Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Świat równoległy, czyli forum alternatywne
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Nie 16:17, 03 Gru 2006    Temat postu: Świat równoległy, czyli forum alternatywne

Grzebiąc po sieci znalazłem ciekawostkę - forum ludzi, którzy się zaczęli budować w naszej gminie.

Jest na stronie Muratora - [link widoczny dla zalogowanych]

Liczy już ... 93 strony. Zaczyna się od 2003 roku, a ostatnia wypowiedź jest z dzisiaj, tak że cały czas żyje. Całego nie miałem czasu przeczytać, ale zaciekawiła mnie już pierwsza strona, a potem zajrzałem wprost na ostatnią.

Są tam bardzo ciekawe obserwacje, choćby historyczny zapis kształtowania się cen ziemi w naszych okolicach, gdy to w 2003 roku ludzie byli zszokowani, że ceny sięgają "aż" 120 zł za metr i mieli nadzieję, że po wejściu do UE spadną, a okazało się, że miejscami już przekraczają 400 zł (przynajmniej żądane, niekoniecznie transakcyjne).

Sądzę że i gmina by tam znalazła nieco ciekawych dla siebie informacji, w tym oceny jej pracy Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 13:31, 05 Gru 2006    Temat postu:

Jak się wczytasz głębiej to doznasz szoku jakiego pokroju ludzie zasiedlają nasze okolice . Jestem na tym forum od poczatku roku i znam temat dokładnie. Nieraz można się uśmiać bo jak ktos pyta forumowiczów np. co to jest jastrych a przymierza się do budowy to drugi zaraz zapyta którą stroną młotka wbija się gwożdzie. A tak wogóle to strasznie psują rynek i fachowców i składów budowlanych i ceny nieruchomości. Tak na marginesie to nas starych mieszkańców mają za chłopo/robotników albo głupich chłopków bo większość z nich to nowobogacka [ po sprzedaży M-3 w Wawie ] inteligencja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
Gość






PostWysłany: Wto 17:16, 05 Gru 2006    Temat postu:

Może nie wszyscy nowi mieszkańcy sa tacy żli. Wielu pewnie przyczyniło się albo przyczyni do rozwoju naszej gminy, firm na jej terenie działających itp. z drugiej jednak strony nasuwa się refleksja dotycząca nazwijmy to "krwiobiegu gminy" tzn. drogi dojazdowe, slepy [ raczej małe sklepiki ], służba zdrowia, zaopatrzenie w media [ pojemność central TPSA, stacje trafo, woda której latem brakowało bo przybyło ileśset ogródków itp ]. Gmina zapewne ma z tego tytułu same zyski, bo opłaty za grunty, pozwolenia, zezwolenia itp.itd. a czy wpływy z tych środków zostaną tak zagospodarowane by wszystkim lepiej się żyło????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
killstupidity
prawie znawca
prawie znawca



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:03, 05 Gru 2006    Temat postu:

Z tegoż właśnie forum wziąłem pytanie o wyrok w sprawie pobierania opłat za przyłączenie do istniejącej sieci wod.-kan. i zacytowałem to pytanie na tym forum.


Tamte forum nie jest jeszcze skażone jedyną słuszną ideologią więc proszę Cię Lucek uszanuj to i nie udzielaj się tam jako mentor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
Gość






PostWysłany: Wto 18:47, 05 Gru 2006    Temat postu:

Na Grupie Babickiej jak na razie tylko wymiana namiarów, w kółko te same pytania o to samo [ nikt chyba nie czyta poprzednich postów ] i od czasu do czasu przepychanki słowne. Poza tym nuda. Za to na samym forum Muratora w innych tematach można się zrealizować w róznych dziedzinach.....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Wto 20:09, 05 Gru 2006    Temat postu:

killstupidity napisał:
Z tegoż właśnie forum wziąłem pytanie o wyrok w sprawie pobierania opłat za przyłączenie do istniejącej sieci wod.-kan. i zacytowałem to pytanie na tym forum.


A ja wysłalem oficjalne zapytanie, na mocy ustawy o dostępie do informacji publicznej - z prośbą o udostępnienie wyroku sądu w pełnym brzmieniu wraz z uzasadnieniem. Na razie czekam, bo jak wiadomo, z KPA mają 30 dni na odpowiedź.

Natomiast Eko-Babice strasznie szaleje z cenami za wykonanie przyłączy. Jeżeli się nie powstrzyma, wiele osób podziękuje za kanaliację i gmina może dostać w plecy na stracie dotacji unijnej.

Cytat:
Tamte forum nie jest jeszcze skażone jedyną słuszną ideologią więc proszę Cię Lucek uszanuj to i nie udzielaj się tam jako mentor.


Pozwolisz, że takie decyzję będę podejmował sam? Na razie mam taki sam ubaw jak poprzednik czytający niektóre kwestie tam poruszane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bananarama
Gość






PostWysłany: Wto 23:45, 05 Gru 2006    Temat postu:

Mnie tylko wkurza jak ktoś się sprowadza i lepszego od starego mieszkańca zgrywa od razu...
Najpierw żyć - potem filozofować ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 0:33, 06 Gru 2006    Temat postu:

Bananarama napisał:
Mnie tylko wkurza jak ktoś się sprowadza i lepszego od starego mieszkańca zgrywa od razu...


Wiesz, teraz jest takie młode pokolenie butnych "okołotrzydziestolatków", którzy pracują w dużych, na ogół zagranicznych firmach, a w tym wieku na ogół mają apogeum kariery i uważają, że cały świat zdobędą. Dla nich nie tylko starzy mieszkańcy są "be", tak samo generalnie traktują wszystkich spoza swojego "korporacyjnego kręgu kulturowego", a on jest dosyć specyficzny. Tak że się nie przejmuj.

Najczęsciej nie wiedzą, że firmy juz powoli zaczynają się rozglądać za ich następcami w wieku 20-25 lat, którym bedzie można znacznie mniej płacić. "Starzy" na razie na nich pobłażliwie patrzą jako na "stażystów". Ale oni za chwilę przekroczą czterdziestkę (co teraz im się - jak każdemu w tym wieku - wydaje niemożliwe i strasznie odległe), po której człowiek w korporacji jest generalnie klasyfikowany jako do odstrzału, o ile nie zaszedł bardzo wysoko, zaś w tym czasie "stażyści" już się całkiem dobrze w korporacji zadomowią. A potem każda kolejna korporacja takiemu "staremu" powie oficjalnie, że ma "zbyt wysokie kwalifikacje", co nieoficjalnie oznacza - "za stary i zbyt wymagający finansowo".

No i różnie z tym dalszym życiem bywa, ale generalnie jest bardzo ciężko, mam sporo przyjaciół, którzy w ten sposób już zakończyli kariery w korporacjach. Charakterystyczne jest to, że żaden nie przekroczył 50tki.

Cytat:
Najpierw żyć - potem filozofować ...


No i właśnie dlatego z perspektywy kilkunastu lat życia w gminie patrzę na to z uśmiechem. Za kika lat będą mówili inaczej, po prostu rura im musi zmięknąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gringo
Gość






PostWysłany: Śro 11:50, 06 Gru 2006    Temat postu:

[quote="Lucyfer"]
Bananarama napisał:
Mnie tylko wkurza jak ktoś się sprowadza i lepszego od starego mieszkańca zgrywa od razu...


Wiesz, teraz jest takie młode pokolenie butnych "okołotrzydziestolatków", którzy pracują w dużych, na ogół zagranicznych firmach, a w tym wieku na ogół mają apogeum kariery i uważają, że cały świat zdobędą. Dla nich nie tylko starzy mieszkańcy są "be", tak samo generalnie traktują wszystkich spoza swojego "korporacyjnego kręgu kulturowego", a on jest dosyć specyficzny. Tak że się nie przejmuj.

quote]

popieram pana w 100 %
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 12:22, 06 Gru 2006    Temat postu:

Najbardziej dobijają mnie rady nowobudujących się zaczerpnięte z literatury, stron firmowych dystrybutorów materiałów budowlanych, dotyczące techniki budowania itp. bez logicznego przemyślenia, z braku własnych doświadczeń. Pomysły i ich opinie sa niekiedy szokujące a wiadomo że jak ktoś mieszkał ileś lat w bloku i nie martwił się o cieknący dach, zarośnięty zieleniec, śmiecie, szambo, brudne schody na klatce nagle musi o tym wszyskim pamiętać. Budują duże i drogie [ dla wielu jak się okazuje za drogie, już straszą niedokończone pustostany ] domy o rozkładzie M-5 [ klitka+klitka+klitka ] a jak już to mają to drapią się po głowie ze stwierdzeniem że to jakby nie o to chodziło. Już czytałem wiele postów z niezadowoleniem na sąsiada [ osiedle Janów, Kwirynów ] bo śmierdzi ze śmietnika, bo zadymia z ogniska, bo wgrodził się w drogę, wylewa szambo za płot itp. To niestety taki podmiejski folklor. Jeśli chodzi o zachowanie to faktycznie da się wyczuc coś w rodzaju butności i spoglądania na na otoczenie lekko z góry. Wydaje mi się że przy tak intensywnej ekspansji trudniej tym ludziom będzie się wtopić w otoczenie jak to było kiedyś gdy raz na jakiś czas przybywał nowy mieszkaniec. Spowoduje to prawdopodobnie stworzenie pewnego rodzaju enklaw co chyba nie będzie zbytnio przyjemne dla nikogo. Taka cena postępu, a może się mylę....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Śro 13:10, 06 Gru 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
Już czytałem wiele postów z niezadowoleniem na sąsiada [ osiedle Janów, Kwirynów ] bo śmierdzi ze śmietnika, bo zadymia z ogniska, bo wgrodził się w drogę, wylewa szambo za płot itp. To niestety taki podmiejski folklor. Jeśli chodzi o zachowanie to faktycznie da się wyczuc coś w rodzaju butności i spoglądania na na otoczenie lekko z góry. Wydaje mi się że przy tak intensywnej ekspansji trudniej tym ludziom będzie się wtopić w otoczenie jak to było kiedyś gdy raz na jakiś czas przybywał nowy mieszkaniec. Spowoduje to prawdopodobnie stworzenie pewnego rodzaju enklaw co chyba nie będzie zbytnio przyjemne dla nikogo. Taka cena postępu, a może się mylę....


No właśnie te "enklawy" jak to piszesz. Też uważam, że nie będzie to zbyt przyjemne, gdyż poprowadzi prostą drogą do "śmierci" dobrych stosunków między sąsiadami. To trochę tak jak z tym budowanym na dzień dobry wokół swojego podwórka wysokim, nieprzejrzystym murem. Izolujesz się od początku, żeby przypadkiem nikt przez płot nie "lukał" w to co Twoje. Jakby nie było bliżej nam do wsi niż do miasta i "nowi" powinni postarać się akceptować to co zastają. Śmierdzi z pola od sąsiada?...hmmm, no cóż...taka pora...jesień przyszła i "makaron" też trzeba rozrzucić...sąsiad rozpalił ognisko?...może chwilę odczekaj z awanturą i telefonem na policję, przecież nie pali go codziennie i pewnie zaraz skończy...a najlepsi są tacy co robią "wielkie halo" w związku z dymem z "kopców", w których w czasie jesiennych wykopków piecze się na polu ziemniaki.
Jeżeli przynajmniej w jakimś stopniu nie postaramy się nawzajem (nowi-starych, starzy-nowych) zaakceptować, to za niedługo bliżej nam będzie do "blokowiska" niż do tych "sielskich podwarszawskich Babic".

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cwelki
Gość






PostWysłany: Śro 13:15, 06 Gru 2006    Temat postu:

a najlepsze jest to że nas, co to mieszkamy 4 km od warszawy od wieków to mają za durnych chłopków a sami choć mieszkają w Warszawie to najcześciej nie są jej rdzennymi mieszkańcami tudzież nie mają w niej korzeni, bo przecież ilu mamy teraz rdzennych prawdziwych Warszawiaków ? Każdy ma babcię pod Grójcem albo gdzieś... a nas to uważają za gorszych. To raczej oni mają kompleks małego miasteczka
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 20:05, 06 Gru 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
Najbardziej dobijają mnie rady nowobudujących się zaczerpnięte z literatury, stron firmowych dystrybutorów materiałów budowlanych, dotyczące techniki budowania itp. bez logicznego przemyślenia, z braku własnych doświadczeń. Pomysły i ich opinie sa niekiedy szokujące....


Wiesz, dla współczesnych społeczeństw wzystko zaczyna być "produktem", nawet człowiek. Stary cieśla brał kawałek drewna w rękę i mógł Ci o nim wszysko opowiedzieć.

Kiedy cieśle wymrą, pozostaną "specjaliści od więżby dachowej", którzy nie odróżnią w naturze drewna liściastego od iglastego, ale za to doskonale będą się orientowali w specyfikacjach, atestach i kontraktach. Dla nich, tak jak już dla wielu kupujących współczesne "nowinki techniczne", to co było w reklamie, specyfikacji i umowie będzie ważniejsze, od tego co mają w ręku. Będą wychodzili z założenia, że zawsze będą mogli wyprocesować "niezgodnośc towaru z umową", itp. Wbrew pozorom, a szczególnie w Polsce, to jest ogromnie trudne. Ale są ludzie, których to fascynuje, bo się jeszcze nie sparzyli. To się sparzą, to tylko kwestia czasu. Bo w budownictwie ważne są nie tyle "parametry wyjściowe", co przez jaki czas zostaną utrzymane - i nie mówimy tu o "rewelacyjnych gwarancjach" na 5 czy 10 lat, a o okresach 50 - 150 lat. Które kiedyś bez żadnych pisemnych gwarancji były ... gwarantowane tradycją i renomą zawodu. A jak się komuś za 30 lat więźba dachowa zacznie walić na głowę, to nic mu z umowy, bo "doskonały dostawca" już pewnie nie będzie dawno istniał, a on pozostanie z problemem. I często ze znacznie mniejszymi pieniędzmi, niż miał gdy zaczynał budowę.

Cytat:
a wiadomo że jak ktoś mieszkał ileś lat w bloku i nie martwił się o cieknący dach, zarośnięty zieleniec, śmiecie, szambo, brudne schody na klatce nagle musi o tym wszyskim pamiętać. Budują duże i drogie [ dla wielu jak się okazuje za drogie, już straszą niedokończone pustostany ] domy o rozkładzie M-5 [ klitka+klitka+klitka ] a jak już to mają to drapią się po głowie ze stwierdzeniem że to jakby nie o to chodziło.


Bo tak jak w każdym zawodzie, wśród architektów też powoli wymierają ludzie którzy "czuli" budynki, a zastępują ich specjaliści od obsługi programów CAD, które z kolei stanowią "kanał zbytu" dla "dostawców", których "produkty" zostaną umieszczone przez twórców programu w "bibiliotece elementów". I takie są te projekty. Dzisiaj wszystko musi być po prostu "kanałem sprzedaży". Choć tak naprawdę, to jest często tylko kanałem dla tych, którzy się w to dają wpuścić Laughing

Jeżeli staremu architektowi zabierzesz komputer, to i tak zaprojektuje dom, tyle że zajmie mu to więcej czasu, ale dom gorszy nie będzie. Jeżeli zabierzesz komputer "specjaliście", to nie zaprojektuje nawet budy dla psa, bo mu się zawali.


Cytat:
Już czytałem wiele postów z niezadowoleniem na sąsiada [ osiedle Janów, Kwirynów ] bo śmierdzi ze śmietnika, bo zadymia z ogniska, bo wgrodził się w drogę, wylewa szambo za płot itp. To niestety taki podmiejski folklor.


Wiesz, generalnie się zgodzę, ale z zastrzeżeniem, że jednak pewne granice trzeba przyjąć. Problemy o których piszesz stają się bardziej umęczliwe i zauważalne dlatego, że nowa zabudowa jest gęstsza i pozostaje mniej "przestrzeni życiowej". To jest skutek małych działek budowlanych, choć z drugiej strony zdaniem wielu ludzi 1000 metrów to znacznie za dużo.

Cytat:
Jeśli chodzi o zachowanie to faktycznie da się wyczuc coś w rodzaju butności i spoglądania na na otoczenie lekko z góry. Wydaje mi się że przy tak intensywnej ekspansji trudniej tym ludziom będzie się wtopić w otoczenie jak to było kiedyś gdy raz na jakiś czas przybywał nowy mieszkaniec. Spowoduje to prawdopodobnie stworzenie pewnego rodzaju enklaw co chyba nie będzie zbytnio przyjemne dla nikogo. Taka cena postępu, a może się mylę....


Będą się tworzyły, to prawda. Ale "pocieszeniem" może być to, że świat obecnie jest tak szybkozmieny, że te enklawy długo nie utrzymaja jednolitości. One są jednolite teraz, kiedy się tworzą z jednolitych ludzi. Ale w miarę upływu czasu część z nich zacznie się piąć do góry, a część spadać w dół hierarhii i zaczną się wyłomy i tarcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
resolute
uzależniony
uzależniony



Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]

PostWysłany: Śro 21:20, 06 Gru 2006    Temat postu:

Ten post trzy do góry to mój. Świetnie że z grubsza rozumiecie o co mi chodziło. Lucyfer dał jak zwykle świetny komentarz. Dzięki. Mam więcej tego typu przemysleń tylko czasu brak na pisanie, a wiele go straciłem na czytanie i analizę m.in. Forum Muratora, choć nie ukrywam że nie skorzystałem z tej "literatury". Znów się buduję i czasem coś podpatrzę u innych choć w sumie to zwracam uwagę na błędy żeby ich nie kopiować. Spostrzegawczy pewnie mnie rozpoznają......
Ps. Odpowiedzi powinny być jednak zawsze i tylko po zalogowaniu, a tak to tylko bałagan się robi. Wygodne tylko dla malkontentów wstydzących się ujawnić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 21:56, 06 Gru 2006    Temat postu:

resolute napisał:
Ten post trzy do góry to mój. Świetnie że z grubsza rozumiecie o co mi chodziło. Lucyfer dał jak zwykle świetny komentarz. Dzięki. Mam więcej tego typu przemysleń tylko czasu brak na pisanie, a wiele go straciłem na czytanie i analizę m.in. Forum Muratora, choć nie ukrywam że nie skorzystałem z tej "literatury". Znów się buduję i czasem coś podpatrzę u innych choć w sumie to zwracam uwagę na błędy żeby ich nie kopiować. Spostrzegawczy pewnie mnie rozpoznają......


Budowałem się kilkanascie lat temu, kiedy na rynek trafiała fala "nowości", co to miałby być lekiem na całe zło, a do tego "panie jakie tanie".

Porozmawiałem sobie z kilkoma starymi budowlańcami, ale nie takimi "socjalistycznymi" i powiedzieli mi kilka w sumie slusznych rzeczy -

a) budowanie metodą tradycyjną jest sprawdzone w praktyce i w naszym klimacie, podczas gdy większość "nowych wynalazków" stoi na ziemi dopiero od kilku lub kilkunastu lat, zaś ich trwałość jest głównie symulowana programami komputerowymi. A żyć będziemy w realu, a nie w wirtualnej rzeczywistości z symulacji.

b) powiedzieli uczciwie, jakie błędy w życiu popełnili i czego się wystrzegać przy budowie w zakresie planowania rozkładu pomieszczeń.

c) bardzo rozsądnie podkreślili, że domu się nie buduje na kilka lat, tylko na bardzo wiele i na ogół gdy przychodzi go remontować nie mamy ani pieniędzy ani pary, które kiedyś mieliśmy. Dlatego ważniejsze od oszczędzenia na początku jest zapewnienie sobie jak najniższego kosztu eksploatacji i ewentualnych remontów.

d) nie wolno oszczędzać na "strukturze", bo potem np. wymiana fundamentów lub dachu jest bardzo droga. Lepiej oszczędzić na tym (jeżeli już), co potem można bez dodatkowych kosztów uzupełnić.

I choć oczywiście szeregu błędów się nie ustrzegłem, to da się z nimi żyć i nie są krytyczne, co najwyżej niewygodne.

W wypadku nowobudujących się dostrzegam jeden problem, z którym też się zetknąłem na własnej skórze - faktyczna trwałość różnych przereklamowanych materiałów.

W moim wypadku to były okna - choć oczywiście znacznie szczelniejsze niż robione kiedyś, po kilkunastu latach zaczęły się sypać z powodu błędów technologicznych popełnionych przez fabrykę oraz przyśpieszenia cyklu suszenia drewana - zamiast 18 miesięcy w sągach, kilka dni w suszarni. I nabywcy takich samych okien z tamtego okresu narzekają na to samo. A fabryka zasłania się upływem 10 letniej gwarancji, "koniecznością konserwacji" i generalnie by się trzeba było po sądach ciągać, bo do błędów się przyznała.

Rzecz w tym, że sporo "mieszkałem w drewnianych oknach" i robione w socjaliźmie w latach 50tych, choć mniej szczelne ze względu na niedokładne pasowanie na ówczesnych maszynach, drewno do dziś mają znacznie lepszej jakości, niż te nowe, bo ówcześni stolarze wiedzieli, że woda płynie w dół, a użytkownicy Autocada niekoniecznie to wiedzą Laughing. Ale poprawiam stopniowo owe "błędy technologiczne" i pruję okna do żywego, naprawiając je zgodnie z radami znajomego stolarza starej daty, powinny teraz znowu długo wytrzymać.

Ale obawiam się, że im współcześniej, tym więcej takich róznych kwiatków będzie wychodziło, bo wszyscy na wszystkim oszczędzają (producenci) i dążą do tego, żeby ich wyroby trzeba było okresowo wymieniać, bo przecieć muszą sprzedawać nowe. Ubawił mnie "ekspert" pewnej znanej gazety budowlanej, który autorytatywnie stwierdził, że przecieżto dobrze, że okna należy wymienić po 10 latach, bo są już nowe o lepszych parametrach. Tylko gdy go poprosiłem o kalkulację finansową, jak przy koszcie wymiany okien co 10 lat mam go odzyskać w te 10 lat na oszczędności energii, poddał się i przyznał, że żyje z wymiany okien Laughing

Bardzo wiele rzeczy jest kwestią wylansowania odpowiedniej mody i wmówienia wszystkim, że cała reszta jest nic nie warta i kto tego nie ma, ten głup Laughing

Ostatnio jest lans na tropikalne drewno na tarasy. Chwalą jakie to trwałe, powołując się że w tropikach tyle lat wytrzymuje. Prawda. Tylko spytajcie sprzedawcy, ile lat to jego zdaniem (i na ile lat da pisemną gwarancję) to wytrzyma w Polsce, pod zalegającym zimą śniegiem, którego w tropikach nie ma.

Mnie taras z kilkukrotnie tańszego drewna sosnowego wytrzymał 12 lat. Gdyby nie kilka błędów, które popełniłem przy jego budowie, wytrzymałby pewnie z 16. Nie sądzę, żeby "tropik" wytrzymal wiele dłużej. Owszem - uwielbiam drewniane tarasy, ale jeżeli ten odbuduję z drewna, to posypie mi się jak będę na emeryturze i na pewno nie będę miał sił i ochoty ponownie zasuwać z piłą, No i się teraz łamię, czy jednak nie dać tam kostki tarasowej, bo to paskudztwo jest znacznie trwalsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2007 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin