaintersowanym "nieznani sprawcy" posadzili drzewka i zasiali trawę, na co urzędnicy nie mogli wydac zgody bo procedury nie pozwalały Smile

A potem towarzystwo zrobiło zadymę w dzielnicy, że parku nie oddadzą, bo skoro jest i ludzie korzystają, to niech się teraza władza martwi jak go prawnie usankcjonować.
U nas widać nieznani "cichociemni" powinni połamane słupki wyrywać Smile

Lucyfer