Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dywagacje na temat Gminy, prawdy i fałszu...

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> WYBORY SAMORZĄDOWE 2006
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Czw 10:42, 05 Paź 2006    Temat postu: Dywagacje na temat Gminy, prawdy i fałszu...

Założyłem ten temat, zgodnie z postulatem "megafana" odnośnie nie związanych z tematem wypowiedzi w dziale BEZPIECZEŃSTWO - Nowa Remiza OSP.

Lucyfer napisał:

Widzisz, choć nie nie podzielam tego podejścia, w jakiś sposób podziwiam Cię za umiejętność sprowadzenia wszystkiego na tym świecie do jednej prawdy i do tego wyrażonej binarnie - dobre/złe.


Skoro użyłeś określenia "binarnego" to zapewne wiesz, że podstawą pozycji w tym systemie sa kolejne potęgi liczby 2. I albo dana pozycja (potęga) jest (1-prawda), albo jej nie ma (0-fałsz). I idąc dalej tych pozycji może być wiele. Każda sprawa, problem może mieć wiele aspektów - jak to piszesz niżej - składających się na końcowy wynik. I absolutnie się z tym zgadzam, a każdy z tych aspektów może być albo prawdziwy (1), albo nie (0), albo może się też składać z kilku podaspektów (które również możemy konkretnie zaklasyfikować) itd. I dopiero jak spojrzę na to sumarycznie to wyjdzie mi czy wiecej jest tu prawdy, czy fałszu, czy bardziej tu kręcą i sie motają, czy raczej mówią z sensem. Jak widzisz więc staram się ugryźć "daną rzecz" w miarę dokładnie. Tak jak te Twoje rozdawane w Moskwie Łady - jakbyś problem zapisał moim kodem binarnym? Bo ja 000 - mamy 3 aspekty:
Łada - 0 (bo to były rowery, a więc fałsz)
rozdawali - 0 (no bo przecież kradli, kolejny fałsz)
Moskwa - 0 (sam napisałeś, że w Odessie, następny fałsz)

Lucyfer napisał:

Niestety w życiu nie ma jednej prawdy - jest wiele różnych prawd o różnych odcieniach szarości, skladających się ostatecznie na końcowy wynik. No i można nimi manipulować tak, żeby wynik był taki albo inny.


...dla mnie prawda kojarzy się raczej z białym, a fałsz z czarnym i dopiero jak pomieszasz jedno z drugim to wyjdą Ci odcienie szarości, albo jaśniejsze, czyli bliższe prawdzie albo te drugie...

Lucyfer napisał:

Ani on, ani prezes Motorola Polska, który też nazywa się Łada


...he, he...czyżby kolejny znajomy?...są jakieś dziedziny w których nie masz znajomości?...

Lucyfer napisał:

Ale jak widzisz, prawda jest złożona i wcale nie binarna.


...tak jak napisałem wyżej, nie klasyfikuję na podstawie ogólnego spojrzenia na sprawę, ale dokładnego zbadania czy więcej tu prawdy, czy fałszu...Twój dokładny opis sprawy (dzięki, choć wcale nie chodziło mi o to, żebyś to szczegółowo opisywał) ma wiele tych aspektów i zgadzam się, że trzeba je wszystkie uwzględnić dokonując oceny.

I podobnie z tymi "sprawdzonymi" informacjami z Gminy, mogą mieć kilka aspektów, ale jak w większości z nich mam w wyniku "0" to nie dziw się, że uważam iż kręcą i produkują tylko "dobrą przykrywkę" na zewnątrz.

Z "zero-jedynkowymi" pozdrowieniami,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mleczko
prawie lider
prawie lider



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Babice

PostWysłany: Czw 22:33, 05 Paź 2006    Temat postu:

Ja tej wypowiedzi nie zrozumiałem Sad Daro chyba byłeś na haju Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Czw 22:54, 05 Paź 2006    Temat postu: Re: Dywagacje na temat Gminy, prawdy i fałszu...

Daro napisał:
Założyłem ten temat, zgodnie z postulatem "megafana" odnośnie nie związanych z tematem wypowiedzi w dziale BEZPIECZEŃSTWO - Nowa Remiza OSP.


I dobrze.

Cytat:
Skoro użyłeś określenia "binarnego" to zapewne wiesz, że podstawą pozycji w tym systemie sa kolejne potęgi liczby 2. I albo dana pozycja (potęga) jest (1-prawda), albo jej nie ma (0-fałsz). I idąc dalej tych pozycji może być wiele.


I tu mamy pierwszą rozbieżność - mówimy o dwóch różnych rzeczach. Ja odniosłem się do stanu binarnego, czyli czegoś, co się nazywa "bitem", i co ma tylko dwia wartości 0 albo 1, zaś Ty mówisz o systemie binarnym, który rzeczywiście może odwzorowywać bardzo wiele wartości, tak samo zresztą jak system ósemkowy, szesnastkowy czy dziesiętny.

Cytat:
Każda sprawa, problem może mieć wiele aspektów - jak to piszesz niżej - składających się na końcowy wynik. I absolutnie się z tym zgadzam, a każdy z tych aspektów może być albo prawdziwy (1), albo nie (0), albo może się też składać z kilku podaspektów (które również możemy konkretnie zaklasyfikować) itd. I dopiero jak spojrzę na to sumarycznie to wyjdzie mi czy wiecej jest tu prawdy, czy fałszu, czy bardziej tu kręcą i sie motają, czy raczej mówią z sensem.


Zgadza się.

Cytat:
Jak widzisz więc staram się ugryźć "daną rzecz" w miarę dokładnie. Tak jak te Twoje rozdawane w Moskwie Łady - jakbyś problem zapisał moim kodem binarnym? Bo ja 000 - mamy 3 aspekty:
Łada - 0 (bo to były rowery, a więc fałsz)
rozdawali - 0 (no bo przecież kradli, kolejny fałsz)
Moskwa - 0 (sam napisałeś, że w Odessie, następny fałsz)


Owszem, tutaj mamy wynik zero, bo mamy do czynienia z koniunkcją, czyli iloczynem logicznym &. I wynik byłby taki sam nawet, gdyby jedna czy dwie pozycje były jedynkami. Za to przy sumie logicznej, czyli OR, już jedna jedynka dałaby wynik całościowy 1. I pojawia się pytanie, czy zawsze wszystko możemy sprowadzić tylko do &, tylko do OR, czy czasami to równanie nie jest jeszcze bardziej złożone?

Cytat:
...dla mnie prawda kojarzy się raczej z białym, a fałsz z czarnym i dopiero jak pomieszasz jedno z drugim to wyjdą Ci odcienie szarości, albo jaśniejsze, czyli bliższe prawdzie albo te drugie...


No, chyba że założysz różowe okulary albo czarne okulary Laughing

Cytat:
...he, he...czyżby kolejny znajomy?...są jakieś dziedziny w których nie masz znajomości?...


Oczywiście, bardzo wiele. Choć z racji zawodu spotykam bardzo wielu ciekawych ludzi, a z częścią z nich utrzymuję potem długo kontakty. I rzeczywiście są to ludzie z bardzo zróżnicowanych dziedzin.

Cytat:
...tak jak napisałem wyżej, nie klasyfikuję na podstawie ogólnego spojrzenia na sprawę, ale dokładnego zbadania czy więcej tu prawdy, czy fałszu...Twój dokładny opis sprawy (dzięki, choć wcale nie chodziło mi o to, żebyś to szczegółowo opisywał)


Bardzo wiele rzeczy zniekształca się właśnie nie podając szczegółów. Co na tym forum było ćwiczone regularnie Laughing

Cytat:
ma wiele tych aspektów i zgadzam się, że trzeba je wszystkie uwzględnić dokonując oceny.


Z tego co wiem, prace znowu ruszyły i już są "na legalu".

Cytat:
I podobnie z tymi "sprawdzonymi" informacjami z Gminy, mogą mieć kilka aspektów, ale jak w większości z nich mam w wyniku "0" to nie dziw się, że uważam iż kręcą i produkują tylko "dobrą przykrywkę" na zewnątrz.


Ale pisząc o większości odchodzisz od systemu logiki binarnej Laughing. Bo jeżeli przyjmujesz koniunkcję, to wystarczy jeden fałsz i cały wynik też jest fałszem. Jeżeli weźmiesz sumę, to jedna jedynka w milionie zer da wynik pozytywny. Czyli znowu wracamy do tego, że nie da się myśleć dwustanowo - albo koniunkcja, albo alternatywa Laughing

Ja pozdrawiam z zakresu "fuzzy logic" Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pią 9:33, 06 Paź 2006    Temat postu:

mleczko napisał:
Ja tej wypowiedzi nie zrozumiałem Sad Daro chyba byłeś na haju Smile


Ja na haju?...no co Ty...postępuję w myśl jednego z Twoich poprzednich haseł "Nie jaraj trawy, to zabija" - pamiętasz?

Naświetlając krótko poprzedni post: Lucyfer mi zarzucił "binarne" spojrzenie na wszystko (coś dobre lub złe, albo też odnosząc do kodu binarnego 0-fałsz, 1-prawda). Więc mu odpisałem, że każdy problem staram się zbadać dokładnie i określić jak to jest z tą "dobrocią" lub "złem" (tudzież prawdą lub fałszem) w każdym, nawet najmniejszym podpunkcie tego danego problemu. I dopiero sumarycznie jeżeli widzę, że zła (fałszu) jest więcej to mam prawo być z tego niezadowolony. Jak więcej jest dobrych rzeczy (powiedzmy same prawdziwe informacje) to mi to podchodzi (prawda i fałsz w odniesieniu do określenia stopnia wiarygodnosci informacji puszczanych z gminy, jako odpowiedzi na różnego rodzaju zarzuty kierowane w jej kierunku).
Teraz czaisz, trochę jaśniej czy nie bardzo?

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pią 10:05, 06 Paź 2006    Temat postu:

Daro napisał:
Ja na haju?...no co Ty...postępuję w myśl jednego z Twoich poprzednich haseł "Nie jaraj trawy, to zabija" - pamiętasz?


No i widzisz teraz, że ludziom nie dogodzisz. Narzekali że nasza dyskusja zbacza z tematu, jest zbyt obszerna i zrozumiała, więc zasugerowali, żebyśmy sobie poszli gdze indziej Laughing

Jak już to zrobiliśmy, żeby nie przeszkadzać innym, to poszli za nami i znowu narzekają Laughing

To mi przypomina stary kawał, jeszcze zza komuny, jak starsza pani wezwała dzielnicowego, bo ją sąsiad gorszył chodząc nago po mieszkaniu naprzeciwko.

Dzielnicowy przyszedł, patrzy z jednego okna, z drugiego, i mówi - ależ proszę pani, stąd nic nie widać.

Na co pani - stąd nie, ale niech pan na szafę wejdzie Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pią 11:04, 06 Paź 2006    Temat postu: Re: Dywagacje na temat Gminy, prawdy i fałszu...

Lucyfer napisał:

I tu mamy pierwszą rozbieżność - mówimy o dwóch różnych rzeczach. Ja odniosłem się do stanu binarnego, czyli czegoś, co się nazywa "bitem", i co ma tylko dwia wartości 0 albo 1, zaś Ty mówisz o systemie binarnym, który rzeczywiście może odwzorowywać bardzo wiele wartości, tak samo zresztą jak system ósemkowy, szesnastkowy czy dziesiętny.


...ale ta rozbieżność, chyba nie jest aż taka duża, bo przecież bit to najmniejsza ilość informacji potrzebna do określenia jaki stan został przyjęty (0 czy 1). Spokojnie więc mogę sobie przyjąć mając daną sprawę czy problem (np. w gminie) składający się z kilku, kilkunastu, czy więcej podpunktów, że każdy z tych podpunktów to właśnie taki "bit". I patrzę jaki stan przyjął - 1 czy 0, a więc prawdę czy fałsz. I każdy z nich jest dla mnie równie istotny przy końcowej ocenie.

Lucyfer napisał:

Owszem, tutaj mamy wynik zero, bo mamy do czynienia z koniunkcją, czyli iloczynem logicznym &. I wynik byłby taki sam nawet, gdyby jedna czy dwie pozycje były jedynkami. Za to przy sumie logicznej, czyli OR, już jedna jedynka dałaby wynik całościowy 1. I pojawia się pytanie, czy zawsze wszystko możemy sprowadzić tylko do &, tylko do OR, czy czasami to równanie nie jest jeszcze bardziej złożone?


...a czy ja gdzieś napisałem, że analizując problem całokształtem posługuję się zasadami algebry Boole'a (mam na myśli koniunkcję i alternatywę)?...ok. może użyłem złego słowa pisząc "patrząc sumarycznie", ale jasno napisałem dalej, że "...widzę, czy w większości podpunktów mam w wyniku "0" (fałsz) czy "1" (prawdę)" i na tej podstawie oceniam. Jak więcej jest fałszu to mam jasną odpowiedź "coś kręcą".

Lucyfer napisał:

No, chyba że założysz różowe okulary albo czarne okulary Laughing


...to Ty użyłeś zwrotu "różne prawdy o różnych odcieniach szarości" i to była odpowiedź...a swoją drogą ciekawe ile par różowych dostałeś od gminy?...ja mam w domu ze 3 pary czarnych, ale kupiłem sobie sam...

Lucyfer napisał:

Ale pisząc o większości odchodzisz od systemu logiki binarnej Laughing. Bo jeżeli przyjmujesz koniunkcję, to wystarczy jeden fałsz i cały wynik też jest fałszem. Jeżeli weźmiesz sumę, to jedna jedynka w milionie zer da wynik pozytywny. Czyli znowu wracamy do tego, że nie da się myśleć dwustanowo - albo koniunkcja, albo alternatywa Laughing


...na to zdaje się odpowiedziałem już powyżej...nie stosuję ani iloczynu, ani sumy logicznej dokonując oceny, sprawdzam natomiast czego mam tu więcej - prawdy czy fałszu, analizując nawet najdrobniejsze szczególiki i w każdym z nich spokojnie można mysleć dwustanowo.

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daro dnia Pią 11:35, 06 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pią 11:06, 06 Paź 2006    Temat postu:

Lucyfer napisał:

To mi przypomina stary kawał, jeszcze zza komuny, jak starsza pani wezwała dzielnicowego, bo ją sąsiad gorszył chodząc nago po mieszkaniu naprzeciwko.

Dzielnicowy przyszedł, patrzy z jednego okna, z drugiego, i mówi - ależ proszę pani, stąd nic nie widać.

Na co pani - stąd nie, ale niech pan na szafę wejdzie Laughing


...a kawał dobry, nie słyszałem wcześniej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pią 13:24, 06 Paź 2006    Temat postu: Re: Dywagacje na temat Gminy, prawdy i fałszu...

Daro napisał:
(....) I każdy z nich jest dla mnie równie istotny przy końcowej ocenie.
(...)
...a czy ja gdzieś napisałem, że analizując problem całokształtem posługuję się zasadami algebry Boole'a (mam na myśli koniunkcję i alternatywę)?...ok. może użyłem złego słowa pisząc "patrząc sumarycznie", ale jasno napisałem dalej, że "...widzę, czy w większości podpunktów mam w wyniku "0" (fałsz) czy "1" (prawdę)" i na tej podstawie oceniam. Jak więcej jest fałszu to mam jasną odpowiedź "coś kręcą".


Czyli tak naprawdę posługujesz się metodą demokratycznej większości Laughing

Ale kłopot w tym, że aby demokracja mogła funkcjonować, wymaga kompromisów, a z tym w Polsce trudno.

Cytat:
..to Ty użyłeś zwrotu "różne prawdy o różnych odcieniach szarości" i to była odpowiedź...a swoją drogą ciekawe ile par różowych dostałeś od gminy?...ja mam w domu ze 3 pary czarnych, ale kupiłem sobie sam...


Cóż, ani sztuki, muszę koniecznie na to wójktowi zwrócić uwagę Laughing A okulary przeciwsłoneczne mam zielone, choć wolę brązowe.

Natomiast zaproponowałem gminie i może się to przyjmie, żeby zaczęli w ramach "integracji lokalnej" rozdawać nasze znaczki, nalepki z herbem gminy czy flagi. Zauważ, że na całym świecie masa ludzi ma na samochodach nalepki swoich gmin czy wsi i są z tego dumni. Nie musisz w tym celu wcale nigdzie daleko jeździć, wpadnij do jakiegoś komisu samochodowego i obejrzyj używane pojazdy ściągane z Niemiec.

Cytat:
...na to zdaje się odpowiedziałem już powyżej...nie stosuję ani iloczynu, ani sumy logicznej dokonując oceny, sprawdzam natomiast czego mam tu więcej - prawdy czy fałszu, analizując nawet najdrobniejsze szczególiki i w każdym z nich spokojnie można mysleć dwustanowo.


Można, tylko jeszcze potrzeba tego elementu wyważonego kompromisu.

Ot taki drobny przykład - w gminie narzeka się na braki w zakresie kultury (masowej). Zgadzam się i mam na ten temat też krytyczniejsze zdanie, niż sama gmina. Gmina planuje zrobienie wielkiego terenu rekreacyjno-sportowego z Zielonkach, co jest już sporym krokiem naprzód. No to zaczynają się drwiny i prześmiewki, ale nikt nie umie konkretnie powiedzieć, dlaczego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pią 14:35, 06 Paź 2006    Temat postu: Re: Dywagacje na temat Gminy, prawdy i fałszu...

Lucyfer napisał:

Ale kłopot w tym, że aby demokracja mogła funkcjonować, wymaga kompromisów, a z tym w Polsce trudno.


Z tym się niejako zgadzam.
Mając do ugryzienia temat w którym powiedzmy jest 10 podpunktów i na te dziesięć, w sześciu wychodzi mi prawda (tudzież wszystko w porządku) to w momencie mojej akceptacji tegoż tematu (patrząc na niego całokształtem) idę na kompromis bo w jakimś stopniu "popieram" i te cztery aspekty, które w wyniku miały "0" - nie uważasz?
Ale przy odwrotnej sytuacji, ciężko jest mi to zaakceptować, bo jednak oceny negatywne przeważają. Owszem można raz czy dwa pójść na taki układ, ale jak zaczyna się to powtarzać częściej, to nie dziw się ludziom, że kiepsko u nich z kompromisem.
Przykładowo sprowadza się w Twoje okolice sąsiad jeden, drugi, trzeci. Jak z żadnym nie uda Ci się dojść do porozumienia (i wynikowo każdy z nich jest u Ciebie sklasyfikowany na "zero") to w momencie gdy pojawia się czwarty, na dzień dobry jesteś uprzedzony i potem pojawiają się takie wypowiedzi jak ostatnio w temacie "SPRZEDAM, KUPIĘ...", na zapytanie "obcych" o kupno działki, lokalny patriota "z otwartymi ramionami" wykrzykuje WYNOCHA.

Lucyfer napisał:

Cóż, ani sztuki, muszę koniecznie na to wójtowi zwrócić uwagę


...zwróć, zwróć...może to doceni.

Lucyfer napisał:

Natomiast zaproponowałem gminie i może się to przyjmie, żeby zaczęli w ramach "integracji lokalnej" rozdawać nasze znaczki, nalepki z herbem gminy czy flagi. Zauważ, że na całym świecie masa ludzi ma na samochodach nalepki swoich gmin czy wsi i są z tego dumni. Nie musisz w tym celu wcale nigdzie daleko jeździć, wpadnij do jakiegoś komisu samochodowego i obejrzyj używane pojazdy ściągane z Niemiec.


...ten pomysł uważam za całkiem fajny...jestem za.

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Pią 17:05, 06 Paź 2006    Temat postu: Re: Dywagacje na temat Gminy, prawdy i fałszu...

Daro napisał:
Z tym się niejako zgadzam.
Mając do ugryzienia temat w którym powiedzmy jest 10 podpunktów i na te dziesięć, w sześciu wychodzi mi prawda (tudzież wszystko w porządku) to w momencie mojej akceptacji tegoż tematu (patrząc na niego całokształtem) idę na kompromis bo w jakimś stopniu "popieram" i te cztery aspekty, które w wyniku miały "0" - nie uważasz?
Ale przy odwrotnej sytuacji, ciężko jest mi to zaakceptować, bo jednak oceny negatywne przeważają. Owszem można raz czy dwa pójść na taki układ, ale jak zaczyna się to powtarzać częściej, to nie dziw się ludziom, że kiepsko u nich z kompromisem.


Wszystko prawda, ale w życiu te podpunkty jeszcze trzeba obarczyć współczynnikiem wagowym.

Cytat:
Przykładowo sprowadza się w Twoje okolice sąsiad jeden, drugi, trzeci. Jak z żadnym nie uda Ci się dojść do porozumienia (i wynikowo każdy z nich jest u Ciebie sklasyfikowany na "zero") to w momencie gdy pojawia się czwarty, na dzień dobry jesteś uprzedzony i potem pojawiają się takie wypowiedzi jak ostatnio w temacie "SPRZEDAM, KUPIĘ...", na zapytanie "obcych" o kupno działki, lokalny patriota "z otwartymi ramionami" wykrzykuje WYNOCHA.


Cóż, ja takich uprzedzeń nie mam i nie pisałbym wynocha, dlatego nie uznałem za stosowne nawet reagować na tamtą wypowiedź.

A wracając do współczynników wagowych - to w wypadku sąsiadów taką wagą byłby realny ich wpływ na moje funkcjonowanie i życie. Jeżeli przyjmiemy skalę od 0 (negatyw) do 10 (pozytyw), to hałaśliwy sąsiad za płotem lub przez ulicę miałby 0, ale już taki sam 1000 metrów dalej miałby około 5 (czyli prawie neutralny). Z kolei sąsiad za tylnym płotem blokujący swoją ulicę dla mnie osobiście miałby współczynnik 5, zaś sąsiad mieszkający trzy ulice dalej, ale blokujący moją ulicę - 0. Podobnie - doskonały organizator umiejący załatwić wiele spraw dla mieszkańców swojej ulicy, ale odmawiający udziału w tym mieszkańcom innych ulic, miałby dla mnie 10, jeżeli by mieszkał na mojej ulicy, a 6 (czyli znowu około neutralnego) jeżeli by mieszkał na innej ulicy. No i żeby nie było tak prosto, to jeszcze by trzeba było uwzględnić oddziaływanie "ogólne" tych spraw.

Lucyfer napisał:

Cóż, ani sztuki, muszę koniecznie na to wójtowi zwrócić uwagę


Cytat:
...zwróć, zwróć...może to doceni.


Elton Jonh już wyjechał, tak że od niego mi żadnych bajerów już nie załatwi Laughing Poza tym ja jestem bardziej na etapie "progresywnych bifokali", niż słonecznych.

Lucyfer napisał:

Natomiast zaproponowałem gminie i może się to przyjmie, żeby zaczęli w ramach "integracji lokalnej" rozdawać nasze znaczki, nalepki z herbem gminy czy flagi. Zauważ, że na całym świecie masa ludzi ma na samochodach nalepki swoich gmin czy wsi i są z tego dumni. Nie musisz w tym celu wcale nigdzie daleko jeździć, wpadnij do jakiegoś komisu samochodowego i obejrzyj używane pojazdy ściągane z Niemiec.


Cytat:
...ten pomysł uważam za całkiem fajny...jestem za.


Tym mnie cieszysz, tym bardziej że i jednego radnego już tym zaraziłem. Jeżeli masz pomysły, co jeszcze by można do tego zastosować - na przykład szaliki na zimę Laughing, to wrzucaj. Oczywiście wcale nie jest powiedziane, że każdy pomysł chwyci, ale będzie w czym szukać natchnienia. Na razie, jak pisałem, wstępnie myślałem o nalepkach na samochód, znaczkach w klapę i flagach przed dom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daro
prawie debeściak
prawie debeściak



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Latchorzew

PostWysłany: Pon 13:46, 09 Paź 2006    Temat postu: Re: Dywagacje na temat Gminy, prawdy i fałszu...

Lucyfer napisał:

Wszystko prawda, ale w życiu te podpunkty jeszcze trzeba obarczyć współczynnikiem wagowym.


Zgadzam się - waga danego podpunktu (w zadaniu, projekcie...) jest istotna w całościowej ocenie. Jednak niezależnie od tego "wynikowe zero" (fałsz, kłamstwo) pozostanie "kłamstwem" nawet jeżeli będzie to dotyczyć mało istotnej (mało ważnej) części w całości. Z małych kłamstewek rodzą się wszak wielkie oszustwa...

Lucyfer napisał:

Cóż, ja takich uprzedzeń nie mam i nie pisałbym wynocha, dlatego nie uznałem za stosowne nawet reagować na tamtą wypowiedź.


Ja też bym tak nie napisał. Ludzie jednak różnią się od siebie i każdy ma inną wewnętrzną granicę wytrzymałości (czy też "pójścia na kompromis"). Ktoś po "przykrych" przejściach z jednym sąsiadem będzie asekuracyjnie patrzył na każdego następnego, a ktoś inny da szansę każdemu następnemu, który się sprowadzi choćby ich było i 20. W pierwszym przypadku jedno "0" wystarczyło, do przekroczenia granic wytrzymałości, a w drugim i 19 zer nie spowoduje, że osoba nie będzie chciała pójść więcej na kompromis. Ale gdy taka sytuacja zacznie się powtarzać tzn. gdy spraw (w których pomimo większej ilości "zerowych podpunktów" idę na kompromis) będzie coraz więcej, to w którymś momencie granica mojej wytrzymałości może zacząć sie obniżać (powiedzmy za 2 lata dam szansę w 10 przypadkach, a za 5 lat np. w dwóch).

Pozdro,
D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> WYBORY SAMORZĄDOWE 2006 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin