Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niskie tętno tego forum - pokażcie że żyjecie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Czw 8:50, 01 Lut 2007    Temat postu:

resolute napisał:
kiedyś to jakoś ludzie sobie radzili i nie było takiego stresu a teraz... czas, czas, czas...........


I to jest to, co wykończy nasze pokolenie. Stres i wieczny wyścig.

I sami sobie ten bat kręcimy. Zobacz że kiedyś patrzylo się na życie pokoleniowo, a teraz "generacyjnie". Niby to są synonimy, ale nie do końca.

"Pokoleniowo" dotyczyło ludzi - kiedyś tworzyło się rozwiązania czy budowle dla przyszłych pokoleń - zobacz ile z nich stoi do dzisiaj i dobrze wszystkim służy. 90% nowoczesnych rozwiązań i budowli trzeba będzie przerabiać lub rozwalić po nie więcej niż 50 latach. Patrz - firma Strabag nam daje "aż" 5 lat gwarancji na swoją robotę, podczas gdy to na czym nadlewa swój asfalt utrzymało się ponad 100 lat.

Myślenie "generacyjne" nie ma nic wspólnego z ludźmi. To jest myślenie generacjami kolejnych urządzeń technicznych i niedorobionych rozwiązań systemowych, których czas życia wynosi średnio od roku do 5. A to powoduje, że ludzie zamiast zająć się naprawdę ważnymi życiowo sprawami, które dzięki pokoleniowemu podejściu mogli realizować we w miarę spokojnym tempie, teraz w szaleńczym tempie w chocholim tańcu pasjonują się dyrdymałami, o których za dwa lata już nie będą pamiętali, ale na które owe dwa lata zmarnują. W stresie Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Czw 17:30, 01 Lut 2007    Temat postu:

Kiedyś zauważyłem że jak mam lużny dzień i snuję się po firmie to jestem gorzej zmęczony jakbym coś robił. Jak mam śrubę dokręconą na maxa to czuję że zyję, fakt że wieczorem ledwo łapami przebieram ale chociaż wiem dlaczego i jest satysfakcja że coś załatwiłem.......Jednym słowem tak żle i tak niedobrze.......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 20:14, 01 Lut 2007    Temat postu:

resolute napisał:
Kiedyś zauważyłem że jak mam lużny dzień i snuję się po firmie to jestem gorzej zmęczony jakbym coś robił.


Hehe, standard. Ale pojedź gdzieś na dwutygodniowy urlop, a po kilku dniach wszystko Cię rozboli - zaczniesz się sypać psychosomatycznie jak bączek według Aleksandra Bardiniego. Póki się kręci, to trzyma pion, ale gdy przestanie, to się przewraca.

Dopiero po kilku następnych dniach zaczniesz dochodzić do siebie i dojdziesz do wniosku, że nicnierobienie jest nawet niezłe. Z tym, że zaczniesz z przerażeniem myśleć o powrocie do kieratu, bo nagle przestaniesz sobie wyobrażać, jak mogłeś tyle przedtem robić. Ale zła bądź dobra wiadomość to taka, że w kierat wskakujesz w ciągu 5 sekund i zapominasz o bywszym urlopie.

Cytat:
Jak mam śrubę dokręconą na maxa to czuję że zyję, fakt że wieczorem ledwo łapami przebieram ale chociaż wiem dlaczego i jest satysfakcja że coś załatwiłem.......


Czyli taki sam "porąbaniec" Laughing jak ja. Dzisiaj padam na nos, bo od rana sobie robiłem przyłącze do kanalizacji, ale już jestem przyłączony i po odbiorze. Samo przyłączenie to pół bidy, ale kupa czasu mi potem zeszła na porządne ocieplenie studzienki z zaworem burzowym i zasypanie jej po 5 cm z udeptywaniem, Przydałaby mi się ekipa z Riverdance, ładnie by ubijali Laughing

Cytat:
Jednym słowem tak żle i tak niedobrze.......


No, a na koniec i tak do piachu Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Czw 22:54, 01 Lut 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:

Hehe, standard. Ale pojedź gdzieś na dwutygodniowy urlop, a po kilku dniach wszystko Cię rozboli


Dwa tygodnie!!! Toż to rozpusta.... 10 dni to max, po tym czasie w jednym miejscu już znam okolicę w promieniu 30 km i nic mi się nie podoba...... Nie należę do leżakujących plackiem na słońcu, no może na to przeznaczam góra dwa dni.... reszta to wnikliwa analiza otoczenia....

Cytat:
Dopiero po kilku następnych dniach zaczniesz dochodzić do siebie i dojdziesz do wniosku, że nicnierobienie jest nawet niezłe.


To robię w pracy.... jak mogę.... dużo zaś myślę o tym co można zrobić...

Cytat:
Z tym, że zaczniesz z przerażeniem myśleć o powrocie do kieratu, bo nagle przestaniesz sobie wyobrażać, jak mogłeś tyle przedtem robić. Ale zła bądź dobra wiadomość to taka, że w kierat wskakujesz w ciągu 5 sekund i zapominasz o bywszym urlopie.


Mi powrót do rzeczywistości zajmuje jakieś dwa dni.........

Cytat:
Czyli taki sam "porąbaniec" Laughing jak ja.

No, a na koniec i tak do piachu Laughing


No niestety... ale jak o tym myślę to wydaje mi się tak odległe że jeszcze mi się chce.......... Arrow .byle do przodu.... budujemy swoje pomniki....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Pią 11:56, 02 Lut 2007    Temat postu:

Znam takich, co jak zapomni zabrać ze sobą komórki, to wpada w delirkę, poniekąd zaliczam się też do tej grupy, choć staram się czasami wyluzować. Np w czasie mszy potrafię wyłączyć telefon, a nie tylko wyłączyć dzwonki.
Generalnie wszystkie te GPS-y, nowości w telefonach są fajne, ale zabierają zbyt dużo czasu, na brak którego i tak narzekamy.
Telefon ma służyć do dzwonienia, wysyłania smsów, czasami zrobienia zdjęcia, ale w szczególności jako dobra książka telefoniczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Pią 22:56, 02 Lut 2007    Temat postu:

Jak będzie prysznic wbudowany i las...ę da radę zrobic to będziesz chciał taki nowy fon..... Ja tam czekam z niecierpliwością na takie nowości.....mam wydumany fon ale korzystam z 5% jego możliwości [ z braku powyższych funkcji ]..........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Sob 13:24, 03 Lut 2007    Temat postu:

resolute napisał:
Lucyfer napisał:


To byłem ja, ale mnie wylogowało Sad

Hehe, standard. Ale pojedź gdzieś na dwutygodniowy urlop, a po kilku dniach wszystko Cię rozboli


Dwa tygodnie!!! Toż to rozpusta.... 10 dni to max, po tym czasie w jednym miejscu już znam okolicę w promieniu 30 km i nic mi się nie podoba...... Nie należę do leżakujących plackiem na słońcu, no może na to przeznaczam góra dwa dni.... reszta to wnikliwa analiza otoczenia....


No, mnie się raz po kilkunastu latach zdarzyły dwa tygodnie. Wiesz, jak mnie po dobie rozbolały zęby?


Cytat:
To robię w pracy.... jak mogę.... dużo zaś myślę o tym co można zrobić...


Ja w pracy niestety na myślenie poza nią nie mam czasu, ale zgodnie z zasadami BHP, robię sobie czasem przerwy Laughing

Cytat:
Mi powrót do rzeczywistości zajmuje jakieś dwa dni.........


To jeżeli nie ma "pożaru w burdelu". Ale jeżeli jest, to zaskoczenie w tryby jest natychmiastowe.

Cytat:
No niestety... ale jak o tym myślę to wydaje mi się tak odległe że jeszcze mi się chce.......... Arrow .byle do przodu.... budujemy swoje pomniki....


Ale budujmy użyteczne, żeby po nas zostało coś dla dzieci, a nie tylko kupa elektronicznego śmiecia do utylizacji i niedobór surowców naturalnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Sob 13:37, 03 Lut 2007    Temat postu:

Michał S.trażak napisał:
Np w czasie mszy potrafię wyłączyć telefon, a nie tylko wyłączyć dzwonki.


Mnie praca zmusza do częstego wyłączania komórki, więc mam pocztę głosową i to mnie zadowala. Wyłączam także twardo komórkę na noc.

Cytat:
Generalnie wszystkie te GPS-y, nowości w telefonach są fajne, ale zabierają zbyt dużo czasu, na brak którego i tak narzekamy.


Sama prawda. Od wielu lat przestałem się dawać wciągać w studiowanie "co by tu jeszcze tym można było zrobić. Co do GPSu, to z tym bydlakiem trzeba bardzo ostrożnie. Po pierwsze zawsze po zleceniu mu wytycznia trasy należy bezwzględnie przejrzeć ją na ekranie by sprawdzić, czy na pewno ją wytyczył tam, gdzie chcieliśmy i przez żądane miejsca. Inaczej w czasie jazdy można mieć ciekawe zalecenia zawrócenia na autostradzie, czy skoku z wiaduktu w bok. Kiedyś na Pomorzu chciał mnie na skróty przeprowadzić przez stodołe sołtysa, tylko nie wiem, czy soltys by się ucieszył Laughing

Za to znalazłem dla niego dwa inne znakomite zastosowania - po pierwsze jako "sztuczny horyzont". Gdy jadę jakąś trasą, której nie znam na pamięć, na nim widzę np., że nie mam co się szarpać z wyprzedzaniem w kiepskich warunkach bo jeszcze kilka zakrętów i będę miał kilka kilometrów prostej.

Drugie to "halda" (kto wie, ten wie co to było Laughing) On mi doskonale określa ile jeszcze czasu jazdy zostało mi do celu. I robi to w sposób ważony, z uwzględnieniem całej dotychczasowej prędkości jazdy. To doskonale zapobiega niepotrzebnemu pośpiechowi "na zaś".

Cytat:
Telefon ma służyć do dzwonienia, wysyłania smsów, czasami zrobienia zdjęcia, ale w szczególności jako dobra książka telefoniczna.


Przede wszystkim do dzwonienia i SMS, dlatego używam wciąż starej ale doskonałej Nokii 6310i, żyjącej mi z jednego akumulatora nawet tydzień. Co do aparatów wbudowanych w komórkę - zobacz jak się godzimy na coraz gorszą jakość. Zdjęcia z tego mają małą wartość jakościową, ale przez to, że aparat w komórce jest, ludziom się nie chce nosić lepszego i pstrykają takie fotki, na ktorych za wiele nie widać. To ja już wolę mieć w kieszeni aparat 6 Mpix dający zdjęcia warte zachowania, choć ostatnio mnie znajomy trochę podłamał pokazując zdjęcia robione profesjonalną cyfrówką 18 Mpix - po powiększeniu do formatu A1 są wciąż doskonałe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Pon 23:07, 05 Lut 2007    Temat postu:

Lucyfer napisał:

Mnie praca zmusza do częstego wyłączania komórki, więc mam pocztę głosową i to mnie zadowala. Wyłączam także twardo komórkę na noc.

No to u mnie dokładnie na odwrót.... jak telefon milczy to jest niedobrze.... ale często w wirze pracy łapię się na tym że po rozmowie, z jakimis oczywiście istotnymi ustaleniami.... po chwili gdy fon już w kieszeni...... nagle panika... z kim i o czym rozmawiałem?.... to jest straszne ale podobno nie tylko mi się to zdarza.....

Cytat:
Generalnie wszystkie te GPS-y, nowości w telefonach są fajne, ale zabierają zbyt dużo czasu, na brak którego i tak narzekamy.


Też dałem sobie spokój z nowinkami.....niby łatwiej wypasiony sprzedać ale i tak nigdy nie pozbywam się starego telefonu.....

Cytat:
Co do GPSu, to z tym bydlakiem trzeba bardzo ostrożnie. Po pierwsze zawsze po zleceniu mu wytycznia trasy należy bezwzględnie przejrzeć ją na ekranie by sprawdzić, czy na pewno ją wytyczył tam, gdzie chcieliśmy i przez żądane miejsca. Inaczej w czasie jazdy można mieć ciekawe zalecenia zawrócenia na autostradzie, czy skoku z wiaduktu w bok.


Ponoc do takiej Nokii jaką mam [6260] można wgrać mapę i za pomocą nadajnika GPS korzystać jak z nawigacjii, trzeba tylko dokupić pamięć 1Gb i będzie hulać......chodzi o to żeby był system operacyjny, np symbian.....Mam w jednym aucie radio Siemens NCDR 2010 z navi ale nigdy z tego nie korzystałem...... wolę laptop i Auto Route... jest super dokładna i nigdy nie miałem problemów z dotarciem na miejsce.... fakt że trzeba mieć do tego jeszcze fotograficzną pamięć. kwestia wprawy......

Cytat:
Za to znalazłem dla niego dwa inne znakomite zastosowania - po pierwsze jako "sztuczny horyzont". Gdy jadę jakąś trasą, której nie znam na pamięć, na nim widzę np., że nie mam co się szarpać z wyprzedzaniem w kiepskich warunkach bo jeszcze kilka zakrętów i będę miał kilka kilometrów prostej.
Drugie to "halda" (kto wie, ten wie co to było Laughing) On mi doskonale określa ile jeszcze czasu jazdy zostało mi do celu. I robi to w sposób ważony, z uwzględnieniem całej dotychczasowej prędkości jazdy. To doskonale zapobiega niepotrzebnemu pośpiechowi "na zaś".


Te funkcje posiada Auto Route........
Teraz zamiast telefonu lepiej nabyc palmtop z fonem i po kłopocie, dwa a nawet trzy w jednym........


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bodek
Gość






PostWysłany: Śro 17:05, 07 Lut 2007    Temat postu:

resolute napisał:
ale często w wirze pracy łapię się na tym że po rozmowie, z jakimis oczywiście istotnymi ustaleniami.... po chwili gdy fon już w kieszeni...... nagle panika... z kim i o czym rozmawiałem?.... to jest straszne ale podobno nie tylko mi się to zdarza.....


Można prosić o przekład na polski język??
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Śro 17:53, 07 Lut 2007    Temat postu:

Bodek napisał:
resolute napisał:
ale często w wirze pracy łapię się na tym że po rozmowie, z jakimis oczywiście istotnymi ustaleniami.... po chwili gdy fon już w kieszeni...... nagle panika... z kim i o czym rozmawiałem?.... to jest straszne ale podobno nie tylko mi się to zdarza.....


Można prosić o przekład na polski język??


Masz dwa wyjścia... albo czytać wolniej, albo nabyć translator.......... Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 18:19, 07 Lut 2007    Temat postu:

resolute napisał:
No to u mnie dokładnie na odwrót.... jak telefon milczy to jest niedobrze....


Dotąd mamy tak samo.

Cytat:
ale często w wirze pracy łapię się na tym że po rozmowie, z jakimis oczywiście istotnymi ustaleniami.... po chwili gdy fon już w kieszeni...... nagle panika... z kim i o czym rozmawiałem?.... to jest straszne ale podobno nie tylko mi się to zdarza.....


Standard. Dlatego zawsze po "zagajeniu" telefonicznym proszę o mail i wszelkie ustalenia prowadzę tą drogą. Po pierwsze nie ulatują z pamięci i zawsze można do nich zajrzeć, po drugie człowiek ma pewność, że się nie przesłyszał i jest argument dla interlokutora, ktory usiłuje lecieć w bambuko Laughing

Cytat:
Teraz zamiast telefonu lepiej nabyc palmtop z fonem i po kłopocie, dwa a nawet trzy w jednym........


Zdecydowanie nie. Dlaczego? Dwa powody. Po pierwsze, jeżeli coś się popsuje, to od razu popsuło się wszystko - nie masz ani telefonu, ani palmtopa, ani tej trzeciej rzeczy.

Po drugie takie kombajny są energożerne i nagle masz taką samą sytuację, jak w wypadku awarii - nic Ci nie działa, bo akuś zdechł. GPS w palmtopie pochodzi z akusia 2 -3 godziny i baju baju. Sam palmtop bez GPSa pochodzi nawet przez kilka dni normalnego uzywania. A stara zasada mówi, że akumulatory rozładowują się zawsze w najgorszej chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mleczko
prawie lider
prawie lider



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Babice

PostWysłany: Śro 21:08, 07 Lut 2007    Temat postu:

Ja napiszę coś na forum i za chwilę zapominam co napisałem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mleczko
prawie lider
prawie lider



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Babice

PostWysłany: Śro 21:10, 07 Lut 2007    Temat postu:

Lucyfer, Ty też masz taki problem ? bo widzę (dawno nie byłem), że masz już ponad 1000 postów. Piękny wynik.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 22:00, 07 Lut 2007    Temat postu:

mleczko napisał:
Lucyfer, Ty też masz taki problem ?


Taki problem ma większość ludzi.

Cytat:
bo widzę (dawno nie byłem), że masz już ponad 1000 postów. Piękny wynik.


Lucyfer
cichociemny


Zarejestrowany: Nov 16 2001
Wiadomości: 21183
Miasto: okolice W-wy


Mówisz? Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin