:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

MK · Gość

"Może uda mi sę zaprosić jakąś "star gest". A kogo byście chcieli?
Pozdrawiam
Tadeusz Chudecki"

Panie Tadeuszu!
Dla równowagi do Pana chcielibyśmy koniecznie DODĘ !!!

Gość · Gość

MK · Gość

I jeszcze do śpiewów chóralnych przegranego Kaczora - ma melodyjny głos i oczywiście zna słowa patriotycznych pieśni!

Gość

A przy okazji - co to jest "star GEST"?
Gwiazda z gestem????? Kozakiewicza?!

Lucyfer

resolute

Lucyfer

Gość

[quote="Tadeusz Chudecki z Lipkow"]

Gość

aaa godzine juz zauwazyłam Very Happy

sorry, pozostaje tylko pytanie gdzie Smile

Gość

W parafii.
Wstęp "co łaska" - min. 50 zł

GAP · Gość

Odzież dla firmy Gap szyją hinduskie dzieci
mak2007-10-28, ostatnia aktualizacja 2007-10-28 20:09

Po szokującej publikacji w prasie brytyjskiej firma odzieżowa Gap wycofuje jedną z kolekcji dla dzieci

Fot. Albert Zawada / AG
Gap to jedna z najpopularniejszych marek odzieżowych w Wielkiej BrytaniiŚwiatowa marka odzieżowa Gap zareagowała błyskawicznie na skandal ujawniony przez weekendowy "The Observer". Brytyjska gazeta twierdzi, że ubranka dziecięce z jej ostatniej kolekcji uszyły w Indiach dzieci pracujące w nieludzkich warunkach. Próbując ukręcić łeb sprawie, rzecznik firmy ogłosił natychmiast wycofanie niektórych ubranek. Chodzi o haftowane bluzeczki i koszulki ze świątecznej kolekcji dziecięcej sprzedawanej w sieci ubranek dla maluchów Gap Kids.

To, co korespondent gazety zastał w dusznej fabryczce na przedmieściach Delhi, może rzeczywiście zniechęcić co bardziej wrażliwych klientów. Niektórzy z tamtejszych robotników nie mają nawet dziesięciu lat.

Pod szumną nazwą fabryki znalazł rozsypujący się budynek z korytarzami zalanymi ekskrementami z zepsutej ubikacji. Mali robotnicy powiedzieli, że przyjechali ze stanów Bihar i Zachodni Bengal. Do fabryki sprzedali ich rodzice. Dzień pracy trwa 16 godzin, dzieci szyją i haftują ręcznie bluzeczki dziewczęce. Pracują bez zapłaty, nadzorca wyjaśnił im, że są na stażu. A naprawdę to praca za długi biednych chłopów hinduskich. Będą wolne, gdy je spłacą. Tymczasem są poddawane nieludzkiemu wyzyskowi. Te, które płaczą albo zbyt wolno pracują, są karane - wtyka im się brudne szmaty do buzi albo bije pałąkiem z gumy. W obawie przed bojkotem konsumentów Gap nie tracił czasu na polemikę z zawartością artykułu. Ma za wiele do stracenia, bo Boże Narodzenie jest tuż, tuż. W wywiadzie rzecznik sieci oświadczył, że Gap nie akceptuje pracy dzieci "w żadnej formie". - Jest dla nas jasne, że jeden z naszych podwykonawców złamał warunki umowy - dodał. Powiedział też, że zerwał już umowę z opisaną fabryką i sprawdza pozostałe.

Czy to na pewno zrobi? Wątpi w to brytyjska pozarządowa organizacja War on Want, która walczy z wyzyskiem w fabrykach pracujących dla światowych marek. Zaapelowała do premiera Gordona Browna o interwencję. Nie wierzy, by przemysł odzieżowy, który po każdym skandalu obiecuje poprawę, dotrzymał słowa, i uważa, że to sprawa dla rządu.

W Indiach praca dzieci to masowe zjawisko - według niektórych ekonomistów 20 proc. tamtejszej gospodarki jest efektem pracy nieletnich, zatrudnionych jest 55 mln dzieci poniżej 14. roku życia.

Lucyfer

Niestety, w czasach gdy jedynym kryterium działania gospodarki stał się zysk za wszelką cenę, takie zjawiska są powszechne. One tam byly zawsze, tylko jeszcze kilkanaście lat temu Europa i USA nie chciały handlować z całymi krajami uznawanymi za "wyzyskiwawcze". Teraz, w imię zysku, przymyka się na to oczy, dorabia do tego durne filozofie, a nieco reaguje się tylko w razie takiej wpadki, jak opisana powyżej.

Choć w Europie aż tak ekstremalnych przypadków jest bardzo niewiele (ale patrz choćby nasi na plantacjach we Włoszech), to wypuszczenie dżina z butelki przekłąda się na pogarszającą się sytuację gospodarek europejskich, bo nie mają jak być konkurencyjne w stosunku do takich, w których pracowników ma się prawie za darmo i nie przestrzega się żadnych praw ludzkich, ani nie zapewnia żadnego zabezpieczenia społecznego. Efekt jest taki, że i w Europie siadają wynagrodzenia.

Gość

Lucyfer

Gość