Autor Wiadomość
Ziółek
PostWysłany: Wto 9:49, 20 Lut 2018    Temat postu:

Próbowałem z różnymi dostawcami i najlepszym okazał się GS w Babicach Smile) Przywieźli mi nawet
piękny dębowy pieniek w cenie drewna opałowego.
Niestety ale takich pozytywnych przykładów nie znam zbyt wiele. Branża przesiąknięta jest oszustami.
Opisany w temacie proceder to praktyka tak powszechna jak cofanie liczników u handlarzy samochodów. Odbiorcy także odrobinę się do tego przyczyniają nie odróżniając metra sześciennego od przestrzennego a na dokładkę nie sprawdzają towaru przed zakupem ani jego stanu przed rozładunkiem. Wiem wiem... nie ma czasu itp. Jednak jak nie ma czasu uprzedzić dostawcę że nie ma przed sobą tzw "frajera" to masz duże szanse się tym frajerem stać.
Odnoszę wrażenie że w tej branży panuje prymitywne cwaniactwo rodem z ubiegłego systemu w którym to frajera trzeba naciąć żeby wyjść na swoje.
Złomiarz
PostWysłany: Pią 22:59, 03 Lis 2017    Temat postu:

Słuchajcie, ja też brałem na wiosnę od tego gościa brzozę, tylko w wałkach. Gaduła rzeczywiście nieprzeciętny, zmarnował mi chyba ze 3 godziny przy rozładunku, oczywiście cena okazała się o 20 złotych wyższa niż ustalenia telefoniczne z poprzedniego dnia ale ponoć przywiózł super gatunek, ok, niech będzie ! I tak gadając wyjaśnił mi, że on sam nagrywa rozmowy z klientami bo ludzie są bezczelni i chcieliby drewno za pół darmo. Z treści jego ogłoszenia wcale nie wynika, że transport jest w cenie, a jak klient zaczyna negować wyższą cenę to mu dorzuca dopłatę za transport właśnie. I ponoć cały ten biznes polega na kantach na objętości, bo drewno u leśniczego kosztuje 300 złotych/metr to on musiałby dać cenę w ogłoszeniu 400 złotych i nikt by nie zadzwonił. A tak widząc 100 złotych każdy z nas pomyśli że za pięć stówek nakupię drewna na całą zimę i jeszcze mi frajer to za darmo przywiezie. No tak to nie działa.....................
Racjonalista
PostWysłany: Śro 13:19, 20 Wrz 2017    Temat postu:

Anonymous napisał:
Z. napisał:
Racjonalista napisał:
Jeżeli ktoś miał do czynienia z tego rodzajami "biznesmenami" i zna trochę życie to może napisze jak to zwykle jest ? Smile

Ludzie, ogarnijcie się trochę, widzieliście kiedykolwiek drewno ułożone na samochodzie? To robią specjaliści, ze specjalnością: "układacz drewna na samochodzie". Tam jest więcej przestrzeni pustej niż wypełnionej. I dlatego preferują drzewo droższe, proste, bo łatwiej się kombinuje z układaniem na samochodzie. Aczkolwiek pokrzywione też "ułożą", ale jednak z większą stratą czasu.

Weź pod uwagę to, że tacy wozacy pokazują tylko to, co chcą pokazać, czyli górę i ew. boki ponad burtą. I wizualnie - tam na górze paki - jest ok, szczapa przy szczapie, gęsto. Ale spróbuj doprosić się o opuszczenie burty, o nie, nie ma takiej możliwości, albo burty są na stałe przyspawane (o taki właśnie samochód się okazyjnie trafił, co z tego, że trzeba drewno niewygodnie górą przerzucać, okazja była, to kupilim), albo nie ma klucza do kłódki, bo... się zgubił (w poprzednim kursie).


A jeśli by ktoś chciał ich kształcić co do cytowanych tu przepisów to oni chętnie ale najpierw to trzeba zapłacić jak się zamówiło potem klient może sobie pogadać jeśli mu ulży. Żyjemy dalej w dzikim kraju i naprawdę nie ma potrzeby żeby to udowadniać wystarczy posłuchać komisji śledczych.
Gość
PostWysłany: Śro 10:51, 20 Wrz 2017    Temat postu:

Z. napisał:
Racjonalista napisał:
Jeżeli ktoś miał do czynienia z tego rodzajami "biznesmenami" i zna trochę życie to może napisze jak to zwykle jest ? Smile

Ludzie, ogarnijcie się trochę, widzieliście kiedykolwiek drewno ułożone na samochodzie? To robią specjaliści, ze specjalnością: "układacz drewna na samochodzie". Tam jest więcej przestrzeni pustej niż wypełnionej. I dlatego preferują drzewo droższe, proste, bo łatwiej się kombinuje z układaniem na samochodzie. Aczkolwiek pokrzywione też "ułożą", ale jednak z większą stratą czasu.

Weź pod uwagę to, że tacy wozacy pokazują tylko to, co chcą pokazać, czyli górę i ew. boki ponad burtą. I wizualnie - tam na górze paki - jest ok, szczapa przy szczapie, gęsto. Ale spróbuj doprosić się o opuszczenie burty, o nie, nie ma takiej możliwości, albo burty są na stałe przyspawane (o taki właśnie samochód się okazyjnie trafił, co z tego, że trzeba drewno niewygodnie górą przerzucać, okazja była, to kupilim), albo nie ma klucza do kłódki, bo... się zgubił (w poprzednim kursie).
Racjonalista
PostWysłany: Wto 13:35, 19 Wrz 2017    Temat postu:

Z. napisał:
Racjonalista napisał:
Jeżeli ktoś miał do czynienia z tego rodzajami "biznesmenami" i zna trochę życie to może napisze jak to zwykle jest ? Smile

Ludzie, ogarnijcie się trochę, widzieliście kiedykolwiek drewno ułożone na samochodzie? To robią specjaliści, ze specjalnością: "układacz drewna na samochodzie". Tam jest więcej przestrzeni pustej niż wypełnionej. I dlatego preferują drzewo droższe, proste, bo łatwiej się kombinuje z układaniem na samochodzie. Aczkolwiek pokrzywione też "ułożą", ale jednak z większą stratą czasu.


Nie do pomyślenia jest aby tak dokładnie wykonana praca pozostała bez wynagrodzenia.
Z.
PostWysłany: Wto 11:56, 19 Wrz 2017    Temat postu:

Racjonalista napisał:
Jeżeli ktoś miał do czynienia z tego rodzajami "biznesmenami" i zna trochę życie to może napisze jak to zwykle jest ? Smile

Ludzie, ogarnijcie się trochę, widzieliście kiedykolwiek drewno ułożone na samochodzie? To robią specjaliści, ze specjalnością: "układacz drewna na samochodzie". Tam jest więcej przestrzeni pustej niż wypełnionej. I dlatego preferują drzewo droższe, proste, bo łatwiej się kombinuje z układaniem na samochodzie. Aczkolwiek pokrzywione też "ułożą", ale jednak z większą stratą czasu.
Racjonalista
PostWysłany: Wto 11:31, 19 Wrz 2017    Temat postu:

Jeżeli ktoś miał do czynienia z tego rodzajami "biznesmenami" i zna trochę życie to może napisze jak to zwykle jest ? Smile
babiczanin_m
PostWysłany: Wto 9:17, 19 Wrz 2017    Temat postu:

Racjonalista napisał:
babiczanin_m napisał:
"Kazał sobie zapłacić...." - nie rozumiem.

Pomijając nieuczciwość człowieka to nie rozumiem. Zrobił Cię w wała na pierwszym transporcie i po dwóch dniach zapłaciłeś mu za drugi transport wiedząc, że też Cie robi w wała? Sorry ale jeżeli dobrze rozumiem, że gość układa w swoim transporcie drewno o objętości 5m3, na pace 10m3 - to dlaczego mu za to płacisz?

Dodatkowo rozumiem, że zawarłeś z tym panem umowę (ustną) przez telefon?
a..."Umowa zawarta przez telefon należy do katalogu umów zawieranych na odległość. Zatem konsumentowi zawierającemu umowę przez telefon przysługuje szereg dodatkowych i preferencyjnych uprawnień. Ma on prawo by odstąpić od umowy zawartej przez telefon bez konieczności podawania przyczyny."


Pojechałeś... . Każdy jest po studiach, każdy ma internet, każdy zna prawo.
To jak pomożesz człowiekowi?


Ale po co Ci studia i internet? Zakładam, że autor ma internet bo wlazł na OLX. Ale ok. Ktoś mu wydrukował ofertę. Dzwoni i zamawia. Dostaje wg Niego za mało. Po kilku dniach płaci grzecznie za II partię. Nie rozumiem. Jeżeli jednak miał dostęp do internetu (wszedł na OLX) to wpisałbym "odstąpienie od umowy", zadzwonił na policję, zapłacił odpowiednio mniej, oczywiście poprosił o fakturę/rachunek.

A po co to teraz piszę? Może ktoś inny przeczyta i nie da się zrobić w wała. Od umów w określonych przypadkach da się odstąpić. Jak jeszcze mogę pomóc? Jeżeli ten miły człowiek jest osobą fizyczną to własnie udostępniono jego dane osobowe.
biro
PostWysłany: Pon 20:16, 18 Wrz 2017    Temat postu:

Zapewne czytanie ze zrozumieniem to twoja najmocniejsza strona, skoro tak to podkreślasz.
Ja posiadając tę cechę znacznie mniej rozwiniętą, zrozumiałem, że były dwie dostawy, a człowiek kazał sobie zapłacić po dostarczeniu drewna.
Nadal nie czuję się przekonany, że po pierwszej, udanej zresztą, próbie oszustwa, tylko osoby z wyższym wykształceniem, odmówiłyby przyjęcia drugiej dostawy i zapłacenia za nią.
Racjonalista
PostWysłany: Pon 19:59, 18 Wrz 2017    Temat postu:

biro napisał:
No bez jaj! To ma być racjonalizm?
Nie każdy ma internet, ale ci, którzy go nie mają, raczej nie pisują na Babickim Forum.
A jeżeli ktoś Cię bezpardonowo oszuka przy dostawie drewna, to naprawdę trzeba być po studiach, żeby u niego nie kupować ponownie za dwa dni?


Nie wiem czy trzeba mieć studia ale warto przeczytać ze zrozumieniem treść pierwszego posta. Ja tam nigdzie nie widziałem, że po pierwszym zakupie dokonał drugiego. Z treści wynika raczej, że dokonał jednego zakupu a dostawa była w dwóch partiach. Podobnie nieco więcej refleksji przy tym co ja napisałem. Może znajdziesz odpowiedź na nurtujące Cię pytanie.
biro
PostWysłany: Pon 17:38, 18 Wrz 2017    Temat postu:

No bez jaj! To ma być racjonalizm?
Nie każdy ma internet, ale ci, którzy go nie mają, raczej nie pisują na Babickim Forum.
A jeżeli ktoś Cię bezpardonowo oszuka przy dostawie drewna, to naprawdę trzeba być po studiach, żeby u niego nie kupować ponownie za dwa dni?
Racjonalista
PostWysłany: Pon 16:38, 18 Wrz 2017    Temat postu:

babiczanin_m napisał:
"Kazał sobie zapłacić...." - nie rozumiem.

Pomijając nieuczciwość człowieka to nie rozumiem. Zrobił Cię w wała na pierwszym transporcie i po dwóch dniach zapłaciłeś mu za drugi transport wiedząc, że też Cie robi w wała? Sorry ale jeżeli dobrze rozumiem, że gość układa w swoim transporcie drewno o objętości 5m3, na pace 10m3 - to dlaczego mu za to płacisz?

Dodatkowo rozumiem, że zawarłeś z tym panem umowę (ustną) przez telefon?
a..."Umowa zawarta przez telefon należy do katalogu umów zawieranych na odległość. Zatem konsumentowi zawierającemu umowę przez telefon przysługuje szereg dodatkowych i preferencyjnych uprawnień. Ma on prawo by odstąpić od umowy zawartej przez telefon bez konieczności podawania przyczyny."


Pojechałeś... . Każdy jest po studiach, każdy ma internet, każdy zna prawo.
To jak pomożesz człowiekowi?
babiczanin_m
PostWysłany: Pon 13:56, 18 Wrz 2017    Temat postu:

"Kazał sobie zapłacić...." - nie rozumiem.

Pomijając nieuczciwość człowieka to nie rozumiem. Zrobił Cię w wała na pierwszym transporcie i po dwóch dniach zapłaciłeś mu za drugi transport wiedząc, że też Cie robi w wała? Sorry ale jeżeli dobrze rozumiem, że gość układa w swoim transporcie drewno o objętości 5m3, na pace 10m3 - to dlaczego mu za to płacisz?

Dodatkowo rozumiem, że zawarłeś z tym panem umowę (ustną) przez telefon?
a..."Umowa zawarta przez telefon należy do katalogu umów zawieranych na odległość. Zatem konsumentowi zawierającemu umowę przez telefon przysługuje szereg dodatkowych i preferencyjnych uprawnień. Ma on prawo by odstąpić od umowy zawartej przez telefon bez konieczności podawania przyczyny."
marek
PostWysłany: Sob 15:52, 16 Wrz 2017    Temat postu:

Pan nie ujawnia, że metr przestrzenny, a właściwie sześcienny na jego samochodzie nie jest równoznaczny z rzeczywistym metrem przestrzennym – na stosie w lesie. Gdyby był uczciwy, to mierzyłby drewno dostarczone po rozładunku u klienta. Z ogłoszenia nie wynika jednoznacznie, że sprzedaje metr sześcienny powierzchni busa. W ogłoszeniu dla zamydlenia oczu mamy definicję metra przestrzennego, a później informację że przed rozładunkiem klient ma prawo zmierzyć ilość drewna przed rozładunkiem. Z tym, że jedno do drugiego ma się nijak.
Czy jeśli ktoś kupuje w restauracji 150g mięsa w postaci kotleta to kupuje razem z talerzem? Nie. Mięso waży się netto. Pan zamiast stos drewna o wielkości 5mp zapakować do busa i rozładować to pakuje 3,5 mp drewna które mieści się w 5m3 busa i sprzedaje jako 5 mp. Na tym polega subtelna różnica. Mnie ta różnica kosztowała około 650 zł (zostałem oszukany na ponad 4 mp drewna).
Racjonalista
PostWysłany: Sob 9:54, 16 Wrz 2017    Temat postu:

@marek

Ja to rozumiem tak- kupujesz 1 mp które jest tak ułożone na ziemi, że zgodnie z definicją jest to ok 0,65m3 drewna a w samochodzie jak zamawiasz z transportem sprzedawca układa sobie je w dowolny sposób na przestrzeni 1m3 i sprzedaje Ci tyle ile mu się ułożyło. Mówiąc inaczej jakby Ci sprzedał zamiast 6 mp to 2 mp i pokazał, że to się da ułożyć na przestrzeni 6m3 to wszystko zgodnie z ogłoszeniem.
A jak mu się układało to napisałeś.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group