Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

mycie samochodów na posesjach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2006
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:07, 28 Cze 2006    Temat postu:

dlaczego przeciwnicy? chociażby dlatego, że im to przeszkadza, a zwolennicy nie będą sobie robić takiego miejsca, to chyba oczywiste dlaczego - BO MYJĄ NA SWOICH POSESJACH hehehehe
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:08, 28 Cze 2006    Temat postu:

a niby dlaczego mają użyczać miejsca na swoich posesjach, skoro przeciwnicy mają ponoć gdzie myć..................
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 17:23, 28 Cze 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
ale My Lucyferku mieszkamy w Polsce!!! i na razie Nam to nie grozi, więc skupmy się na życiu w Babicach, a nie na tym co dzieje się w innych państwach. Wiem, żeś Ty "światowy człowiek" - wszyscy juz to wiemy Wink i nie musisz za każdym razem tego podkreślać......


Widzisz, woda nie zna granic państwowych. A problemy z jej obfitością ma cały świat, więc i my prędzej czy później je będziemy mieli, więc może lepiej później, niż prędzej?

Jakbyś nie wiedział, poziom wód podskórnych w naszej gminie też powoli opada. Zresztą jak dalej napisano, w naszej gminie już były zakazy używania wody wodociągowej do celów poza ściśle bytowymi, sam pamiętam.

Twoje skupienie się na życiu w Babicach trochę przypomina pasażera Titanica Laughing Co z tego, że kilometr dalej palą się pola i wiatr wieje w naszą stronę - my jesteśmy inni Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
killstupidity
Gość






PostWysłany: Czw 9:32, 29 Cze 2006    Temat postu:

Lucyfer
Więc zacznij oszczędności od siebie i jeździj brudnym autem, ba, pójdź dalej, od dziś nie pierz swoich ubrań i nie myj się Wink Smród nikogo nie zabije a poziom wód podskórnych w naszej gminie znacznie zyska Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:08, 29 Cze 2006    Temat postu:

killstupidity napisał:
Lucyfer
Więc zacznij oszczędności od siebie i jeździj brudnym autem, ba, pójdź dalej, od dziś nie pierz swoich ubrań i nie myj się Wink Smród nikogo nie zabije a poziom wód podskórnych w naszej gminie znacznie zyska Wink

Jesteś szalenie dowcipnym człowiekiem - twoje poczucie humoru wręcz poraża Exclamation Z drugiej strony zastanawiam się, jak sam się zapatrujesz na oszczędzanie wody - częste kąpiele w wannie (ile litrów?), lanie strumienia wody przy zmywaniu, itd. itd.?
A swoją drogą na takich dowcipnisiów, którzy nawet nie pomyślą, że woda może się kiedyś skończyć (musieliby mieć czym myśleć Smile ), jest tylko jeden sposób - radykalna podwyżka ceny wody. Wtedy dopiero zaczniecie osczędzać!
Ale chyba odeszliśmy od głównego tematu, bo było o myciu samochodów na posesjach?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kefir
Gość






PostWysłany: Czw 12:01, 29 Cze 2006    Temat postu:

Mamy w Babicach myjnie ręczną na Piłsudskiego. Co to za problem podjechać na mycie za 10 złotych.
Osobiście czerpię przyjemność z możliwości umycia swojego samochodu. Nawet jak to jest nawet u mnie na działce.
Czasami lepsze to niż mycie kobiety pleców.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 12:40, 29 Cze 2006    Temat postu:

Kefir napisał:
Mamy w Babicach myjnie ręczną na Piłsudskiego. Co to za problem podjechać na mycie za 10 złotych.
Osobiście czerpię przyjemność z możliwości umycia swojego samochodu. Nawet jak to jest nawet u mnie na działce.
Czasami lepsze to niż mycie kobiety pleców.

Nie rozumiem tej logiki pseudo-osczędności - jak policzyć zużytą wodę i środki do mycia (nie licząc czasu, ale jakoś u nas się nie stosuje powiedzenia "czas to pieniądz"), to chyba wyjdzie więcej niż 10 zł?
Chyba że to potraktujesz jak napisałeś - jako przyjemność, relaks czy oderwanie od codziennych zajęć. Faktem jest, że kiedyś bardzo lubiłem myć samochód, teraz jakoś nie starcza mi na to czasu, więc jeżdżę na myjnię...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Czw 21:21, 29 Cze 2006    Temat postu:

killstupidity napisał:
Lucyfer
Więc zacznij oszczędności od siebie i jeździj brudnym autem, ba, pójdź dalej, od dziś nie pierz swoich ubrań i nie myj się Wink Smród nikogo nie zabije a poziom wód podskórnych w naszej gminie znacznie zyska Wink


Wiesz, Twój nick dosyć dobrze oddaje to, co mnie razi. "Stupidity". Padło pytanie, na jakiej podstawie można zabronić mysia samochodów na działkach. Odpowiedziałem, że "na podstawie" braku wody do celów bytowych. Nie zabroniłem nikomu myć tych aut, tylko zwróciłem uwagę na problem.

Jeżeli mając do wyboru napicie się wody albo umycie samochodu czy upranie ubrania w sytuacji, gdy miałbyś tej wody ograniczoną ilość, wybrałbyś mycie samochodu albo pranie ubrania, to albo jesteś wielbłądem (bitym po tym i owym, żeby więcej wody "zassał"), albo Twój nick jest nietrafiony - stupidity lives on Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
killstupidity
Gość






PostWysłany: Pią 8:31, 30 Cze 2006    Temat postu:

Lucyfer napisał:

Wiesz, Twój nick dosyć dobrze oddaje to, co mnie razi. "Stupidity". Padło pytanie, na jakiej podstawie można zabronić mysia samochodów na działkach. Odpowiedziałem, że "na podstawie" braku wody do celów bytowych. Nie zabroniłem nikomu myć tych aut, tylko zwróciłem uwagę na problem.

Ale jak mniemam narazie ten problem w Babicach nie występuje ?

Lucyfer napisał:

Jeżeli mając do wyboru napicie się wody albo umycie samochodu czy upranie ubrania w sytuacji, gdy miałbyś tej wody ograniczoną ilość, wybrałbyś mycie samochodu albo pranie ubrania, to albo jesteś wielbłądem (bitym po tym i owym, żeby więcej wody "zassał"), albo Twój nick jest nietrafiony - stupidity lives on Laughing

Zgadzam się, ale nadal póki co w Babicach problemu nie ma więc ?

Ja uważam że jak ktoś lubi myć swoje autko na podwórku ( własnym ) to czemu mu tego zabronić ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pią 12:31, 30 Cze 2006    Temat postu:

killstupidity napisał:
Lucyfer napisał:

Wiesz, Twój nick dosyć dobrze oddaje to, co mnie razi. "Stupidity". Padło pytanie, na jakiej podstawie można zabronić mysia samochodów na działkach. Odpowiedziałem, że "na podstawie" braku wody do celów bytowych. Nie zabroniłem nikomu myć tych aut, tylko zwróciłem uwagę na problem.

Ale jak mniemam narazie ten problem w Babicach nie występuje ?

Lucyfer napisał:

Jeżeli mając do wyboru napicie się wody albo umycie samochodu czy upranie ubrania w sytuacji, gdy miałbyś tej wody ograniczoną ilość, wybrałbyś mycie samochodu albo pranie ubrania, to albo jesteś wielbłądem (bitym po tym i owym, żeby więcej wody "zassał"), albo Twój nick jest nietrafiony - stupidity lives on Laughing

Zgadzam się, ale nadal póki co w Babicach problemu nie ma więc ?

Ja uważam że jak ktoś lubi myć swoje autko na podwórku ( własnym ) to czemu mu tego zabronić ?


Odpowiem od końca:

Co do mycia na własnym podwórku - nie wiem czy wiesz, że myjnie (a także instalacje odwadniające drogi) muszą mieć specjalne odstojniki zapobiegające przedostawaniu się ścieków z samochodów i jezdni do wód gruntowych. Tego na podwórku nie masz. Oczywiście niby nie są to straszne ilości ścieków w wypadku podwórka, ale na tej samej zasadzie możnaby założyć, że ludzie mogą wylewać przepracowany olej z silników samochodowych i kosiarek w dołek w ogrodku (co niestety wielu robi), bo przecież to są małe ilości, nie?

Co do istnienia problemu w Babicach. Odkręcając kran z ktorego jeszcze leci woda bardzo trudno jest ocenić, czy jej zapas to 10 000 litrów, czy miliardy, więc czekając na objawienie się problemu tą drogą jest wysoce ryzykowne. Taki problem się szacuje badaniami hydrogeologicznymi i z nich wynika, że od lat powoli, ale nieustannie poziom wod podskórnych się obniża także i w naszej gminie. I to inaczej dla poszczególnych pokładów wody. Możesz mieć paradoksalną sytuację, że wód podskórnych, ale nie nadających się do spożycia będzie skolko ugodno, ale w głębszych czystych pokładach będzie ich za mało, ze względu na duży pobór woda nie zdąży się uzupełniać przenikaniem przez warstwy filtrujące z pokładów wyższych, do których trafia po opadach - to są procesy wieloletnie.

I dlatego nie mówię, że zaraz trzeba się przestać kąpać, ale warto pamiętać o tym, żeby ot tak sobie bez potrzeby nie lać niepotrzebnie wody. Szczytem marnotrawsta jest mycie samochodu "z węża", który się potem rzuca na trawnik, "żeby się lało" w czasie kiedy się szoruje gąbką samochód. O dziwo mycie myjką ciśnieniową jest znacznie bardziej wodooszczędne.

A ponieważ pytanie pierwotne brzmiało dlaczego ktokolwiek miałby zakazywać mycia samochodów na posesjach, to starałem się wyjaśnić, dlaczego taka sytuacja może się całkiem realnie przydarzyć. I to nie wtedy, gdy już krany wyschną, bo to byłby kryminał dla odpowiedzialnych za zaopatrzenie ludności w wodę - ale na dlugo przed. I wtedy włąśnie wielu ludzi by sobie zadawało pytanie - po jakie chusteczkę oni każą oszczędzać, skoro woda leci z kranów? Ano właśnie dla tego, o czym piszę powyżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 16:58, 30 Cze 2006    Temat postu:

Lucyfer napisał:

Odpowiem od końca:

Co do mycia na własnym podwórku - nie wiem czy wiesz, że myjnie (a także instalacje odwadniające drogi) muszą mieć specjalne odstojniki zapobiegające przedostawaniu się ścieków z samochodów i jezdni do wód gruntowych. Tego na podwórku nie masz.


Wiem że muszą. Natomiast zainteresowały mnie instalacje odwadniające drogi w Babicach. Są wogóle takie ? Chyba nie myślisz tu o tych studzienkach, które są tak usytuowane że nie można ich wziąć "okrakiem" tylko zawsze się w nie wpada kołami. Na większości ulic woda spływa w czasie deszczu wprost do rowu lub na pole - do wód gruntowych.
Lucyfer napisał:


Oczywiście niby nie są to straszne ilości ścieków w wypadku podwórka, ale na tej samej zasadzie możnaby założyć, że ludzie mogą wylewać przepracowany olej z silników samochodowych i kosiarek w dołek w ogrodku (co niestety wielu robi), bo przecież to są małe ilości, nie?


Skala ścieków produkowanych przez myjących samochody na podwórkach jest mikroskopijna w porównaniu z tymi z ulic w czasie deszczu.

Lucyfer napisał:

Co do istnienia problemu w Babicach. Odkręcając kran z ktorego jeszcze leci woda bardzo trudno jest ocenić, czy jej zapas to 10 000 litrów, czy miliardy, więc czekając na objawienie się problemu tą drogą jest wysoce ryzykowne. Taki problem się szacuje badaniami hydrogeologicznymi i z nich wynika, że od lat powoli, ale nieustannie poziom wod podskórnych się obniża także i w naszej gminie. I to inaczej dla poszczególnych pokładów wody. Możesz mieć paradoksalną sytuację, że wód podskórnych, ale nie nadających się do spożycia będzie skolko ugodno, ale w głębszych czystych pokładach będzie ich za mało, ze względu na duży pobór woda nie zdąży się uzupełniać przenikaniem przez warstwy filtrujące z pokładów wyższych, do których trafia po opadach - to są procesy wieloletnie.


OK i chcesz mi wmówić że przestając myć auto na podwórku, powiedzmy raz w tygodniu, ocalę naszą gminę od suszy ? Chyba trzeba tę prośbę skierować do podlewaczy ogródków, bo to jak oni podlewają to ciśnienie wody spada a nie jak kilku facetów lata w koło swojego auta z wężem i gąbką.

Lucyfer napisał:

I dlatego nie mówię, że zaraz trzeba się przestać kąpać, ale warto pamiętać o tym, żeby ot tak sobie bez potrzeby nie lać niepotrzebnie wody. Szczytem marnotrawsta jest mycie samochodu "z węża", który się potem rzuca na trawnik, "żeby się lało" w czasie kiedy się szoruje gąbką samochód. O dziwo mycie myjką ciśnieniową jest znacznie bardziej wodooszczędne.


Zgoda.
To jak kupię myjkę ciśnieniową to będę bardziej oszczędny ? Poza tym ta oszczędność to jest różnica wody wylanej przezemnie "z węża" a wodą wylaną z "myjki ciśnieniowej" na myjni.

Lucyfer napisał:

A ponieważ pytanie pierwotne brzmiało dlaczego ktokolwiek miałby zakazywać mycia samochodów na posesjach, to starałem się wyjaśnić, dlaczego taka sytuacja może się całkiem realnie przydarzyć. I to nie wtedy, gdy już krany wyschną, bo to byłby kryminał dla odpowiedzialnych za zaopatrzenie ludności w wodę - ale na dlugo przed. I wtedy włąśnie wielu ludzi by sobie zadawało pytanie - po jakie chusteczkę oni każą oszczędzać, skoro woda leci z kranów? Ano właśnie dla tego, o czym piszę powyżej.


Uspokoiłeś mnie, że jest ktoś kto dba o to żebym płacąc te 2,50 PLN za 1m3 wody miał tych metrów pod dostatkiem.

Reasumując. Masz rację. Zgadzam się z Tobą z jednym tylko wyjątkiem. To o czym piszesz to rozważania czysto hipotetyczne i to do tego na wielką skalę. Tak może być ale nie musi. Mogą przyjść ulewne lata ( lub obfitujące w śnieg zimy takie jak ta ostatnia ) i poziom wód zacznie się podnosić. Lodowiec też się roztapia na skutek globalnego ocieplenia. Także rozsądne używanie wody -TAK, zakazy i ograniczenia ( przy najmniej narazie ) stanowcze NIE.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
killstupidity
Gość






PostWysłany: Pią 16:59, 30 Cze 2006    Temat postu:

Ten post powyżęj to ja. Zapomniałem się wpisać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pią 10:54, 07 Lip 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:

Wiem że muszą. Natomiast zainteresowały mnie instalacje odwadniające drogi w Babicach. Są wogóle takie ? Chyba nie myślisz tu o tych studzienkach, które są tak usytuowane że nie można ich wziąć "okrakiem" tylko zawsze się w nie wpada kołami. Na większości ulic woda spływa w czasie deszczu wprost do rowu lub na pole - do wód gruntowych.



Bo taka jest praktyka na całym świecie. W wypadku dróg podmiejskich na terenach "niezurbanizowanych" standardowo stosuje się odwodnienie rowami wzdłuż drog. Ma to tę zaletę, że woda w nich gromadzona odparowuje z powrotem do atmosfery. Wadą jest koniecznośc konserwacji - czyszczenia, wykaszania i walki z krótkowzrocznymi (najczęściej nowymi) mieszkańcami, którzy robiąc sobie wjazdy na nowe posesje bezmyślnie zasypują rowy, zamiast (co jest wymagane prawem) zapewnić pod nimi stosowne przepusty dla wody.

Studzienki o których piszesz to są studzienki kanalizacji sanitarnej, a nie deszczowej. Pierwszy w gminie odcinek kanalizacji deszczowej jest nieudolne budowany pod ul. Warszawską przez podwykonawców firmy Strabag - ma liczyć "aż" okolo 1385 metrów długości. Ale co zrobili zimą, teraz od nowa rozwalają i poprawiają, bo im "usiadło". Do tego nie wiedzieć czemu, część studzienek ba poboczu drogi jest dobre pół metra powyżej drogi, a część pół metra poniżej. A tamtędy ma iść chodnik i ścieżka rowerowa, tak że raczej nikt zdrowy na umyśle by jej z takimi górkami i dołkami nie zaprojektował. Pewnie znowu będą poprawiali.

Cytat:
Skala ścieków produkowanych przez myjących samochody na podwórkach jest mikroskopijna w porównaniu z tymi z ulic w czasie deszczu.


Na sztukę. Ale wyobraź sobie, gdyby wszyscy myli swe samochody na podwórkach.

Cytat:

OK i chcesz mi wmówić że przestając myć auto na podwórku, powiedzmy raz w tygodniu, ocalę naszą gminę od suszy ? Chyba trzeba tę prośbę skierować do podlewaczy ogródków, bo to jak oni podlewają to ciśnienie wody spada a nie jak kilku facetów lata w koło swojego auta z wężem i gąbką.



Nie wiem, czy ocalisz, ale właśnie 5 lipca wójt sąsiedniej gminy Leszno wydałkategoryczny zakaz używania wody z wodociągu do celów innych, niż ściśle bytowe, w tym do podlewania ogrodów i mycia samochodów. Za jego naruszenie grozi wysoka grzywna. I tylko czekać, aż u nas się taki sam pojawi, ponieważ wodociąg leszneński i nasz są ze sobą połączone.

Cytat:
Zgoda.
To jak kupię myjkę ciśnieniową to będę bardziej oszczędny ? Poza tym ta oszczędność to jest różnica wody wylanej przezemnie "z węża" a wodą wylaną z "myjki ciśnieniowej" na myjni.


Będziesz bardziej oszczędny z dwóch powodów. Samej 'żywej" wydajności myjki w porównaniu do kranu i tego, że gdy puścisz spust myjki woda przestaje lecieć, tak że "nie rzucisz szlaucha na trawnik". A porównanie pierwszego punktu możesz zrobić sam: porównaj czas napełniania wiadra wodą z kranu i z myjki - ten drugi jest znacznie dłuższy.

Cytat:
Uspokoiłeś mnie, że jest ktoś kto dba o to żebym płacąc te 2,50 PLN za 1m3 wody miał tych metrów pod dostatkiem.

Reasumując. Masz rację. Zgadzam się z Tobą z jednym tylko wyjątkiem. To o czym piszesz to rozważania czysto hipotetyczne i to do tego na wielką skalę. Tak może być ale nie musi. Mogą przyjść ulewne lata ( lub obfitujące w śnieg zimy takie jak ta ostatnia ) i poziom wód zacznie się podnosić. Lodowiec też się roztapia na skutek globalnego ocieplenia. Także rozsądne używanie wody -TAK, zakazy i ograniczenia ( przy najmniej narazie ) stanowcze NIE.


Cóż, teoria praktyką się stała. Mimo ostatniej "obfitującej w śniegi zimy" od 5 lipca w gminie Leszno wprowadzono ZAKAZ używania wody z wodociągu do celów innych, niż ściśle bytowe, zaś w naszej gmine na razie Wójt ogłosił apel do ludzi o ograniczenie zużycia wody - ale jeżeli to nie poskutkuje, wprowadzi pewnie też zakaz.

A tak na marginesie - dowiedzialem się, że badania hydrogeologiczne już od lat sygnalizują poważne pogarszanie się zasobności wód gruntowych w Polsce. O ile tereny położone w okolicach rzek, z których można czerpać wodę, są w niezłej (jezcze) sytuacji, to tereny zaopatrywane w wodę ze studni głębinowych mają z nią coraz większe problemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Czw 12:35, 27 Lip 2006    Temat postu:

No i doczekaliśmy się. Lucyferowe przepowiednie się sprawdziły i mamy zakaz używania wody z gminnego wodociągu do celów innych niż socjalno-bytowe (patrz aktualności). Swoją drogą ciekawe jak teraz mają radzić sobie rolnicy, którzy od dłuższego czasu podlewają uprawy tymi "wielkimi" zraszaczami widocznymi na polach w całej okolicy? A może mają własne odwierty i ciągną wodę własnymi pompami z wód głębinowych.
Mój ojciec cały czas podlewa ogródek działkowy i trawę korzystając ze skonstruowanej przez siebie pompy i z kilkumetrowego "świdra" jaki wkręciliśmy na działce jeszcze w czasach gdy w Babichach nie było wodociągu. Muszę powiedzieć że jakość wody jaką wyciąga ta pompa jest o wiele lepsza niż tej z naszego EKO-wodociągu no i co najważniejsze cały czas ta woda tam jest, a z tego co pamiętam (byłem wtedy młodym łebkiem) swider poszedł w ziemię na jakieś 12-14 metrów - nie znam się na tym i nie wiem czy to dużo, czy mało, ale tamta woda jest super.

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Czw 13:16, 27 Lip 2006    Temat postu:

Daro napisał:
No i doczekaliśmy się. Lucyferowe przepowiednie się sprawdziły i mamy zakaz używania wody z gminnego wodociągu do celów innych niż socjalno-bytowe (patrz aktualności). Swoją drogą ciekawe jak teraz mają radzić sobie rolnicy, którzy od dłuższego czasu podlewają uprawy tymi "wielkimi" zraszaczami widocznymi na polach w całej okolicy? A może mają własne odwierty i ciągną wodę własnymi pompami z wód głębinowych.


Generalnie powinni ciągnąć z własnych studni głębinowych, bo wodociągi generalnie mają zbyt małą wydajność.

Cytat:
Mój ojciec cały czas podlewa ogródek działkowy i trawę korzystając ze skonstruowanej przez siebie pompy i z kilkumetrowego "świdra" jaki wkręciliśmy na działce jeszcze w czasach gdy w Babichach nie było wodociągu.


Wiesz, w wielu krajach ze względu na opadaący poziom wód gruntowych wydano także ostre ograniczenia stosowania deszczowni zasilanych także z własnych ujęć i rzek, bo te ostatnie zaczęły wysychać. We Francji można lać jeden dzień na trzy.

Cytat:
Muszę powiedzieć że jakość wody jaką wyciąga ta pompa jest o wiele lepsza niż tej z naszego EKO-wodociągu no i co najważniejsze cały czas ta woda tam jest,...


To, że jest, to niewątpliwa zaleta. Natomiast pytanie, czy badałeś właściwości chemiczne i bakteriologiczne tej wody? Bo jakość to z jednej strony tzw. parametry organoleptyczne - czyli smak, klarowność i kolor, który możesz ocenić "na oko', ale z drugiej właśnie paramtery o których piszę powyżej, które mogą mieć bardzo silny wplyw na zdowie - szkodliwych bakterii i związków okiem i smakiem nie wykryjesz. A przy ilości szamb wylewanych u nas w ziemię, istnieją możliwości ich przenikania w głąb gleby do płytkich i średniej głębokości studni.

Cytat:
......a z tego co pamiętam (byłem wtedy młodym łebkiem) swider poszedł w ziemię na jakieś 12-14 metrów - nie znam się na tym i nie wiem czy to dużo, czy mało, ale tamta woda jest super.


To jest tzw. średnia głębokość, całkiem przyzwoita. W wielu miejscach naszej gminy żyły wody pitnej znajdują się dopiero na głębkościach poniżej kilkudziesięciu metrów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2006 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin