Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Atrakcje na dachu - gołąb sąsiada Twój wróg czy przyjaciel?

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2006
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pią 15:05, 30 Cze 2006    Temat postu: Atrakcje na dachu - gołąb sąsiada Twój wróg czy przyjaciel?

Skoro wspomniałem o tym w innym poście to za namową kolegi zakładam nowy temat.
Jak dobrze współżyć w lokalnej społeczności i być z sąsiadem "za pan brat" skoro jego "ptaszki" modernizują wygląd Twojego (Waszego) dachu i teraz przypomina on raczej -przynajmniej czasami - muchomora, a kupując rok temu blachodachówjkę zamawiałeś kolor ceglasty?
Osobiście mam takiego sąsiada, jednak uwagi nigdy mu nie zwracałem, gdyż po pierwsze to co gołębie zostawiają po sobie w jakimś stopniu spływa z deszczem, po drugie wiem, że dla niego gołębie to całe jego życie, więc nie miałbym sumienia prosić go, aby z nich zrezygnował no i po trzecie i według mnie najważniejsze: sąsiedzi powinni żyć w zgodzie, bo nigdy nie wiadomo kiedy będziemy potrzebować pomocy a do sąsiada jest zawsze najbliżej, no a z gołębiami choćby nie wiem co to i tak się nie dogadam.
Co myślicie, jakie są Wasze opinie?
Kupujecie wiatrówkę w takiej sytuacji, czy organizujecie na dachu "karmnik" i czasem dosypujecie paszy?

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xefuu
więcej niż lider
więcej niż lider



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Babice

PostWysłany: Sob 0:41, 01 Lip 2006    Temat postu:

Ale zawsze jest gdzieś granica tolerancji Evil or Very Mad a co zrobić jak sąsiad ma stadninę koni i w upalne dni przylatują do Ciebie obrzydliwe czarne muchy wielkości bąków Question Question Exclamation Evil or Very Mad Co do gołebiarzy to uważam że obecnie na terenach takich jak Nasze powinno być zabronione trzymanie gołębi Exclamation Exclamation bo niestety gołąb to tylko zwierze i sr... gdzie popadnie a nie tylko na swoim podwórku.............i weź tu rozwieś pranie albo połóż się poopalać Evil or Very Mad Evil or Very Mad
GOŁĘBIARZOM MÓWIMY STANOWCZE NIE Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Sob 8:13, 01 Lip 2006    Temat postu:

A i jeszcze ptasia grypa.
Nigdy nie miałem sąsiada gołębiarza. Popatrzyć mogę, ale osobiście chyba nie chciałbym mieć takiego towarzystwa.
Generalnie uciążliwy sąsiad typu gołąb, koń, a nawet działalność gospodarcza od godz. 6.00 nie zachęca do dalszego mieszkania. Do dalszego mieszkania nie zachęca również ruch kołowy, a tyle tego jeździ, że o jo joj. Na mojej ulicy przez cały dzień śmigają szambiarki - cały czas.
Są dwa wyjścia - zaakceptować lub się wyprowadzić. Ja wybieram to pierwsze.
A propos gołębiarzy i ich okazów. Teraz "na Babicach" to na palcach można policzyć gołębiarzy. Kiedyś to były istne wojny, bo jeden drugiemu podkradł bryszfanca (nie wiem, czy to taka nazwa).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:04, 01 Lip 2006    Temat postu:

mieszczuchy do miasta jak się nie podoba albo jak jeden mądry polityk rosyjski sttwierdził że trzeba strzelac do ptaków na całej długośći uralu to ptasia grypa zniknie, paranoja mieszczuchy przyjezdne budujące się w srodku puszczy i tak nigdy nie zostaniecie zaakceptowani w Gminie przez rdzennych mieszkańców.
DLACZEGO GOŚĆ TAK CHCIAŁ BRZYDKO PISAĆ ?? ADMIN
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:39, 01 Lip 2006    Temat postu: Mieszczuch przyjezdny

Anonymous napisał:
mieszczuchy do miasta jak się nie podoba albo jak jeden mądry polityk rosyjski sttwierdził że trzeba strzelac do ptaków na całej długośći uralu to ptasia grypa zniknie, paranoja mieszczuchy przyjezdne budujące się w srodku puszczy i tak nigdy nie zostaniecie zaakceptowani w Gminie przez rdzennych mieszkańców

Jakoś mieszczuchy przyjezdne nie protestują, bo po to się przeniosły "na wieś", żeby zakosztować uroków natury... Co prawda nie mam gołębi w swoim sąsiedztwie, nie wiem czy by mie przeszkadzało "uślicznianie" dachówki (mam nadzieję, że nie), obawiałabym się raczej innego zagrożenia - z tego co wiem, "gołębiarze" podtruwają/trują (niepotrzebne skreślić) koty (potwierdzone przypadki), które zżerają im gołębie (czyli nie są bez winy) a ja mam kotka... Sad (nb. polującego i to dobrze!)
Czyli wracamy do "dobrosąsiedzkich stosunków" - a jak widać na innym poście, każdemu może przeszkadzać coś innego! (Mnie na przykład przeszkadza głośno puszczona muzyka lub radio - a gorzej jeszcze, gdy taką muzykę na cały regulator puszcza mi kilku sąsiadów naraz -oczywiście każdy inną!) Nie po to się na "wieś" przenosiłem, żeby słuchać radia zamiast śpiewu ptaków, rechotu żab, cykania świerszczy, itd.!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Nie 9:49, 02 Lip 2006    Temat postu: Re: Atrakcje na dachu - gołąb sąsiada Twój wróg czy przyjaci

Daro napisał:
Jak dobrze współżyć w lokalnej społeczności i być z sąsiadem "za pan brat" skoro jego "ptaszki" modernizują wygląd Twojego (Waszego) dachu i teraz przypomina on raczej -przynajmniej czasami - muchomora, a kupując rok temu blachodachówjkę zamawiałeś kolor ceglasty?
Osobiście mam takiego sąsiada, jednak uwagi nigdy mu nie zwracałem, gdyż po pierwsze to co gołębie zostawiają po sobie w jakimś stopniu spływa z deszczem, po drugie wiem, że dla niego gołębie to całe jego życie, więc nie miałbym sumienia prosić go, aby z nich zrezygnował no i po trzecie i według mnie najważniejsze: sąsiedzi powinni żyć w zgodzie, bo nigdy nie wiadomo kiedy będziemy potrzebować pomocy a do sąsiada jest zawsze najbliżej, no a z gołębiami choćby nie wiem co to i tak się nie dogadam.
Co myślicie, jakie są Wasze opinie?
Kupujecie wiatrówkę w takiej sytuacji, czy organizujecie na dachu "karmnik" i czasem dosypujecie paszy?D.


Cóż - pytanie pierwsze, to co było najpierw - sąsiad i jego gołębie, czy Twój dach? Bo z wypowiedzi wynika, że jednak sąsiad. No i tu dochodzimy do delikatnej kwestii, czy nowe sią ma dostosować do starego, czy na odwrot?

Nie wiem, czy mieszkałeś tam też od dawna i nagle sobie odnowileś dach, czy się dopiero pobudowaleś. Bo chodzi o to, czy wcześniej wiedziałeś, że sąsiad ma gołębie i będą Ci siadały na dachu? Jeżeli wiedziałeś, to na jakiej podstawie miałbyś zakładać, że po zmianie pokrycia nagle przestaną? Jeżeli się budowałeś na nowo, to też jest coś takiego jak 'rozpoznanie okolicy" i stwierdzenie przed budową, że istnieje "zagrożenie gołębiowe" Laughing

Moim zdaniem zasada powinna być taka (i była od wiekow), że nowi się adaptują do panujących warunków ewentualnie zmieniając sytuację ewolucyjnie, a nie rewolucyjnie. To znaczy nie zastrzelisz sąsiadowi całej hodowli, ale poczekasz aż z czasem po prostu ludzie przestaną te gołębie hodować, bo tak będzie. Inaczej za chwilę się koło Ciebie może pobudować nowy sąsiad, który stwierdzi, że Twój ceglasty dach kole go w oczy i zażąda (a dlaczegóżby nie), żebyś go zmienił na np. brązowy.

Oczywiście są granice tolerancji w zasadzie adaptacji - np. jeżeli się budujesz w okolicy sąsiada, który ustawicznie narusza tzw. "zasady współżycia społęcznego", to jak najbardziej masz prawo żądać, żeby tego zaprzestał. Ale hodowla gołębi na wsi takim łamaniem nie jest.

"Pocieszę Cię", że nawet jeżeli nikt w okolicy by nie hodował gołębi, to i tak byś miał dach obrobiony przez dzikie ptactwo. A jak już nie daj co bocianowi zdarzy się popuścić.... Laughing Dobrze, że krowy nie latają. A a propos latania, to mnie do cholery czasami potrafią doprowadzić różne statki powietrzne latające bezpośrednio nad osiedlami na wysokościach około 100 metrów. Ale też nie kupuję sobie cekamu ani bazooki, za to gdy jegomość zdecydowanie przegina, to telefonuję bezpośrednio na więżę kontroli lotów i proszę, żeby oni zainterweniowali. I na ogół interweniują, a piloci muszą się z tym liczyć, bo warszawski obszar powietrzny jest obserwowany przez jeden taki radar, który ma zapis historii wszystkich przelotów i naganne zachowania w powietrzu są zawsze do udowodnienia Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Nie 9:57, 02 Lip 2006    Temat postu:

Michał S.trażak napisał:
Do dalszego mieszkania nie zachęca również ruch kołowy, a tyle tego jeździ, że o jo joj. Na mojej ulicy przez cały dzień śmigają szambiarki - cały czas.
Są dwa wyjścia - zaakceptować lub się wyprowadzić. Ja wybieram to pierwsze.


Z szambiarkami powinno Ci się nieco polepszyć od końca roku, bo ruszy kanalizacja w Kaczorowie i Wojcieszynie, a gmina na tym nie zamierza poprzestać. Z kolei część "szambelanów" twierdzi, że Babicka oczyszczalnia chce od nich zbyt drogo za zrzut i jeżdżą do Warszawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Pon 9:38, 03 Lip 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
mieszczuchy do miasta jak się nie podoba albo jak jeden mądry polityk rosyjski sttwierdził że trzeba strzelac do ptaków na całej długośći uralu to ptasia grypa zniknie, paranoja mieszczuchy przyjezdne budujące się w srodku puszczy i tak nigdy nie zostaniecie zaakceptowani w Gminie przez rdzennych mieszkańców.
DLACZEGO GOŚĆ TAK CHCIAŁ BRZYDKO PISAĆ ?? ADMIN

Jestem rdzennym mieszkańcem i akceptuje przyjezdnych. Zgadzam się ze zdaniem Lucyfera, że "Nowi" powinni dostosować się do "Starych". "Starzy" zaś powinni być otwarci na "Nowych". Przecież kiedyś też byli tu "Nowymi"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Pon 9:39, 03 Lip 2006    Temat postu:

A jeżeli chodzi o szambexy, to akurat moją ulicą jeżdzą one z gminy Izabelin, więc dużo się nie poprawi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pon 10:17, 03 Lip 2006    Temat postu: Re: Atrakcje na dachu - gołąb sąsiada Twój wróg czy przyjaci

Lucyfer napisał:
Daro napisał:
Jak dobrze współżyć w lokalnej społeczności i być z sąsiadem "za pan brat" skoro jego "ptaszki" modernizują wygląd Twojego (Waszego) dachu i teraz przypomina on raczej -przynajmniej czasami - muchomora, a kupując rok temu blachodachówjkę zamawiałeś kolor ceglasty?
Osobiście mam takiego sąsiada, jednak uwagi nigdy mu nie zwracałem, gdyż po pierwsze to co gołębie zostawiają po sobie w jakimś stopniu spływa z deszczem, po drugie wiem, że dla niego gołębie to całe jego życie, więc nie miałbym sumienia prosić go, aby z nich zrezygnował no i po trzecie i według mnie najważniejsze: sąsiedzi powinni żyć w zgodzie, bo nigdy nie wiadomo kiedy będziemy potrzebować pomocy a do sąsiada jest zawsze najbliżej, no a z gołębiami choćby nie wiem co to i tak się nie dogadam.
Co myślicie, jakie są Wasze opinie?
Kupujecie wiatrówkę w takiej sytuacji, czy organizujecie na dachu "karmnik" i czasem dosypujecie paszy?D.


Cóż - pytanie pierwsze, to co było najpierw... Laughing


Naturalnie, że pierwszy był sąsiad i jego gołębie, a potem mój dach, dlategoteż nie wydaje mi się stosownym wszczynanie wojny pomimo tego, że dach w okolicy kalenicy jest trochę w cętki. Zresztą jak napisałeś później wedle strarej zasady "przyjezdny" dostosowuje się do tego co zastaje a nie wszczyna rewolucję. W miejscu w którym mieszkam można powiedzieć, że jestem (albo byłem 10 lat temu) "nowy", ale w gminie żyję od urodzenia i samemu lepiej mi się dogaduje z takim "nowym" co to akceptuje to co zastaje na dzień dobry, a nie sprowadza się i zaczyna od tego, żebym wyciął drzewo na mojej posesji bo mu światło zasłania, albo przemalował dach na brązowo, bo to nie jest jego ulubiony kolor.
Znalazłoby się w naszej gminie kilku "nowych", którzy zaczęli tu mieszkać i od razu na dzień dobry przystąpili do wojny o zmiany - wieści donoszą (nie mylić z "Wieściami"), że "starzy" - i Ci rdzenni i Ci, którzy parę, czy paręnaście lat temu byli "nowymi" - nie wypowiadają się o nich zbyt pochlebnie. Żeby - jak to napisał Michał - "starzy" mogli być otwarci na "nowych" to muszą mieć jak najmniej "przejść" z "rewolucyjnymi nowymi". Kółeczko się zamyka.
P.S. Coś mi tu - cholerka - strasznie dużo tych cudzysłowiów wyszło, ale widocznie tak miało być.

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pon 12:05, 03 Lip 2006    Temat postu: Re: Atrakcje na dachu - gołąb sąsiada Twój wróg czy przyjaci

Daro napisał:
Żeby - jak to napisał Michał - "starzy" mogli być otwarci na "nowych" to muszą mieć jak najmniej "przejść" z "rewolucyjnymi nowymi". Kółeczko się zamyka.


Oj, tak. Nie ma "lepszej" sytuacji, gdy pojawia się "nowy" i nie znając ani przyczyn ani lokalnych warunkowań, zaczyna według swojego widzimisię, niestety często nie przystającego do rzeczywistości, usiłować wprowadzać "nowe prządki", które początkowo budzą śmiech, ale jeżeli są stosownie umęczliwe, zaczynają wkurzać.

Jest takie stare dobre powiedzonko - żyj i daj żyć innym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
być nowym
Gość






PostWysłany: Pon 12:39, 17 Lip 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
mieszczuchy do miasta jak się nie podoba albo jak jeden mądry polityk rosyjski sttwierdził że trzeba strzelac do ptaków na całej długośći uralu to ptasia grypa zniknie, paranoja mieszczuchy przyjezdne budujące się w srodku puszczy i tak nigdy nie zostaniecie zaakceptowani w Gminie przez rdzennych mieszkańców.
DLACZEGO GOŚĆ TAK CHCIAŁ BRZYDKO PISAĆ ?? ADMIN

Ach Ty obsr... przez ptaki TUBYLCU. A bodaj byś pękł ze swojej zasr... przez ptaki dumy. Czym się tak szczycisz, czy jesteś od nowych lepszy ??
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2006 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin