Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rada...ta szkolna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2010
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SilaLujka
Gość






PostWysłany: Czw 21:49, 18 Lis 2010    Temat postu:

Teraz przenosimy sie z dyskisji motywowanie pracowników płacowo i pozapłacowo jest analogią do tresury, na dyskusję czy jestem dobrym, czy złym pracodawcą?

Na zarzut o związek tresury z motywacją odpowiedziałam. Na co mam jeszcze odpowiedzieć? O sobie nie będe nic pisać, bo nie wiem czy jestem dobrym czy złym pracodawcą. Staram się być jak najlepszym. Tak jak nie ma idealnych pracowników, tak nie ma idealnych pracodawców. To dwa światy wzajemnie się uzupełniające. Nie jestem nieomylna, tylko święci nie popełniają błędów. Uważam tylko, że stosowanie zasady nigdy o nikim nie powiem nic złego a powiem wszystko co wiem dobrego o każdym przynosi węcej pożytku, otwiera więcej drzwi, przysparza więcej przyjaciół niż krytyka i narzekanie.

Pracownicy przychodzą i odchodzą, to jest wpisane w stosunek pracy. Mój post dotyczy nie tego, co ja zapewniam i że to właśnie TO zapewniam swoim pracownikom, tylko co to są systemy motywacyjne pracownika i jaki jest ich związek przez analogię z tresurą. W KAŻDYM przedsiębiorstwie taki system istnieje, jest lepszy bądź gorszy, klarowny lub zagmatwany i tajemniczy, ale jest. Pracownik zawsze za coś dostaje wypłatę na koniec miesiąca. Najważniejsze aby system był dla niego czytelny, aby każdego dnia miesiąca mógł obliczyć ile już zarobił, aby wiedział co podnosi wysokość wypłaty, aby wiedział co dla jego szefa jest najwżniejsze, aby wiedział, czego jego szef nie toleruje, aby czuł się doceniany przez szefa i aby to docenienie przekładało się na wymierne dla niego korzyści. NIKT NIE PRACUJE ZA DARMO. Zadowolenie zadowoleniem, szkolenia szkoleniami, gadżety gadżetami, uścisk uściskiem i atmosfera atmosferą, ale pracownik pracuje dla pieniędzy. Lufyferze zgadzam się, rozstanie zawsze następuje z jakiegoś powodu i zawsze to ja jestem winna (nawet jeśli jeden pan okradł mnie, to ja byłam winna, bo mu zaufałam i zawierzyłam klucz do firmy). Ta i podobne sytuacje do tych, które przywołujesz, nauczyły mnie pokory i niestety pokazały słuszność twierdzenia Feliksa Dzierżyńskiego kontrola podstawą zaufania.

Swoim pracownikom pomagam na tyle, na ile pozwalają mi moje możliwości finansowe i organizacyjne. Mam nadzieję, że są zadowoleni i że Ci, którzy ze mną pracują, widzą we mnie osobę godną zaufania, obiektywną, że jestem taka jakbym chciała, żeby oni byli. Moją firmę tworzą moi pracownicy, nie ja!.

Nie upieram się przy niczym. Jestem otwarta na argumenty. Mam jednak nadzieję że wiek, kiedy szeroki umysł i wąska talia zamieniają się miejscami, dotknie mnie jak najpóźniej.

Jeśli są jeszcze jakiekolwiek pytania i wątpliwości, co do tego jaka jestem - jestem kobietą, KOBIETĄ ze wszystkimi cechami charakterystycznymi dla tego gatunku.

LS

PS 1. Proszę o konkretne argumenty, obalenie systemu motywacyjnego jako analogii do tresury a mnie przejścia do osobistych wycieczek. Proszę o argumenty, nad nimi zastanowię się na pewno. Spierajmy się nie: jesteś głupi tylko głupie jest to, co napisałeś.

PS 2. Ciekawy kierunek przybiera ta dyskusja w rubryce Rada Rodziców.

PS 3. Ciekawe, czy przytoczenie Dzierżyńskiego i kontrola pracowników w zestawieniu z motywowaniem, zaufaniem, lojalnością wywoła kolejną falę postów? Ciekawe też czy talię ktoś wykorzysta? Może zostanę wyzwana od kobiet? Ciekawe, bardzo ciekawe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 23:05, 18 Lis 2010    Temat postu:

Wiesz co to nie ja wyjechałem z tekstem na temat tego co to niby posiadam i kim nie jestem.
Skoro powołałaś się na system motywowania pracowników ośmieliłem się jedynie spytać czy to o czym tak szumnie piszesz stosujesz w swojej firmie i jakie zdanie w tym temacie mają pracownicy. Znam nie jeden przypadek gdzie pracodawca w swoim mniemaniu jest ideałem, lecz ten ideał inaczej wygląda w oczach pracownika.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 23:07, 18 Lis 2010    Temat postu:

I to na tyle w tym temacie nie mam zamiaru prowadzić rozważań teoretycznych co by było gdyby....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SilaLujka
Gość






PostWysłany: Pią 10:05, 19 Lis 2010    Temat postu:

Tak jak są przypadki złodziei wśród policjantów, sukinsynów wśród mężów, hamów wśród polityków, nieudolnych pracodawców, obiboków wśród pracowników itd.

Ale policjanci są uczciwi, mężowie kochający, politycy rzeczowi, pracodawcy ludzcy, pracownicy lojalni i pracowici itd.

Nie zamierzam analizować żadnego przypadku, ciągle wracam do kontrowersyjnej kwestii motywowanie w kontekście tersuty. Wyjaśniłam mój punkt widzenia. Zgadzasz się albo nie, że motywacja to analogia tresury - do tej pory nie odpowiedziałeś.

Co do pracodawcy, którego znasz, polecam mu książkę Jerzy Gut, Wojciech Haman Psychologia szefa, Szef to zawód. wydanie drugie jest nawet ciekawsze od pierwszego. Odpowie na wszystkie pytania szczególnego przypadku tego pracodawcy. POLECAM!!

Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów na polu zawodowym i w życiu osobistym.
LS
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 9:10, 22 Lis 2010    Temat postu:

Jeszcze zróbcie w szkole andrzejki, wigilię , karnawał, ostatki, dyngusa i obchody 1 maja , będzie więcej kasy . Szanowna rado do dzieła. Środki z rady miały być dla dzieci , a dlaczego są na dofinansowanie remontów szkoły ( kuchnia) , od tego jest dyrekcja aby zabiegać o środki na te cele w gminie. Skoro można było wyremontować łazienki i stołówkę z kuchnią z środków gminnych to można było przy okazji wyremontować i tą drugą kuchnię.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SilaLujka
Gość






PostWysłany: Pon 16:25, 22 Lis 2010    Temat postu:

Proszę o wskazanie związku inwestowania w szkole z andrzejkami, wigilią, ...
LS
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 18:03, 22 Lis 2010    Temat postu:

będzie więcej kasy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SilaLujka
prawie znawca
prawie znawca



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Wto 20:50, 23 Lis 2010    Temat postu:

Na co więcej kasy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SilaLujka
prawie znawca
prawie znawca



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Wto 21:02, 23 Lis 2010    Temat postu:

Anonymous napisał:
Jeszcze zróbcie w szkole andrzejki, wigilię , karnawał, ostatki, dyngusa i obchody 1 maja , będzie więcej kasy . Szanowna rado do dzieła. Środki z rady miały być dla dzieci , a dlaczego są na dofinansowanie remontów szkoły ( kuchnia) , od tego jest dyrekcja aby zabiegać o środki na te cele w gminie. Skoro można było wyremontować łazienki i stołówkę z kuchnią z środków gminnych to można było przy okazji wyremontować i tą drugą kuchnię.


Remont pomieszczenia Rady Rodziców odnowionego w zeszłym roku w listopadzie kosztował zakup dwóch puszek farby olejnej w kolorze niebieskim i wiaderka 2,5l białej. Resztę zrobili sami rodzice i członkowie RR - pomalowali, odnowili, wstawili PODAROWANE przez jednego z rodziców meble. To, że pomieszczenie wykorzystywane było podczas remontu szkolnej kuchni do przygotowywania posiłków dla przedszkolaków i klas zerowych, to tylko z OSZCZĘDNOŚCI. Pewnie można było wysłać kucharki i pomoc kuchenną na przymusowy, czteromiesięczny urlop, zamówić katering i serwować, jak to mówi mój syn, wodę na oleju z makaronem i vegetą oraz kaszę z sosem myśliwskim, a można było gotować posiłki w zaadoptowanym do tego celu pomieszczeniu i zapewnić możliwość pracy pracownikom kuchni.

Ale pewnie wiesz lepiej jak było, bo tam byłeś, miód i wino piłeś...

LS


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Wto 21:52, 23 Lis 2010    Temat postu:

SilaLujka napisał:
PS 3. Ciekawe, czy przytoczenie Dzierżyńskiego i kontrola pracowników w zestawieniu z motywowaniem, zaufaniem, lojalnością wywoła kolejną falę postów?


Falę? Może jeden? Niekoniecznie kontrola a la Dzierżyński, ale nie ma dziś prawie sprawnie działających firm, w których nie ma sprawnej kontroli. To wynika z prostych przemian społeczno-gospodarczych - kiedyś w firmach ich majątek był głównie materialny i jako takiego było go łatwiej upilnować, niż np. praw własności intelektualnej. Kiedyś świat był mały, migracja też i ludzie się generalnie od lat znali, więc i nowozatrudniany pracownik nie przychodził "znikąd", łatwo było uzyskać o nim opinię od ludzi, których się samemu znało. Dziś generalnie są ludzie "z papierami", ale często ludzie nie sprawdzają tych papierów u źródła, albo i samego źródła *).
Kiedyś w firmach była liczna i dobrze opłacana kadra kierownicza bezpośrednio nadzorująca pracowników i struktura firm była hierarchiczna. Dziś struktury uległy silnemu spłaszczeniu, wynagrodzenia spadły od góry do dołu, więc w ślad za tym spadła często i lojalność. A jednocześnie coraz "mniejsi" ludzie mają coraz większe możliwości techniczne narobienia szkody firmom. I stąd systemy nadzoru stały się chlebem powszednim. Ale to niekoniecznie są systemy terroru, a z tym Feliks się bardziej kojarzy.

*) Ciekawe ilu ludzi wciąż się łapie na różne reklamy, w których pojawia się informacja "rekomendowane/polecane/zalecane/przebadane przez Polski Instytut XXX" nie sprawdziwszy, czy taki instytut w ogóle jeszcze istnieje, a czy nie był jednoosobową działalnością gospodarczą, założoną tylko po to, żeby za jedną fakturę taką "rekomendację" wystawić - dosłownie treści - "rekomendujemy/polecamy/zalecamy/przebadaliśmy"? A w fakturze znajdzie się - zgodnie z wymogami prawa, chyba że je świadomie naruszono, bo za to grożą małe sankcje - "Polski Insytut XXX - Jan Kowalski".

Cytat:
Ciekawe też czy talię ktoś wykorzysta? Może zostanę wyzwana od kobiet? Ciekawe, bardzo ciekawe.


W karty nie gram, nie miałem w życiu nigdy tyle wolnego czasu. Za to jakoś ta logika mi się nie zgadza. Bo to raczej jest tak, że na początku często i talia i rozum wąski (z braku życiowego doświadczenia), a potem jedno i drugie się poszerza, tylko w różnym tempie - bywa że obydwa w zerowym, a bywa że obydwa w maksymalnym, z masą stanów pośrednich po drodze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SilaLujka
prawie znawca
prawie znawca



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Wto 23:45, 23 Lis 2010    Temat postu:

Lucyferze dziękuję za komentarz. Z tą falą to może trochę przesadziłam, ale...

Kontrola Feliks dziś nie ma większego zastosowania? Nie mówię o terrorze, ale o założeniach systemu. To jak zostanie zastosowana teoria i jakie rozwiązania zostaną przyjęte zależy tylko od sposobu interpretacji.
Pracownicy są inwigilowani - monitoring w firmach, dżipiesy w samochodach służbowych, lokalizatory w komórce, bilingi rozmów telefonicznych, śledzenie kliknięć w internecie, karty dostępu, kody, hasła... może już niedługo wszczepianie pracownikom czipów. Pracownicy obawiają się groźby ich użycia przeciwko nim w celu ich zastraszenia. To kwaziterror - na miarę współczesności, wykorzystujący możiwości współczesnej techniki.

Nie tyle sposób podania pracownikom (oni i tak wiedzą swoje), do czego służy dane narzędzie kontrolne, oraz ale sposób jego późniejszego wykorzystywania zmienia percepcję postrzegania przez zatrudnionych narzędzia kontroli. Można przecież wykorzystywać monitoring do ochrony pracowników przed zagrożeniami ze strony klientów a można wykorzystywać go do kontroli sposobu wykonywania pracy przez zatrodnionych i rejestrowania ich zachowań pozaprawnych.

Co do papierów, to nie da się wszystkiego sprawdzić. Nie zawsze nowozatrudniony jest w stanie sprostać stworzonemu przez siebie wizerunkowi podczas rozmowy kwalifikacyjnej i papierom, które przedkłada. Ale często jest też odwrotnie. Nijakie papiery niewiele mówią o dobrym, solidnym pracowniku. I nie zawsze wyobrażenie o firmie sprzedane mu przez pracodawcę odpowiada potem realiom wykonywanej pracy.

Lucyfer napisał:
SilaLujka napisał:

Ciekawe też czy talię ktoś wykorzysta? Może zostanę wyzwana od kobiet? Ciekawe, bardzo ciekawe.


W karty nie gram, nie miałem w życiu nigdy tyle wolnego czasu. Za to jakoś ta logika mi się nie zgadza. Bo to raczej jest tak, że na początku często i talia i rozum wąski (z braku życiowego doświadczenia), a potem jedno i drugie się poszerza, tylko w różnym tempie - bywa że obydwa w zerowym, a bywa że obydwa w maksymalnym, z masą stanów pośrednich po drodze.


Też nie widzę związku logicznego za wyjątkiem stanów pośrednich tak charakterystycznych dla kobiet. I nie zgadzam się, że na początku z powodu małego doświadczenia umysł jest wąski. To tylko oznacza brak doświadczenia. To jak ktoś postrzega otaczający świat, jak czerpie wiedzę od innych i wreszcie czy chce się uczyć i jest otwarty na konstruktywną krytykę świadczy o odtwrtości umysłu, nie brak doświadczenia. Ja uczę się ciągle. Wolę na błędach innych niż swoich, choć nie jestem nieomylna. Ale tylko święci nie popełniaja błędów. Ty Lucyferze też święty nie jesteś, mylić się też możesz. Ale na pewno jesteś boski i mi wybaczysz.

LS.

PS. To nie jest żadna kryptoreklama, nie szukam na forum nowych klientów. Jestem doradcą, szkoleniowcem, zajmuję sie kontruowaniem regulaminów pracy, systemów motywacyjnych, zakresów obowiązków tak, aby stosunek pracy pozostawał we względnej (zawsze pracownicy uważają że pracodawca ma więcej praw, a pracodawcy, że to pracownicy są uprzywilejowaną stroną stosunku pracu) równowadze. Dobre regulacje i sposób ich realizowania przez strony stosunku pracy zawsze są podstawą dobrych kontaktów pracownik-pracodawca.
I tak jak pisałam we wcześniejszych postach, jestem osobą pełną wad, ale mam nadzieję, że ciągle z szerokim umysłem, otwartą na różne opinie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SilaLujka dnia Wto 23:52, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 0:34, 24 Lis 2010    Temat postu:

SilaLujka napisał:
Lucyferze dziękuję za komentarz. Z tą falą to może trochę przesadziłam, ale...

Kontrola Feliks dziś nie ma większego zastosowania? Nie mówię o terrorze, ale o założeniach systemu.


To zależy od kraju. W Polsce mamy obecnie zwykłą anarchię, którą wielu myli z demokracją. Ale to jest stan naturalny, kraje zachodu do swoich też dochodziły wiekami. Mówi się, że świat przyśpieszył, to i u nas demokracja prędzej powinna przyjść. Ale świat głównie przyśpieszył w obszarach technicznych, a demokracja to nie technika, to sposób myślenia. A to się zmienia wolniej od techniki, więc co najmniej kolejne 20 lat minie, zanim Polska zacznie przypominać kraj demokratyczny.

Z kolei w USA masz taką inwigilację, że ten kraj najbardziej to mi przypominał dawne NRD Smile

Cytat:
To jak zostanie zastosowana teoria i jakie rozwiązania zostaną przyjęte zależy tylko od sposobu interpretacji.
Pracownicy są inwigilowani - monitoring w firmach, dżipiesy w samochodach służbowych, lokalizatory w komórce, bilingi rozmów telefonicznych, śledzenie kliknięć w internecie, karty dostępu, kody, hasła... może już niedługo wszczepianie pracownikom czipów. Pracownicy obawiają się groźby ich użycia przeciwko nim w celu ich zastraszenia. To kwaziterror - na miarę współczesności, wykorzystujący możiwości współczesnej techniki.


Do namierzenia większości obywateli doskonale wystarczą logi techniczne telefonii komórkowej pokazujące, do jakich BTSów (stacji bazowych) logowały się ich telefony oraz zapis transakcji kartami płatniczymi Smile Nie mówiąc już o tym, że wielu ludzi na NK czy FB podaje o sobie takie ilości informacji, że wszystko o nich zdradzają.

Cytat:
Nie tyle sposób podania pracownikom (oni i tak wiedzą swoje), do czego służy dane narzędzie kontrolne, oraz ale sposób jego późniejszego wykorzystywania zmienia percepcję postrzegania przez zatrudnionych narzędzia kontroli.


Otóż to.

Cytat:
Można przecież wykorzystywać monitoring do ochrony pracowników przed zagrożeniami ze strony klientów a można wykorzystywać go do kontroli sposobu wykonywania pracy przez zatrodnionych i rejestrowania ich zachowań pozaprawnych.


Można też i do jednego i do drugiego naraz.


Cytat:
Co do papierów, to nie da się wszystkiego sprawdzić. Nie zawsze nowozatrudniony jest w stanie sprostać stworzonemu przez siebie wizerunkowi podczas rozmowy kwalifikacyjnej i papierom, które przedkłada. Ale często jest też odwrotnie. Nijakie papiery niewiele mówią o dobrym, solidnym pracowniku. I nie zawsze wyobrażenie o firmie sprzedane mu przez pracodawcę odpowiada potem realiom wykonywanej pracy.


Oczywiście, dlatego wskazane jest sprawdzanie wielodrożne.

SilaLujka napisał:
Też nie widzę związku logicznego za wyjątkiem stanów pośrednich tak charakterystycznych dla kobiet. I nie zgadzam się, że na początku z powodu małego doświadczenia umysł jest wąski. To tylko oznacza brak doświadczenia.


I o to mi chodziło. Współcześnie bardzo często stanowiska jednak wymagające doświadczenia powierza się ludziom go nie mającym, bazując tylko na "doskonałym wykształceniu" i chęciach nauki, a to za mało. Wiesz kto spowodował kryzys finansowy w 2008 roku? Jak to ujęli starzy wyjadacze amerykańskich rynków finansowych - "dwudziestosześciolatkowie z MBA, którzy na pecetach sklecili bomby wodorowe z opóźnionym zapłonem". Ci starzy nie poszli na ich lep, bo zwyczajnie uznali ryzyko za zbyt wysokie. Ale była moda, był trend i wielu zaryzykowało.

Cytat:
To jak ktoś postrzega otaczający świat, jak czerpie wiedzę od innych i wreszcie czy chce się uczyć i jest otwarty na konstruktywną krytykę świadczy o odtwrtości umysłu, nie brak doświadczenia. Ja uczę się ciągle. Wolę na błędach innych niż swoich, choć nie jestem nieomylna.


Oczywiście. Ale dzięki temu zapewne doskonale widzisz, że np. dziś nie poszłabyś na wiele ryzyk, na które byś się pewnie porwała tego doświadczenia nie mając. Wiadomo, że z wiekiem ludziom ogólnie maleje apetyt na ryzyko, ale dlatego od wieków działo się tak, że utrzymywano jakąś równowagę między "starymi antyryzykantami" i młodymi z apetytem na ryzyko i siłą by wiele ryzyk pokonać. Problem się zrobił, gdy całkowicie zawierzono ryzykantom, ostrzeżenia "dinozaurów" zbywając kpinami. No i tąpnęło, a jeszcze długo będzie tąpać, nie mamy się co czarować. Wiele "cudów gospodarczych" było dosłownie na kredyt i dosłownie na przesadzone pojęcie o zdolnościach jego obsługi. Teraz powoli kończą się karencje i kolejne państwa mają problemy.

Cytat:
Ale tylko święci nie popełniaja błędów. Ty Lucyferze też święty nie jesteś, mylić się też możesz. Ale na pewno jesteś boski i mi wybaczysz.


Ale nie widzę, co miałbym Ci wybaczać Smile A tak jak Ty, cały czas się uczę na błędach, bo kto przestaje, ten się cofa.

PS - zajrzyj na nowe forum otwarte przez Marcina, wygląda ciekawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SilaLujka
prawie znawca
prawie znawca



Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stare Babice

PostWysłany: Śro 1:31, 24 Lis 2010    Temat postu:

Szkoda, że w tak wielu aspektach podzielam Twoje poglądy, nawet nie mogę sobie za dużo popolemizować. Szkoda. Z tym ostatnim postem to już w ogóle, bo wszystko to szczera prawda.

Kończąc tylko o ustroju trzeciej i czwartej RP, jeden z pracowników mojego klienta, stwierdził że mamy kapitalny socjalizm. To trafne bardzo ujęcie naszego kapitalizmu.

Lecę za drogowskazem.

LS


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 1:56, 24 Lis 2010    Temat postu:

SilaLujka napisał:
Szkoda, że w tak wielu aspektach podzielam Twoje poglądy, nawet nie mogę sobie za dużo popolemizować. Szkoda. Z tym ostatnim postem to już w ogóle, bo wszystko to szczera prawda.

Kończąc tylko o ustroju trzeciej i czwartej RP, jeden z pracowników mojego klienta, stwierdził że mamy kapitalny socjalizm. To trafne bardzo ujęcie naszego kapitalizmu.

Lecę za drogowskazem.

LS


Ja bym to prędzej nazwał dzikim kapitalizmem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sumik
prawie znawca
prawie znawca



Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:26, 06 Gru 2010    Temat postu:

Witajcie,
Jak co roku Rada Rodziców przy Szkole Podstawowej w Starych Babicach zaprasza na bal sylwestrowy. Dochód z balu jak zawsze przeznaczony jest na potrzeby uczniów ( za ubiegłoroczne pieniądze doposażamy plac zabaw)
Zachęcam gorąco do uczestnictwa, oraz reklamowania sylwestra wsród znajomych - gwarancja dobrej zabawy! Smile
A poniżej menu, mniam, mniam:)))


Menu:


Danie główne:


Zupa po węgiersku
Szynka a'la dzik w sosie myśliwskim, kopytka, czerwona kapusta


Przekąski na ciepło;
strogonow


Przekąski zimne


mięsa pieczone
wędliny rozmaite
schab w galarecie po warszawsku
golonka w galarecie
śledź na dwa sposoby
jajko na sałatce jarzynowej
sałatka pieczarkowa
ślimaki po polsku
tatar
sałatka z kurczaka z ananasem


Danie ciepłe:


barszcz czerwony z pasztecikiem


Dodatki:


ogórki, pieczarki, papryka konserwowa, czosnek, chrzan, musztarda, masło czosnkowe,


Desery;


półmisek ciast


napoje gazowane, soki, woda.
Wszystkie informacje w sekretariacie szkoły lub u Waszych przedstawicieli w Radzie(organizatorów)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sumik dnia Pon 17:27, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2010 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin