Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gimnazjum uczy różnych rzeczy.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2006
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babice.waw.pl
Ojciec Założyciel



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 921
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Sob 8:43, 26 Sie 2006    Temat postu: Gimnazjum uczy różnych rzeczy.

Czyli, czy reforma szkolnictwa była dobra, czy lepsze było jedno nauczanie 8-klasowe ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Sob 9:06, 26 Sie 2006    Temat postu: Re: Gimnazjum uczy różnych rzeczy.

babice.waw.pl napisał:
Czyli, czy reforma szkolnictwa była dobra, czy lepsze było jedno nauczanie 8-klasowe ??


Reforma jako założenie to jedno, a jej realizacja, to drugie.

Przeszedłem poza Polską przez system gimnazjum-liceum wiele lat temu, kiedy u nas ludzie już zapominali jak było przed wojną, a mało komu się śnilo, że to wróci,i nie mogę narzekać. Z tym, że u Anglosasów jest to system utrwalony od lat i ustabilizowany, do tego najczęściej masz zespoly podstawówka-gimnazjum-liceum, bądź gimnazjum-liceum, tak że od strony ucznia czujesz się jak idący takim samym ciągiem u nas przez szkołe 8letnią, to samo otoczenie, kumple i nauczyciele.

U nas słyszałem narzekania, że od strony pedagogicznej są poważne problemy z "jaźnią" gimnazjum i liceum, bo a) nie badzo umiano logicznie spójnie podzielić materiał pomiędzy te dwie szkoły, b) nauczyciele narzekają, że te okresy 4 i 2 lat zupełnie im nie pasują do materiału, a do tego ludzie się nie "zżywaja". To ostatnie jest także spowodowane tym, że coraz częściej nie jest tak, że uczeń idzie przez podstawowkę, gimnazjum i liceum w tej samej szkole, a zmienia placówki. I cztery lata tu, dwa lata tam, nie sprzyjają zżyciu się ze szkołą. Tutaj także wychodzi pewien "tradycyjny" problem naszych nauczycieli - kiedyś mieli całą młodzież "lokalną", więc znali ich od dziecka, znali także rodziców, kontakt był bliski. Teraz uczniowie bywają dowożeni z terenu całego powiatu i społeczność jest mniej "spójna". Ale z czasem się nauczą tak, jak ich koledzy na świecie i to opanują.

Natomiast w "temacie szkoły" zżymam się na kolejny typowy polski idiotyzm, a bardziej brak pomyślunku i przewidywania. W tej chwili wszystkie supermarkety są puste i spokojnie możnaby zrobić zakupy szkolne - zeszyty, kredki i inne takie utensylia. Jest tylko jeden problem - szkoła nie była uprzejma podać zestawienia przed wakacjami, jak robi się na całym świecie, tylko w zeszłym roku zapowiedziano, że "zostaniecie państwo poinformowani po rozpoczęciu roku szkolnego". A potem się media dziwą, że w sklepach tłok, ścisk, przepychanki i wyścigi, a i oczywiście ceny rosną. Nie mówię już o takim pryszczu, że w dobie internetu możnaby takie zestawienia także podwiesić na witrynie szkoly lub gminy - spróbuję w wolnej chwili porozmawiać o tym z panią wicewójt, bo sądzę że to by znacznie ułatwiło życie wszystkim. Niestety w tym roku już za późno, ale kiedyś trzeba zacząć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 9:49, 31 Sie 2006    Temat postu: Re: Gimnazjum uczy różnych rzeczy.

Lucyfer napisał:

Natomiast w "temacie szkoły" zżymam się na kolejny typowy polski idiotyzm, a bardziej brak pomyślunku i przewidywania. W tej chwili wszystkie supermarkety są puste i spokojnie możnaby zrobić zakupy szkolne - zeszyty, kredki i inne takie utensylia. Jest tylko jeden problem - szkoła nie była uprzejma podać zestawienia przed wakacjami, jak robi się na całym świecie, tylko w zeszłym roku zapowiedziano, że "zostaniecie państwo poinformowani po rozpoczęciu roku szkolnego". A potem się media dziwą, że w sklepach tłok, ścisk, przepychanki i wyścigi, a i oczywiście ceny rosną. Nie mówię już o takim pryszczu, że w dobie internetu możnaby takie zestawienia także podwiesić na witrynie szkoly lub gminy - spróbuję w wolnej chwili porozmawiać o tym z panią wicewójt, bo sądzę że to by znacznie ułatwiło życie wszystkim. Niestety w tym roku już za późno, ale kiedyś trzeba zacząć.


Lucyfer - wydaje mi się, że trochę wyolbrzymiasz ten aspekt. Masz już swoje lata (podobnie jak ja) - czy jak my szliśmy do szkoły, były podawane jakoweś punkty wyprawki? Ja sobie nic takiego nie przypominam, a wiele rzeczy z pierwszej klasy pamiętam do dzisiaj. Z drugiej strony jako rodzice przecież spokojnie możemy wykazać trochę inwencji. Nie mów mi, że nie robisz podstawowych zakupów szkolnych z dziećmi w wakacje, tylko czekasz na "spis" przygotowany przez szkołę. Przed wakacjami było zresztą spotkanie w szkole, odbywała się sprzedaż książek dla pierwszoklasistów, była również informacja, że zeszyty na początku nie będą potrzebne bo są specjalnie przygotowane "zeszyty ćwiczeń" w zestawie książek. I tylko sprawa kilku "przyborów" została odłożona na wrzesień z info, że zostanie podany krótki wykaz tego co dziecku będzie potrzebne. Masz dziecko w wieku szkolnym to jedziesz do sklepu w wakacje i kupujesz - plecak (za moich czasów był tornister), strój gimnastyczny, piórnik z wyposażeniem (jak kupisz pióro, to nawet jak się okaże, że nie będzie potrzebne na początku, to przyda się za pół roku), kredki, farby, plastelina, blok rysunkowy, zeszyt papierów kolorowych, klej, nożyczki itp. Jak się potem okaże, że potrzebne były np. 2 paczki plasteliny to dokupisz, nikt Ci za to głowy nie urwie, a czy to spowoduje "boom w sklepach" - nie wydaje mi się. Jak kupisz coś co nie będzie potrzebne - to dzieci zużyją w domu. Nie wiem jak u Ciebie, ale moje pociechy często w domu rysują, malują, wycinają, kleją i inne takie więc nadmiarowy zakup nigdy się nie zmarnuje.

I akurat poruszanie takiego tematu w gminie, uważam za zajmowanie czasu pierdołami "gminnym organom władczym", czasu który - jak to kiedyś napisałeś - mogliby poświęcić na ważniejsze cele. Co z Twoim "priorytetem" - zróbmy coś sami, a nie czekamy, aż gmina (w tym przypadku szkoła, ale wiadomo, że szkoły podlegają urzędom gminnym - u nas konkretnie Pani Wicewójt) nam to poda na tacy?

Jakbyś koniecznie potrzebował jakiś szczegółowych wytycznych co do wyprawki pierwszoklasisty (-stki), to daj cynk - postaram się dowiedzieć i tu wklepię.

Pozdro,
D.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Czw 9:52, 31 Sie 2006    Temat postu:

Ten post wyżej to mój, tylko cosik mi logina wywaliło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:12, 31 Sie 2006    Temat postu:

Wszystko fajnie - piórnik, kredki, plastelina... Wystarczy, że zabraknie jednego du... (hmm..., drobiażdżku) i i tak trzeba zasuwać w te tłumy... Wystarczy głupi zeszyt do religii, prawda? (to tylko przykład). Za naszych czasów nie podawano, ale chyba czasy się zmieniają, prawda? W końcu mamy XXI wiek... I raczej nie chodzi tu o "angażowanie gminy" - wystarczy umieścić odpowiedni dopisek na stronie gminnej ("wyposażenie dziecka w kl. ..."), który nawet nie musi być zbyt często aktualizowany, prawda? Tu nie chodzi o czepianie się, tylko raczej unikanie zbędnego stresu, jakim są zakupy w tłumie i stanie w gigantycznych kolejkach do kasy (a z "dawnych czasów" chyba pamiętasz, że nie należało to do przyjemności)...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Czw 11:46, 31 Sie 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
Wszystko fajnie - piórnik, kredki, plastelina... Wystarczy, że zabraknie jednego du... (hmm..., drobiażdżku) i i tak trzeba zasuwać w te tłumy... Wystarczy głupi zeszyt do religii, prawda? (to tylko przykład). Za naszych czasów nie podawano, ale chyba czasy się zmieniają, prawda? W końcu mamy XXI wiek... I raczej nie chodzi tu o "angażowanie gminy" - wystarczy umieścić odpowiedni dopisek na stronie gminnej ("wyposażenie dziecka w kl. ..."), który nawet nie musi być zbyt często aktualizowany, prawda? Tu nie chodzi o czepianie się, tylko raczej unikanie zbędnego stresu, jakim są zakupy w tłumie i stanie w gigantycznych kolejkach do kasy (a z "dawnych czasów" chyba pamiętasz, że nie należało to do przyjemności)...


Zgadzam się nie należało to do przyjemności. Wydaje mi się jednak, że trochę przesadzacie z tymi "gigantycznymi" kolejkami do kasy we wrześniu. Sam robię zakupy w marketach często (choć specjalnie za tym nie przepadam) i gigantyczne kolejki zaobserwowałem raczej w tygodniach przedświątecznych lub też przed "długimi weekendami", no ale skoro tak uważacie to przyobserwuję tegoroczny wrzesień i potem przyznam Wam słuszność lub nie, zobaczymy.

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 12:23, 31 Sie 2006    Temat postu:

Dwa dni temu zaniosło mnie do Smyka (na Kruczą) - na piętrze "szkolnym" kolejka na 1/2 h stania (a to jeszcze przed wrześniem)... A jak będziesz w supermarkecie, spróbuj tylko przejść między stoiskami szkolnymi... Dotyczy to raczej pierwszego-drugiego tygodnia września, potem już się uspokaja...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Wto 13:23, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
Dwa dni temu zaniosło mnie do Smyka (na Kruczą) - na piętrze "szkolnym" kolejka na 1/2 h stania (a to jeszcze przed wrześniem)... A jak będziesz w supermarkecie, spróbuj tylko przejść między stoiskami szkolnymi... Dotyczy to raczej pierwszego-drugiego tygodnia września, potem już się uspokaja...


...wczoraj byłem w Wola Park-u, kolejki takie same jak w dwóch ostatnich tygodniach sierpnia, jedyne co odpycha to "burdel" na regałach z art. szkolnymi...ale to już chyba "normal" w Auchan, czy to półki z zabawkami przed Bożym Narodzeniem, czy z "sikawkami" przed Wielkanocą - jeden wielki bajzel i jak nie sprawdzisz w czytniku to nie wiesz ile za co zapłacić - pod warunkiem, że czytniki działają...

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Śro 12:34, 06 Wrz 2006    Temat postu:

I ja byłem w Wola Park w sobotę koło 12.00 - LUZIK, tylko wrażenia bałaganu, o czym pisał Daro, również w Smyku - ruch jak zawsze - spokers.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulina
Gość






PostWysłany: Pią 19:40, 27 Paź 2006    Temat postu:

Czy myślicie, że w Naszym Gimnazjum może zdarzyć się takie nieszczęście ??
Czy był dziś tj. w piątek jakiś specjalny apel ??
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shinyu
Gość






PostWysłany: Pią 20:52, 27 Paź 2006    Temat postu:

W Koczargach raczej na 99 % nie.... tam jest ostry rygor a po za tym taka patologia zdarza się raz na milion. Po za tym w dużych miastach w szkołach jest jednak zupełnie inaczej, jest inna młodzież, głośniejsza, agresywniejsza często, rodzice są zapracowani i po ciężkim dniu pracy nawet nie interesują się co robiły ich dzieci przze cały dzień ....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mleczko
prawie lider
prawie lider



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Babice

PostWysłany: Sob 12:09, 25 Lis 2006    Temat postu:

Na forum lipkowskim napisano, że gimnazjaliści z Koczarg zniszczyli przystanek w Lipkowie. Pisze się też, że właśnie przesiadka z 712 na 714 i czekanie na przystanku sprawia, że nugusy niszczą wszystko co mają pod ręką. Na tym przystanku, gdzie to niby Bohun z Wołodyjowskim walczyli nie ma ani jednej szyby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 12:03, 29 Lis 2006    Temat postu:

Zwalić winę na Bohuna, hehe... Smile
A tak na poważnie to uważam że powinno się karać takich huliganów.........niestety w naszym kraju czują się bezkarnie i potem wyrasta takie bydło
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2006 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin